HoReCa: czy 4. fala pandemii przerwie odbicie w gastronomii?
2021-08-04 10:04
Czy 4. fala pandemii przerwie odbicie w gastronomii? © pixabay.com
Przeczytaj także: Restauracje przed nowymi wyzwaniami. Czego chcą konsumenci?
Z tego tekstu dowiesz się m.in.:
- Jak prezentuje się wartość i dynamika rynku HoReCa?
- Z jaką częstotliwością Polacy jadają posiłki w lokalach gastronomicznych?
- Jaki wpływ na kondycję przedsiębiorstw wywarłoby wystąpienia kolejnej, wzmożonej fali zakażeń jesienią tego roku?
Negatywny wpływ na rynek miała przede wszystkim pandemia COVID-19 oraz wynikające z niej obostrzenia w działalności gastronomii, hotelarstwa oraz cateringu, jak również mniejsza mobilność społeczna oraz załamanie w ruchu turystycznym.
Z uwagi na fakt, że zmagania z pandemią COVID-19 trwają także w 2021 r., a restrykcje w prowadzeniu działalności gastronomicznej, hotelowej i eventowej zostały przedłużone na większą część pierwszej połowy roku, niemożliwym jest odrobienie strat przez branżę. Pomimo to, wartość rynku wzrośnie z dwucyfrową dynamiką w tym roku, niemniej jednak nastąpi to z bardzo niskiej bazy z roku 2020.
I choć otwarcie gastronomii respondenci witają z entuzjazmem (31% planuje jeść posiłki w lokalach częściej niż przed pandemią), to realna odbudowa rynku HoReCa, według prognoz PMR, nastąpi dopiero w pierwszym, pełnym roku względnej „normalności”. Rozpocznie się w 2022 r., a wartość rynku do poziomu sprzed pandemii zbliży się dopiero rok później.
fot. mat. prasowe
Częstotliwość jadania posiłków w lokalach gastronomicznych
Wiele danych makroekonomicznych, takich, jak chociażby wynagrodzenia, produkcja przemysłowa, czy wskaźników giełdowych wskazuje na coraz mniejszy wpływ dotychczasowych, kolejnych wzmożonych fal zachorowań na gospodarkę. To niejako efekt przystosowania się społeczeństwa do kolejnych fal pandemii. Niemniej jednak, wystąpienie czwartej fali zachorowań jesienią tego roku, najprawdopodobniej oznaczać będzie ponowne funkcjonowanie branży HoReCa jedynie w formie dostaw posiłków, a branży hotelarskiej z istotnymi ograniczeniami – podkreśla Magdalena Filip, Starszy analityk rynku handlu detalicznego w firmie PMR.
W rezultacie, w wyniku modelowania ekonometrycznego, w którym uwzględniono negatywny wpływ powyższych czynników, można określić, że wpływ wystąpienia kolejnej, wzmożonej fali zakażeń jesienią tego roku byłby dotkliwy dla branży. Ostateczny wynik całego rynku HoReCa zrealizowany w 2021 r. byłby aż o blisko 1 mld zł niższy (przy dynamice ok. 9,9% r/r) niż w scenariuszu bazowym, a gorsza sytuacja gospodarcza oraz przedsiębiorstw z branży gastronomicznej w kolejnych latach skutkowałaby, że do roku 2026 strata w stosunku do scenariusza bazowego wyniosłaby 2,6 mld zł.
W ujęciu średniorocznym, w scenariuszu czwartej fali rynek rósłby o 1,3 p.p. niżej (CAGR) niż w scenariuszu bazowym. Najbardziej dotkniętym z segmentów, podobnie jak w 2020 r., byłaby gastronomia hotelowa najsilniej uzależniona od zmiennych turystycznych (średni wzrost ok. 22% w scenariuszu bazowym, w pesymistycznym ok. 17%).
fot. mat. prasowe
Częstotliwość jadania posiłków w lokalach gastronomicznych
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)