eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozyWakacje Polaków za granicą 2022

Wakacje Polaków za granicą 2022

2022-09-06 13:56

Wakacje Polaków za granicą 2022

Grecja niezmiennie ulubioną destynacją © pixabay.com

Wakacyjny sezon 2022 jeszcze co prawda się nie skończył, ale Polska Izba Turystyki przygotowała raport o zagranicznych wakacjach Polaków. Wynika z niego, że ulubionymi kierunkami Polaków są w tym roku Turcja, Grecja, Bułgaria i Egipt.

Przeczytaj także: I połowa wakacji 2024 głównie w Turcji, Grecji i Egipcie

Raport „Zagraniczne wakacje Polaków 2022” powstał w oparciu o rezerwacje wyjazdów dokonane za pośrednictwem multiagentów turystycznych Wakacje.pl, Travelplanet.pl i Fly.pl. Dane obejmują okres od 1 czerwca do 30 września 2022 r. (na podstawie rezerwacji założonych do 20 sierpnia br.). Do współpracy zaproszono także Narodowe Organizacje Turystyczne, których dane dotyczące ruchu turystycznego, załączone do raportu, pogłębiają obraz sezonu letniego 2022.

Paweł Niewiadomski, prezes Polskiej Izby Turystyki:


Tegoroczny raport potwierdza, że turystyka zorganizowana wraca do normalności. Wyniki sezonu letniego 2022 pod względem wartości zbliżają się do przedpandemicznego roku 2019 r., choć pod względem ilości są zapewne mniejsze. Pamiętajmy, że znoszenie obostrzeń związanych z Covid-19 rozpoczęło się dopiero w drugim kwartale tego roku, na nastroje miała też wpływ agresja Rosji na Ukrainę. Nic więc dziwnego, że polscy turyści nadal odczuwają niepewność i nie kupują wycieczek z większym wyprzedzeniem (choć ten trend również powoli wraca). A zgodnie z regułami rynku im później zdecydujemy się na wyjazd, tym wyższe są ceny. To naturalne prawa ekonomii: im wyższy popyt, tym wyższa cena. Dlatego w tym roku nie należało liczyć na oferty last minute.

Należy także pamiętać, że z perspektywy np. turystyki przyjazdowej do Polski ten rok jest równie trudny jak dwa poprzednie. W zasadzie dopiero teraz pojawiają się pierwsze, nieśmiałe rezerwacje ze strony zagranicznych grup. Ze względu na wojnę w Ukrainie na wielu zagranicznych rynkach Polska postrzegana jako leżąca zbyt blisko konfliktu.

Dariusz Górzny, prezes Wakacje.pl:


Wchodziliśmy w 2022 rok z umiarkowanym, by nie rzec sporym, optymizmem. Poprzedni rok bowiem udowodnił, że głód podróżowania w Polakach jest duży. Gdy bowiem ważne rynki źródłowe kończyły 2021 rok na poziomie 1/3 sprzedaży sprzed pandemii, Polska notowała wyniki dwukrotnie lepsze.
I styczeń, i znacząca część lutego wydawały się potwierdzać racjonalność oczekiwań. Przyszedł jednak 24 luty - dzień nieuzasadnionej agresji Rosji na Ukrainę. Wybuch wojny za naszą wschodnią granicą w skali wpływu na turystykę wprowadził tak wśród klientów, jak i przedsiębiorców turystycznych ogromnie dużo… niepewności i pytań „co dalej”, który materializował się spadkami sprzedaży o 2/3 do okresu poprzedzającego rosyjski atak. Ten stan niepewności był na szczęście dla branży krótkotrwały – zamykający się w 6 tygodniach. To co nastąpiło po nim to eksplozja zainteresowania wakacjami zagranicznymi, jakiego prawdopodobnie nigdy nie obserwowaliśmy. Silny odroczony, dwuletni postcovidowy popyt, wzmocniony „przestojem” końcówki lutego i marca, spowodował, że dynamiki sprzedaży w drugim kwartale tak w relacji do 2021 jak i 2019 roku były zbliżone do trzycyfrowych.

Radosław Damasiewicz, prezes Travelplanet.pl:


Lato 2022 było zdecydowanie lepsze od poprzedniego sezonu. Ale choć szeroko rozumiany sezon letni wciąż trwa, osiągnięcie poziomu turystyki zorganizowanej z rekordowego lata w 2019 roku będzie bardzo trudne. Powody? Sprzedaż na dobre ruszyła dopiero pod koniec maja, gdy pierwsze kraje zaczęły ogłaszać zniesienie restrykcji covidowych a trwająca wówczas niemal trzy miesiące wojna w Ukrainie okazała się bez większego wpływu na turystykę. Spory wpływ na wstrzymanie się turystów z decyzjami o kupowaniu wakacji miały również informacje o problemach na europejskich lotniskach – choć z punktu widzenia ruchu turystycznego z Polski – marginalnych, to jednak w zbiorowej świadomości utrwaliły się jako problem, nakazujący odłożyć rezerwowanie wakacji. Podobnie rzecz miała się z konfliktem z warszawskimi kontrolerami lotów – przeciągał się od majówki aż do 10 lipca, kiedy ostatecznie załagodzono spór i dotyczył jedynie lotnisk w Warszawie i Modlinie (a to 30 proc. turystycznego ruchu lotniczego), to mimo wszystko nie pomagało to we wzrostach sprzedaży imprez turystycznych. Z powyższych powodów wzrost sprzedaży w porównaniu z latem 2021 należy uznać za zadowalający.

Grzegorz Bosowski, prezes Fly.pl:


Wbrew niesprzyjającym czynnikom, takim jak wojna na Ukrainie, szalejąca inflacja i rosnące koszty, które powinny negatywnie wpływać na nastroje konsumenckie, sezon wakacyjny 2022 jest dla nas bardzo udany. Dzięki zniesieniu obostrzeń covidowych i możliwości swobodnego podróżowania od maja obserwujemy rekordowy popyt na wycieczki zagraniczne, który zaowocował rekordowymi w naszej historii wolumenami sprzedaży. Wielu naszych klientów, którzy w poprzednich dwóch latach ze względu na sytuację pandemiczną spędziło wakacje w Polsce, w tym roku wróciło do zagranicznych podróży.

Turcja zdecydowanie liderem


Lato 2022 było zdecydowanie lepsze od poprzedniego sezonu. O ile w ubiegłorocznym sezonie: podróżowaliśmy jeszcze pod znakiem paszportów covidowych i testów i zamkniętych kierunków dla niezaszczepionych, to od kwietnia większość kierunków uznawanych za tradycyjne cele wakacyjnych wyjazdów Polaków znosiła obostrzenia covidowe. Można zatem powiedzieć, że podróżowaliśmy jak za starych przedcovidowych czasów.

fot. pixabay.com

Grecja niezmiennie ulubioną destynacją

Ulubionymi kierunkami Polaków są w tym roku Turcja, Grecja, Bułgaria i Egipt.


Nie zmieniła się pierwsza dziesiątka ulubionych destynacji Polaków, choć nastąpiły roszady. O ile po wieloletniej dominacji Grecji, w ubiegłym sezonie Turcja wyprzedziła ją o włos, to obecnie przewaga jest już bardzo wyraźna. Dotychczas Turcja była bardzo konkurencyjna wobec Grecji cenowo i wręcz bezkonkurencyjna w kategorii wypoczynku pod znakiem pięciu gwiazdek i wersji all inclusive. Od tego sezonu do Turcji turyści docierają równie łatwo jak do Grecji – na dowód osobisty a nie paszport z wizą.

Pierwszą trójkę zamyka ex aequo Bułgaria i Egipt (po 8,8%). Na kolejnych miejscach znalazły się Hiszpania, Tunezja (która znacząco poprawiła swój wynik), Albania, Chorwacja, Polska i Cypr.

W przypadku Polski warto zwrócić uwagę, że jej wynik nie jest tak dobry jak rok temu. Oferta krajowa nie sprzedaje się już tak dobrze jak w ubiegłym roku, jest droga – to skutek inflacji, należącej do jednej z najwyższych w Europie – ale także zniknął ważny powód, dla którego klienci po krajowe wakacje kierowali się do agenta turystycznego a nie bezpośrednio do hotelu: w tym sezonie nie było realnej groźby nagłego zamknięcia hotelu. Tuż za pierwszą dziesiątką uplasowały się Włochy, które odrabiają straty. Włoskie wakacje były statystycznie tańsze od wypoczynku w Turcji, Grecji czy Hiszpanii. Nie należy też zapominać, że Włochy to kierunek z zauważalnym udziałem wakacji z dojazdem własnym oraz autokarowych wycieczek objazdowych, co również wpływa na przeciętną cenę wakacji w tym kraju.

Do najpopularniejszych regionów należały w tym sezonie Riwiera Turecka, Hurghada, Słoneczny Brzeg i wyspy greckie: Kreta, Rodos, Korfu. Swoją pozycję w rankingu poprawiły egipskie kurorty, co odzwierciedla wysoką pozycję tego kierunku – Hurghada i Mars Alam. W pierwszej dziesiątce znalazł się także Monastir.

Spadło natomiast zainteresowanie kierunkami egzotycznymi (latem), co także wskazuje na powrót do trendów sprzed pandemii. W roku ubiegłym były to kierunki bez testów również dla niezaszczepionych, teraz ten czynnik przestał odgrywać rolę. Nieobecność destynacji azjatyckich związana jest z utrzymującymi się regulacjami pandemicznymi.

Rośnie komfort, rosną i ceny


Sprzedaż tegorocznych wakacji na dobre rozpoczęła się dopiero pod koniec maja, gdy pierwsze kraje zaczęły ogłaszać zniesienie restrykcji covidowych, a wojna w Ukrainie nie zatrzymała na stałe rezerwacji wyjazdów turystycznych. Mimo że liczba rezerwacji rosła powoli, to zauważalnie wydłużył się okres między ich złożeniem a wylotem – ponad 26% klientów biur podróży zakupiło wyjazd na trzy miesiące przed podróżą. Średnia cena rezerwacji przekroczyła 8 tys. zł (koszt pojedynczej imprezy to 2921 zł), ale zwiększyła się także średnia liczba osób przypadających na rezerwację - u poszczególnych partnerów pojawiały się różnice, ale wspólna jest tendencja wskazująca na jej wzrost (2,8 w 2022 r.).

Dariusz Górzny: Konsekwencje wojny w Ukrainie mają swój istotny wpływ na naszą branżę. Tak na stronę podażową, co objawia się w cenach wyjazdów, a związane jest z kosztami wytworzenia usługi turystycznej, w szczególności z cenami walut czy paliwa lotniczego. Ale także na stronę popytową – czynniki makroekonomiczne, ceny energii, paliw, inflacja, istotnie wpływają na siłę nabywczą Polaków. Fascynujące jest to, że mimo tych czynników zewnętrznych zaproponowana przez touroperatorów podaż znalazła w dominującej większości popyt, bez konieczności drastycznych obniżek cen, jakie pamiętamy z 2018 roku. Tym samym bieżący rok zapowiada się jako najlepszy w historii pod względem nie tylko obrotów (co wspiera wzrost cen), ale także bezwzględnej liczby Polaków, którzy zdecydowali się na wyjazd zorganizowany z biurem podróży.

Radosław Damasiewicz: Akceleratorem sprzedaży, zwłaszcza wiosną, była mocno rozpędzająca się inflacja. Organizatorzy wypoczynku informowali, że nie będzie raczej ofert last minute w atrakcyjnych cenach. Z analizy rezerwacji sporządzanej przez Travelplanet.pl wynika, że o ile do marca 2022 wakacje kupowano średnio za niecałe 2400 zł, to w kwietniu tak kwota skoczyła do ok. 2600 zł, w czerwcu o kolejne 100 zł, a w lipcu za wypoczynek płacono już średnio 2850 zł. Finansowymi zwycięzcami sezonu okazali się więc ci, którzy nie wierzyli w last minute i kupowali wakacje na bardzo korzystnych warunkach i po „starych” cenach.

Grzegorz Bosowski: Przeszkodą w podróżowaniu nie były nawet zdecydowanie wyższe ceny wakacji (we Fly.pl o ponad 22% w stosunku do 2021), gdyż istotniejsza była chęć wypoczynku z gwarancją słońca w ulubionych kurortach wakacyjnych i hotelach all inclusive. Klienci Fly.pl najchętniej wybierali wakacje w Turcji, Grecji, Bułgarii i Egipcie. Turcja została jednak zdecydowanym liderem w rankingu naszej sprzedaży po zniesieniu obowiązku posiadania paszportu, umożliwiającym wjazd polskim turystom na podstawie dowodu osobistego i utrzymanie ruchu bezwizowego.

Wysoki sezon nieodmiennie przypada na miesiące letnie – najwięcej wyjazdów zaplanowanych było na lipiec i sierpień – choć znacząco wzrosła liczba wyjazdów w czerwcu 2022 r. Czerwcowy wynik (26,5%) zbliżony jest do danych za sierpień (należy pamiętać, że dane obejmują okres rezerwacji bez ostatniego tygodnia tego miesiąca). Równie dobrze zapowiada się wrzesień, ponieważ ceny ofert są znacznie atrakcyjniejsze. Należy także pamiętać, że dane dotyczące września nie są pełne, jako że raport obejmuje rezerwacje złożone do 20 sierpnia tego roku.

Prawie 80% rezerwacji to hotele 5- i 4-gwiazdkowe i wzrosty – choć niewielkie – zauważalne są w obu tych segmentach (dane dot. zakwaterowania pochodzą od Travelplanet.pl i Fly.pl). W tym roku w raporcie przyjęto nieco inne kategorie dot. długości pobytu, dzięki czemu wyraźnie widać, że najpopularniejsze są wyjazdy 7-8-dniowe (wybiera je 73,1% turystów wyjeżdżających z biurami podróży), dłuższe (do 14 dni) mają udział sięgający 20%, najrzadziej natomiast w sezonie letnim Polacy decydują się na wyjazdy krótsze – tylko 7,3%.

Prognozy na przyszłość


Dariusz Górzny: Naszym zdaniem na rynek w perspektywie sezonu Zima 2022/2023 i Lato 2023 wpływ będą miały głównie czynniki makroekonomiczne. Z jednej strony nie należy spodziewać się spadku cen, nawet bowiem jeżeli umocni się złotówka, a ceny paliw się obniżą (co wcale nie jest oczywiste), to należy spodziewać się, że „waloryzację inflacyjną” w negocjowanych kontraktach zaproponują hotelarze. Z drugiej strony należy się liczyć, że siła nabywcza Polaków będzie ograniczona. Zapowiada się zatem kolejny turystyczny rok obarczony… niepewnością. Ta niepewność towarzyszyła branży i w 2021 roku, towarzyszy i w roku bieżącym. Oba zaś te sezony cechowały się tym, że Polacy zaskoczyli branżę swoją chęcią (skalą) podróżowania i spędzania urlopów poza Polską.

Radosław Damasiewicz: Obecny sezon, stojący pod znakiem „tak jak przed covid” wywłaszczył się na czerwiec i – miejmy nadzieję – udział wrześniowych wyjazdów będzie zbliżony, bo ceny ofert są znacznie atrakcyjniejsze niż tych na sierpień. a krąg potencjalnych wrześniowych turystów, niezwiązanych terminami wakacji szkolnych, rozszerzył się o nowy segment turystów z możliwością pracy zdalnej w tzw. pięknych okolicznościach przyrody.

Grzegorz Bosowski: Dla nas sezon Lato 2022 jeszcze się nie zakończył, aktualnie nasi klienci rezerwują głównie wakacje we wrześniu i październiku, ale cieszymy się również widocznym zainteresowaniem i rezerwacjami na wakacje 2023.

Raport dotyczy wyjazdów Polaków z biurami podróży w okresie od 1 czerwca do 31 września 2022. Dane, na podstawie których opracowano raport, pochodzą z systemów rezerwacyjnych trzech wiodących na polskim rynku multi-agentów turystycznych: Wakacje.pl, Travelplanet.pl i Fly.pl, którzy dystrybuują oferty wszystkich polskich touroperatorów. Ze względu na równomierny udział oferty największych polskich touroperatorów, dane są reprezentatywne dla całego rynku, na ich podstawie można wskazać na dominujące trendy, preferencje polskich turystów oraz tendencje, które będą odgrywać rolę w przyszłym sezonie wakacyjnym.

Radosław Damasiewicz, prezes Travelplanet.pl

Lato 2022 było zdecydowanie lepsze od poprzedniego sezonu. Należy jednak pamiętać o zasadniczych różnicach w podróżowaniu w tym i ubiegłorocznym sezonie: wówczas mieliśmy sezon pod znakiem paszportów covidowych i testów i zamkniętych kierunków dla niezaszczepionych. Tego lata podróżowaliśmy jak za starych, przedcovidowych czasów.

Ale, choć szeroko rozumiany sezon letni wciąż trwa, osiągnięcie poziomu turystyki zorganizowanej z rekordowego lata w 20219 roku będzie trudne. Powody? Sprzedaż na dobre ruszyła dopiero pod koniec maja, gdy pierwsze kraje zaczęły ogłaszać zniesienie restrykcji covidowych a trwająca wówczas niemal trzy miesiące wojna w Ukrainie okazała się bez większego wpływu na turystykę. Spory wpływ na wstrzymanie się turystów z decyzjami o kupowaniu wakacji miały również informacje o problemach na europejskich lotniskach – choć dotyczyły one tylko kilku największych portów, ale z punktu widzenia ruchu turystycznego z Polski – marginalnych, to jednak w zbiorowej świadomości utrwaliły się jako problem, nakazujący odłożyć rezerwowanie wakacji.

Podobnie rzecz miała się z konfliktem z warszawskimi kontrolerami lotów – przeciągał się od majówki aż do 10 lipca, kiedy ostatecznie załagodzono spór i dotyczył jedynie lotnisk w Warszawie i Modlinie (a to 30 proc. turystycznego ruchu lotniczego), to mimo wszystko nie pomagało to we wzrostach sprzedaży imprez turystycznych.

Z powyższych powodów wzrost sprzedaży w porównaniu z latem 2021 należy uznać za zadowalający.

Najpopularniejsze kraje


O ile po wieloletniej dominacji Grecji, w ubiegłym sezonie Turcja wyprzedziła ją o włos, to obecnie przewaga jest już bardzo wyraźna. Dotychczas Turcja była bardzo konkurencyjna wobec Grecji cenowo i wręcz bezkonkurencyjna w kategorii wypoczynku pod znakiem pięciu gwiazdek i wersji all inclusive. Od tego sezonu do Turcji turyści docierają równie łatwo jak do Grecji – na dowód osobisty a nie paszport z wizą.

