eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozyEuler Hermes: pandemia wyhamowała upadłości, co dalej?

Euler Hermes: pandemia wyhamowała upadłości, co dalej?

2021-10-07 09:19

Euler Hermes: pandemia wyhamowała upadłości, co dalej?

Pandemia wyhamowała upadłości © utah778 - Fotolia.com

Nazwanie minionego roku "kryzysowym" nie jest żadną przesadą. Niespodziewany wybuch pandemii wstrząsnął niemal wszystkimi dziedzinami życia i gospodarki, niektórych wpędzając w prawdziwe problemy. Co jednak warte podkreślenia, nie doszło do przewidywanej przez największych pesymistów fali upadłości przedsiębiorstw. Wszystko za sprawą pomocy, jaką zaoferowały firmom poszczególne rządy. Czy jednak stopniowe jej wycofywanie nie doprowadzi do nagłego wzrostu niewypłacalności w biznesie? Odpowiedzi na to pytanie poszukiwali eksperci Euler Hermes.

Przeczytaj także: Niewypłacalności firm w Polsce mocno w górę

Z tego tekstu dowiesz się m.in.:


  • Czy wybuch pandemii zaowocował globalną lawiną niewypłacalności?
  • W których rejonach globu liczba niewypłacalności ma rosnąć najwolniej?
  • Czy na tle innych państw wyróżniła się Polska?
  • Jakie czynniki będą nadawać ton w zakresie niewypłacalności na świecie?


Wzrost liczby niewypłacalności na świecie, ale nadal ich liczba na poziomie niższym niż w 2019 r.


Liczba upadłości na świecie zmniejszyła się w 2020 r. (-12%) i nadal się zmniejsza w 2021 r. (-6%), ponieważ rozszerzenie wielu środków wsparcia ze strony państwa w kontekście generalnie przystosowującej się do sytuacji (akomodacyjnej) polityki pieniężnej pomaga w zarządzaniu presją na płynność i wypłacalność przedsiębiorstw.
Patrząc na poziomy niewypłacalności firm, można powiedzieć, iż rządom udało się pomóc firmom w walce z kryzysem: masowa interwencja państw zapobiegła w 2020 r. jednej na dwie upadłości w Europie Zachodniej i jednej na trzy w USA. Przedłużenie programów pomocy pozwoli utrzymać niewypłacalność na niskim poziomie także w 2021 r., ale to, co stanie się później, zależy od tego jakie działania rządzący będą prowadzić w nadchodzących miesiącach - ocenia Maxime Lemerle, Dyrektor Działu Badań Sektorów i Niewypłacalności w Euler Hermes.

fot. utah778 - Fotolia.com

Pandemia wyhamowała upadłości

Po dwóch latach spadku, globalna liczba niewypłacalności wzrośnie w 2022 r. o +15%.


Wycofanie środków wsparcia dla firm według ekonomistów Euler Hermes zapoczątkowuje etap stopniowej normalizacji w kwestii liczby niewypłacalności przedsiębiorstw. Wiodący światowy ubezpieczyciel należności handlowych spodziewa się, że w 2022 r., po dwóch z kolei latach spadku, liczba niewypłacalności na świecie wzrośnie o +15% r/r. Jednak dzięki działaniom precyzyjnie i stopniowo usuwającym skutki kryzysu, powrót do poziomu niewypłacalności sprzed kryzysu jeszcze trochę potrwa: w 2022 r. liczba niewypłacalności na świecie pozostanie na poziomie o -4% niższym niż w 2019 r.

Liczba niewypłacalności w Stanach Zjednoczonych i Azji będzie rosła zdecydowanie wolniej niż w części Europy i na niektórych rynkach wschodzących


Na rynkach wschodzących już obserwujemy powrót do normalnych (przedkryzysowych) liczb upadłości przedsiębiorstw w związku z zarówno nowymi restrykcjami, będącymi odpowiedzią na nowe fale infekcji jak i mniej hojne wsparcie publiczne. Spodziewamy się, że liczba niewypłacalności w Afryce w znacznym stopniu przekroczy poziom sprzed Covid-19 już w 2021 r., a w Europie Środkowo-Wschodniej i w Ameryce Łacińskiej nastąpi to już w 2022 r.

W Azji, po zauważalnym spadku liczby niewypłacalności w latach 2020-2021 spowodowanym szybszym wyjściem z pandemii i związanym z tym ożywieniem gospodarczym, większość krajów regionu odnotuje w 2022r wyższy poziom niewypłacalności (+18% r/r dla regionu). W szczególności Indie odnotują silny wzrost (+69% r/r) ze względu na szczególny (długi) okres zawieszenia działalności sądów w latach 2020-2021 (i odłożonych w czasie orzeczeń o niewypłacalności). Jednak pomimo, iż większość krajów powróci do "naturalnej" liczby i tendencji w zakresie niewypłacalności związanej z ich demografią biznesową i perspektywami gospodarczymi, region ogółem nadal doświadcza mniejszej liczby niewypłacalności w 2021 r. niż w 2019 r. Zmienić to może przedłużający się nawrót kolejnej fali pandemii, powodując zakłócenia w portach, fabrykach i łańcuchach dostaw.

Europa Zachodnia nie jest tak jednolita w zakresie liczby niewypłacalnych przedsiębiorstw: Hiszpania i Włochy najprawdopodobniej już do 2022r. odnotują ich znaczny wzrost (do poziomu odpowiednio 5110 i 10500 niewypłacalności) ze względu na wyższy udział w ich gospodarce sektorów wrażliwych na ograniczenia związane z Covid-19. Z kolei w Niemczech (odpowiednio 16 300 niewypłacalności), Francji (37 000), Belgii (8 150) i Holandii (2 400) powrót do poziomu niewypłacalności sprzed kryzysu potrwa dłużej ze względu na skalę i rozbudowany charakter pakietów wsparcia i / lub przedłużenie środków wsparcia.

Wyjątkiem są Stany Zjednoczone, z niewielką liczbą niewypłacalności prawdopodobnie zarówno w 2021, jak i 2022 r., głównie dzięki połączeniu ogromnego wsparcia (zwłaszcza Program Ochrony Płatności dla sektora MSP w 2020 r. (Paycheck Protection Program) i planu odbudowy w latach 2021-22) oraz najsilniejszego od ponad trzech dekad ożywienia gospodarczego.

Polska jednym z niewielu krajów, w których liczba niewypłacalności nie spadła, ale nawet znacząco wzrosła w czasie pandemii


Wyjątki od reguły, czyli spadku liczby niewypłacalności w wyniku pomocy publicznej dla firm nie były liczne – w 2020 były to m.in. głównie kraje Europy Środkowo-wschodniej: Polska z rekordowym +32% wzrostem niewypłacalności r/r, znacznie więcej niż 4% w Bułgarii czy +13% w Turcji, poza tym Ameryki Łacińskiej czy Chin (+1% r/r). W 2021 r. liczba niewypłacalności ponownie rośnie, w dodatku jak się spodziewamy w dwa razy szybszym tempie r/r.(szacujemy, iż w br. wzrost niewypłacalności wyniesie +62% r/r) – dużo więcej niż w jedynym kraju naszego region doświadczającym także wzrostu liczby niewypłacalności, czyli w Rumunii (+8% r/r za cały 2021).

Wzrost liczby niewypłacalności w Polsce częściowo wytłumaczyć można zmianą przepisów, która wprowadziła nowe postępowanie (uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne) w odpowiedzi na pandemię Covid-19. Wpisuje się to w długoterminowy trend o globalnym zasięgu, który nie zatrzymał się wraz z kryzysem: rosnącą liczbą i częstszym korzystaniem z pozasądowych procedur restrukturyzacyjnych (polubownych/prewencyjnych) w różnych krajach. Różnicą w stosunku do Polski jest to, iż w innych krajach zazwyczaj nie wiążą się one z publikacjami w sądowych, oficjalnych źródłach – nie są więc uwzględniane w oficjalnych statystykach (także jako efekt rozszerzenia ram restrukturyzacji, zwłaszcza w Europie od czasu dyrektywy UE 2019/1023,). Tymczasem nowy rodzaj postępowania w Polsce, znacznie uproszczony i odformalizowany odpowiada za ponad 60% przypadków niewypłacalności.

Sama zmiana prawa nie jest jednak główną przyczyną wzrostu liczby niewypłacalności, ich czynnikiem sprawczym – są nimi jednak realne problem wielu firm zmuszonych do skorzystania z tej formy ochrony, pozwalającej przedsiębiorcom na sprawne oddłużenie przedsiębiorstwa w tych trudnych czasach. Jest więc ono w większym stopniu odpowiedzią na bieżące wyzwania i potrzeby, niż przyczyną zmian – gdyby nie te uproszczone postępowania restrukturyzacyjne zapewne samych postępowań upadłościowych byłoby więcej, może nie aż tyle co niewypłacalności (ponad +60% r./r w 2021 r) ale – znacząco więcej.

5 czynników kształtujących liczbę niewypłacalności w nadchodzących miesiącach


Euler Hermes zidentyfikował pięć czynników (w dużym stopniu powiązanych), które będą nadawać ton w zakresie niewypłacalności na świecie:
  • Globalne tempo ożywienia gospodarczego, decydujące m.in. dla tempa wycofywania środków wsparcia ze strony państw, w konsekwencji wpływając na tempo normalizacji skali niewypłacalności przedsiębiorstw: Większość zaawansowanych gospodarek odnotuje wzrost PKB powyżej poziomu +1,7% (długoterminowy średni minimalny wzrost wymagany do ustabilizowania niewypłacalności) – dla przypomnienia: Euler Hermes szacuje, że globalny PKB wzrośnie o +5,5% w 2021 r. i +4,2% w 2022 r;
  • Samo wspomniane już tempo wycofywania wsparcia ze strony państw, gdyż wpływa na dynamikę “zużywania” zapasów gotówki przez firmy;
  • Liczba firm o „kruchych” finansach - punkt tym ważniejszy, iż wiele słabych firm, w tym firmy "zombie" sprzed kryzysu (firmy, które jeszcze przed pandemią praktycznie upadły – programy pomocowe były dla nich odroczeniem nieuchronnego), utrzymywane były na powierzchni dzięki środkom nadzwyczajnym, oraz firmy osłabione dodatkowym zadłużeniem wynikającym z kryzysu (koszty stałe, a obroty i przychody mniejsze);
  • pogorszenie sytuacji finansowej przedsiębiorstw zwiększające skalę problemów z obsługą zadłużenia;
  • szybkie ożywienie tendencji zakładania nowych firm, ponieważ wzrost liczby przedsiębiorstw w sposób mechaniczny zwiększy bazę potencjalnych niewypłacalności, szczególnie w sektorach, w których tworzenie przedsiębiorstw jest w dużym stopniu związane z zaspokajaniem nowych potrzeb wynikających z pandemii (np. dostawy do domu), ale w których rentowność jest niepewna.

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: