Moda i dobra luksusowe: kryzys nie zahamował fuzji i przejęć
2021-09-24 08:52
Segment luksusowej odzieży najbardziej atrakcyjny dla inwestorów © pixabay.com
Przeczytaj także: Czy pandemia zmieniła marki luksusowe?
Z tego tekstu dowiesz się m.in.:
- Czy pandemia wpłynęła na fuzje i przejęcia w branży mody i dóbr luksusowych?
- W której branży doszło do największych transakcji?
- Co w głównej mierze wpływało na ilość przeprowadzanych transakcji?
Kryzys nie zatrzymał fuzji i przejęć
2020 rok minął pod znakiem pandemii i biznesowej niepewności, ale jeśli chodzi o fuzje i przejęcia w branży mody i dóbr luksusowych zanotowaliśmy wzrosty. Liczba transakcji wyniosła 277, czyli o 6 więcej niż w roku 2019. Co ciekawe, chociaż branża hotelarska była zamknięta przez znaczną część roku i mogłoby się wydawać, że inwestorzy nie postrzegają jej jako atrakcyjnej, to w ubiegłym roku przeprowadzono aż 85 transakcji z udziałem jej przedstawicieli. Dużym zainteresowaniem cieszyły się również firmy z branży ubrań i akcesoriów oraz kosmetyków i perfum. Liczba transakcji w tych segmentach wyniosła odpowiednio 65 i 57 – mówi Agnieszka Zielińska, partner w dziale doradztwa finansowego, Deloitte.
fot. pixabay.com
Segment luksusowej odzieży najbardziej atrakcyjny dla inwestorów
Najwięcej transakcji fuzji i przejęć inwestorzy przeprowadzili wśród europejskich firm, w 2020 roku było ich 144. Natomiast największy spadek (o 15) odnotowano w Ameryce Północnej; w 2020 roku przeprowadzono tam 48 transakcji. Wzrost o 33 zaobserwowano z kolei w regionie Azji i Pacyfiku (łącznie było ich 73). Reszta świata i Bliski Wschód doświadczyły delikatnego spadku (po 5) głownie ze względu na branżę hotelarską i przeprowadziły w sumie 12 transakcji.
Do największych transakcji doszło w branży luksusowych samochodów, a ich średnia wartość wyniosła 754 mln dolarów – to wzrost o 104 proc. w ujęciu rocznym. Jednak najbardziej spektakularną zmianę, bo aż o 808 proc. w porównaniu do 2019 widać w segmencie prywatnych odrzutowców. Średnia wartość transakcji to 232 mln dolarów. Duży wzrost (482 proc.) zaobserwowano również w meblarstwie, ale średnia wartość transakcji jest tu stosunkowo mała i wynosi 68 mln dolarów. Straciły natomiast restauracje (o 92 proc.) i hotele (25 proc.).
Eksperci Deloitte przyjrzeli się również profilom oferentów. Ponad połowa (54 proc.) z nich to inwestorzy finansowi, a pozostali – strategiczni. Wśród tych pierwszych 49 proc. stanowią przedstawiciele usług finansowych, a 37 proc. inwestorzy private equity lub venture capital. Wzrost liczby transakcji w stosunku do poprzedniego roku był głównie napędzany przez inwestorów finansowych (+29 transakcji).
Poprawa nastrojów wśród inwestorów
Prawie wszyscy badani inwestorzy (94 proc.) przewidują, że kondycja branży mody i dóbr luksusowych powróci do poziomów sprzed pandemii w ciągu trzech najbliższych lat. Respondenci spodziewają się, że firmy z Azji i Bliskiego Wschodu szybciej powrócą do stanu sprzed pandemii COVID-19. Z wyjątkiem Ameryki Łacińskiej, we wszystkich regionach spodziewany jest pozytywny trend. W porównaniu z poprzednim badaniem, nastroje inwestorów polepszyły się znacząco, a Europa i Ameryka Północna to regiony, w których nastąpiła największa poprawa oczekiwań.
Inwestorzy zdają sobie jednak sprawę z tego, że problemy gospodarcze nie zakończą się w 2021 roku. Przewidują natomiast, że w związku z obostrzeniami, najbardziej mogą ucierpieć hotele – tak wskazała ponad jedna trzecia respondentów. Natomiast jedna piąta badanych twierdzi, że zakazy odczują restauracje i firmy oferujące rejsy wycieczkowe, a 15 proc., że ograniczenia mogą dotknąć producentów oraz sprzedawców odzieży i akcesoriów. Zdaniem inwestorów, najmniej problemów odczują firmy oferujące luksusowe meble oraz kosmetyki i perfumy – mówi Agnieszka Zielińska.
Szczególnie silne ożywienie ma wystąpić w segmencie produktów osobistych, do których zaliczyć można wspomniane kosmetyki i perfumy (wzrost o ponad 10 proc.), ubrania i akcesoria oraz biżuterię i zegarki (wzrost w przedziale od 5 do 10 proc. w obu tych kategoriach). Dobrze poradzą sobie również producenci mebli.
Jak wynika z raportu Deloitte, prawie połowa inwestorów uważa, że w 2021 roku pandemia będzie miała mniej niż 10-proc. wpływ na przychody przedsiębiorstw, a 39 proc. z nich przewiduje wpływ w przedziale od 11 do 20 proc. Niemal wszyscy badani (97 proc.) potwierdzają, że będą kontynuować inwestycje w branży mody i dóbr luksusowych, nawet jeśli napotkają na ograniczenia.
Cyfryzacja nie tak ważna dla inwestorów
Sektory uznane za najbardziej atrakcyjne przez respondentów to firmy produkujące odzież i akcesoria (67 proc.), kosmetyki i perfumy (42 proc.), a także przedsiębiorstwa sprzedające odzież i akcesoria (30 proc.) oraz firmy meblarskie (30 proc.). W porównaniu z ubiegłym rokiem, wzrost zainteresowania pojawił się w segmentach odzieży i akcesoriów (10 pp.) oraz hoteli (6 pp.).
Eksperci Deloitte zapytali badanych również o strategiczne czynniki inwestycyjne w 2021 roku, które zwiększą wartość ich aktywów. 56 proc. wskazało na internacjonalizację, 44 proc. na poprawę wydajności, a 32 proc. rozwój nowych kategorii produktowych. Co ciekawe, na projektowanie lub ocenę istniejącej strategii cyfrowej zdecyduje się 24 proc. badanych, co oznacza spadek o 23,1 pp. w porównaniu do poprzedniej edycji badania.
Wydawać by się mogło, że po ponad roku funkcjonowania w cyfrowym świecie, obszarem, na którym skupią się inwestorzy będzie digitalizacja. W centrum ich zainteresowania będzie jednak głównie internacjonalizacja i ekspansja na nowe rynki. Jednak bez względu na obraną strategię, respondenci nadal chcą inwestować w branżę mody i dóbr luksusowych. Dostrzegają w niej potencjał i wierzą, że po okresie spowolnienia, wróci do poziomów sprzed kryzysu. Konsumenci zaczną czuć się bezpieczniej, będą więcej podróżować, a to łączy się z luksusowymi zakupami – podsumowuje Agnieszka Zielińska.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)