Dynamika sprzedaży w wypadku Turcji jest ponadprzeciętna wobec średniej wynoszącej 26% zaś Grecji – poniżej średniej. To również konsekwencja podtrzymanego trendu z ubiegłego lata, by wakacje były maksymalnie luksusowe – a takie, na pięć gwiazdek i all inclusive, są wyraźnie tańsze w Turcji niż Grecji. O ile jednak ten trend tłumaczyliśmy w ubiegłym roku zrekompensowaniem sobie lockdownów, to w tym sezonie wydaje się, iż jest to egzemplifikacja przekonania: jedźmy na wakacje życia, póki je nas na nie stać.

Co ciekawe ani covid, ani wojna w Ukrainie nie zmieniły zasadniczo preferencji turystycznych klientów polskich biur podróży. Nie zmienia się w zasadzie ani skład 10 topowych kierunków ani topowe regiony wypoczynkowe.

Miarą powrotu do normalności jest również duży spadek udziału Polski w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych kierunków wśród klientów biur podróży. Oferta krajowa nie sprzedaje się już tu tak dobrze jak w ubiegłym roku. Jest wyjątkowo droga – to skutek inflacji, należącej do jednej z najwyższych w Europie – ale także zniknął ważny powód, dla którego klienci po krajowe wakacje kierowali się do agenta turystycznego a nie bezpośrednio do hotelu: w tym sezonie nie było realnej groźby nagłego zamknięcia hotelu czy pensjonatu i odzyskiwanie odeń pieniędzy na własną rękę.

Inną miarą normalności w turystyce jest spadek niemal o połowę wyjeżdzających na wakacje na Dominikanie w porównaniu z ubiegłym sezonem. Wówczas był to kierunek bez testów również dla niezaszczepionych, teraz jak wspomniano, kraje w których przed wjazdem żąda się testów od niezaszczepionych, można policzyć na palcach jednej ręki.

Poważny wzrost sprzedaży wakacji we Włoszech to kolejna oznaka powrotu do normalności – ten nienajtańszy kierunek pozbył się łatki europejskiej kolebki covid.

Odwrotna sytuacja dotknęła Portugalię – wzrost średniego kosztu wakacji z niecałych 3000 zł w lecie 2021 do ponad 3700 zł obecnie (to niemal dwa razy tyle co średni koszt ogółem, czyli niecałe zł) ostudził poważnie zamiary spędzenia wakacji na plażach Algrve.

Kiedy na wakacje


O ile sprzedaż tegorocznych wakacji na dobre rozpoczęła się późno, to sam sezon ruszył z kopyta. Ponad 26 proc. wakacyjnych wyjazdów w czerwcu 2022 wobec niespełna 18 proc. w czerwcu 2021 to po trosze efekt swoistego blitzkriegu pomiędzy krajami żyjącymi z turystyki na całkowite znoszenie ograniczeń sanitarnych. Efekt był przewidywalny: przypomnijmy, Chorwacja mocno zyskała na takim manewrze wykonanym już w maju 2021, ale wówczas chodziło o respektowanie paszportów covidowych, które dopiero w lipcu stały się powszechnie uznawanym dokumentem.

Obecny sezon, stojący pod znakiem „tak jak przed covid” wywłaszczył się na czerwiec i – miejmy nadzieję – udział wrześniowych wyjazdów będzie zbliżony, bo ceny ofert są znacznie atrakcyjniejsze niż tych na sierpień a krąg potencjalnych wrześniowych turystów, niezwiązanych terminami wakacji szkolnych, rozszerzył się o nowy segment turystów z możliwością pracy zdalnej w tzw. pięknych okolicznościach przyrody.

Last minute przegrał z elastycznymi ofertami i inflacją


Niestety dla branży, w czerwcu i w lipcu wypłaszczyła się również sprzedaż wakacji. Inna rzecz, że turyści kupowali je znacznie wcześniej niż na sezon 2021. Sprzedaż lata 2022 ruszyła w zasadzie pod koniec lata 2021, ale ówczesna jesień stała pod znakiem niewielkiego zagrożenia kolejnymi falami covid, oferty biur były bardzo elastyczne – z możliwością bezkosztowej zmiany terminu bądź kierunku i niewielkimi zaliczkami. Sprzedaż jesienią 2021 w statystykach wyglądała dobrze – to 2-3-krotny wzrost w porównaniu do jesieni 2020, tyle że liczona była od bardzo skromnej podstawy.

Znacznie lepiej, nie tylko w statystykach, wyglądało to w styczniu i w lutym. Wówczas touroperatorzy zaczęli przebąkiwać o możliwości dogonienia rekordu z 2019 roku, ale pod koniec lutego wybuchła wojna w Ukrainie. Dziś widzimy, że ma ona bardzo ograniczony wpływ na turystykę (a statystyki wyjazdów do Turcji raczej przeczą stereotypom niechęci do wyjeżdżania do kraju, w którym wypoczywają również Rosjanie), ale wówczas na kilka tygodni zastopowało to sprzedaż wycieczek.

Z kolei akceleratorem sprzedaży zwłaszcza wiosną była mocno rozpędzająca się inflacja. Organizatorzy wypoczynku informowali, że branża turystyczna to nie zielona wyspa na morzu szalejącej inflacji i nie będzie raczej ofert last minute w atrakcyjnych cenach, ale zwłaszcza w maju dotarło do zbiorowej świadomości, że złotówka to waluta wyjątkowo gorąca. Kwietniowa stopa inflacji, 12,3 proc., okazała się grubo wyższa od przewidywań analityków (11 proc.) a w następnych miesiącach było już tylko gorzej. Z analizy rezerwacji, sporządzanej przez Travelplanet.pl wynika, że o ile do marca 2022 wakacje kupowano za średnio za niecałe 2400 zł, to w kwietniu tak kwota skoczyła do ok 2600 zł, w czerwcu o kolejne 100 zł a w lipcu za wypoczynek płacono średnio 2850 zł.

Finansowymi zwycięzcami sezonu okazali się więc ci, którzy nie wierzyli w last minute i kupowali wakacje na bardzo korzystnych warunkach i po „starych” cenach. Ilu ich było? Ze statystyk rezerwacyjnych wynika, że kupujących wakacje na więcej niż trzy miesiące przed wylotem było dwa razy więcej niż rok wcześniej. Z kolei z 30 proc. do nieco ponad 18 proc spadła sprzedaż na 10 i mniej dni przed wylotem.

Wzrost średniego kosztu rezerwacji na osobę wyniósł nieco więcej niż skala lipcowej inflacji – ok 16 proc. I w tym właśnie należy upatrywać przyhamowania sprzedaży w lipcu i sierpniu.
Samolot to wciąż dominujący sposób przemieszczania się na wakacje. Odsetek wybierających ten środek transportu okazał się jeszcze większy niż w poprzednim sezonie, spadł za to odsetek tych, którzy wyjeżdżali na wakacje własnym samochodem. To nie dziwi, bo w lecie 2021 benzyna kosztowała ok. 5,60 zł, tego lata dochodziła natomiast do 8 zł.

Na bogato, ale krócej


O ile prawie nie zmieniła się formuła wypoczynku – najchętniej wybierane wyżywienie to wciąż all inclusive, co zwłaszcza w tym sezonie pomagało z grubsza określić całkowity koszt wakacji jeszcze przed wylotem, oraz wypoczynek najchętniej w hotelu 4* (ok. 46 proc.) lub 5* (ponad 33 proc.) to klienci biur podróży w tym sezonie wyraźnie skracali wakacje. Ten rodzaj optymalizacji kosztów wypoczynku spowodował, że skala wzrostu kosztów nieznacznie tylko przekraczała oficjalne wskaźniki inflacji, będąc znacznie poniżej wzrostów cen, jakie Polacy obserwują na co dzień na paragonach sklepowych, rachunkach za prąd czy ratach kredytów.




Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: