Zimowe wakacje Polaków. Narty, palmy czy Polska?
2023-03-21 08:37
Wielbiciele ciepła podróżują do Egiptu © pixabay.com
Przeczytaj także: Jakie były ferie zimowe 2023?
Z tego tekstu dowiesz się m.in.:
- Czy w sezonie zimowym Polacy postawili na wypad na narty czy raczej na leniwy wypoczynek na plaży?
- Czy sprzedaż wyjazdów zorganizowanych zdołała już powrócić do poziomu sprzed pandemii?
- Który z regionów narciarskich okazał się najpopularniejszy w tym sezonie?
Ostatnie miesiące potwierdzają tezę, że dla Polaków wyjazdy turystyczne są niezmiernie istotnym elementem życia. Koniec minionego roku i początek bieżącego dają podstawy do optymizmu, choć przy zachowaniu świadomości, że jedyną pewną w turystyce jest niepewność.
O ile zeszły sezon zimowy był jeszcze naznaczony skutkami pandemii, a potem nieuzasadnionej agresji Rosji na Ukrainę, która wprowadziła zarówno wśród klientów, jak i przedsiębiorców turystycznych wiele pytań o to, „co dalej” i skutkowała spadkami sprzedaży utrzymującymi się przez 6 tygodni, o tyle ten wydaje się uzasadniać wyższe oczekiwania co do wyniku końcowego. Obserwowane trendy i wolumeny sprzedażowe mówią, że normalność do turystyki powróciła. Przynajmniej na ten moment.
Wybuch wojny za naszą wschodnią granicą niesie za sobą szereg konsekwencji natury ekonomicznej, które materializują się w postaci wysokiej inflacji, jakiej Polska i Europa nie doświadczały przez wiele lat, wzrostu cen paliwa oraz kursów walut. To wszystko nie pozostaje bez wpływu na branżę, który objawia się wyższymi cenami wyjazdów, spowodowanymi rosnącymi kosztami wytworzenia usługi turystycznej.
Na jej ostateczny kształt składają się nie tylko kwestie paliwowe – tak ważne przy kontraktacji przelotów, ale też decyzje strony hotelarskiej w destynacjach turystycznych. Już na jesieni zeszłego roku branża w najbardziej popularnych kierunkach basenu Morza Śródziemnego zapowiadała „waloryzację inflacyjną”, która wyrażona została w negocjowanych kontraktach. Na szczęście fakt ten zdaje się pozostawać bez wpływu na stronę popytową – siła nabywcza klientów polskich biur podróży nie spada, a wartość koszyka zakupowego w segmencie zorganizowanej turystyki wyjazdowej w Polsce wręcz rośnie – mówi Dariusz Górzny, prezes Wakacje.pl.
Polacy podróżują jak nigdy dotąd. W okresie którego dotyczy raport odnotowujemy duże wzrosty sprzedaży zarówno wobec ubiegłego, jak i przedpandemicznego 2019 roku. Odnoszę wrażenie, że im więcej informacji o recesji, inflacji i rosnących kosztach tym więcej zainteresowania zagranicznymi wyjazdami. Nie zniechęcają do zakupu wzrosty cen ofert, oscylujące w granicach aktualnych stóp inflacji. Bardzo cieszą nas coraz liczniejsze podróże do krajów tzw. „egzotycznych”. Wśród słonecznych kierunków w TOP 10 mamy aż cztery dalekie kraje. Na szóstym miejscu znalazły się Emiraty Arabskie, za nimi Zanzibar, Tajlandia i Dominikana. Jest to pierwsza po dwóch latach zima nie obciążona pandemią Covid-19. Dane raportowe potwierdzają, że po okresie pandemii klienci docenili korzyści wyjazdów zorganizowanych – z biurem podróży, przede wszystkim bezpieczeństwo – komentuje Grzegorz Bosowski, CEO/Dyrektor Generalny Fly.pl.
Wyjazdy narciarskie
Z danych przekazanych przez Wakacje.pl, Travelplanet.pl i FLy.pl, zebranych przez Polską Izbę Turystyki, jasno wynika, że podczas ferii zimowych Polacy, którzy korzystają z usług biur podróży, przede wszystkim szukają słońca, ale też wypoczywają aktywnie na nartach. Wielbiciele ciepła podróżują do Egiptu, na Maltę, Cypr i do Hiszpanii. Narciarze przede wszystkim wybierają Włochy – Polacy cenią sobie ten kraj za rewelacyjne warunki narciarskie, słońce i doskonałe jedzenie.
fot. mat. prasowe
Ulubione kierunki zimowe Polaków
Niespełna 5 proc wyjazdów narciarskich spośród wszystkich rezerwacji w analizowanym okresie to wynik dużo słabszy w porównaniu do przedcovidowych lat – wówczas narciarskie eskapady z biurami podróży oscylowały wokół 10 proc. i było to zgodne z badaniami, według których do umiejętności jazdy na nartach lub snowboardzie przyznaje się niemal co czwarty Polak, a do wypadu na narty przynajmniej raz do trzech razy w roku – co ósmy (badania z 2015 roku na zlecenie TMR).
Kilkuprocentowy wzrost w porównaniu do zimy 2021/22 nie daje powodów do optymizmu – zeszłej zimy obowiązywały obostrzenia covidowe, alpejskie ośrodki otwierały się z opóźnieniem, a wyjeżdżając np. na narty do Włoch, niezależnie od paszportu covidowego, trzeba było okazać negatywny test.
W dużej mierze na słabszym wyniku wyjazdów narciarskich zaważyły ekstremalnie wysokie temperatury na początku stycznia, kiedy to zapadały decyzje o wyjazdach na ferie (pierwsza tura rozpoczynała się 13 stycznia). Odśnieżone stoki i zamykane z tego powodu ośrodki narciarskie mogły skłaniać do zawieszenia w te ferie nart na kołku. Albo poszukiwania ośrodków w pobliżu lodowców, co znalazło odbicie zwłaszcza w rankingu popularności stacji zimowych w Austrii.
Ale narciarskie plany klientów biur podróży w większym stopniu zweryfikowała inflacja. Warto bowiem zaznaczyć, że tej zimy „na leżaki”, czyli wyjazdy nienarciarskie, najczęściej do ciepłych krajów, wybrało się o kilkanaście procent klientów więcej niż poprzedniej zimy – mimo że średni koszt takiego wyjazdu wzrósł u nas o ponad 22 proc. na osobę – mówi Radosław Damasiewicz, prezes Travelplanet.pl.
Jak wynika z raportu, na pierwszym miejscu w rankingu ulubionych kierunków narciarskich pozostają Włochy, choć w porównaniu do poprzedniej zimy udział w rynku zmniejszył się do niecałych 48% (spadek o 6,5 p.p.). Swoją pozycję w tym roku wzmocniła Austria - do 22,2% (wzrost o 8,4 p.p.). Na kolejnych pozycjach znalazły się Polska, Słowacja, a także „narciarska” Turcja.
Najpopularniejszym regionem narciarskim w tym sezonie była włoska Val di Sole (razem z Madonna di Campiglio, bo to jeden karnet narciarski i świetne połączenie wyciągami i trasami) – szusowało tam ponad 27 proc. klientów biur podróży. W Austrii były to regiony przy lodowcach: Zillertal (Hintertux) i Kaprun – Zell am See (Kitzsteinhorn) – po 19 proc. co nie dziwi zwłaszcza w świetle rekordowych temperatur w pierwszej połowie stycznia. W Polsce królem rezerwacji wśród narciarzy okazuje się Świeradów Zdrój, dużo tańszy od tatrzańskich czy karkonoskich ośrodków, oraz niezła baza wypadowa do Szklarskiej Poręby i czeskich stacji narciarskich (Harrachov, Rokitnice nad Izerą). Na Słowacji niemal całą pulę wśród klientów biur podróży zgarnęła Jasna – ośrodek o alpejskim standardzie (należy jednak pamiętać, że karnet obejmuje również możliwość jazdy na nartach w Tatrzańskiej Łomnicy i Strbskim Plesie)
Klienci biur podróży na narty najchętniej wybierali się w styczniu. Wówczas pojechało ich wyraźnie więcej niż w lutym. To nie dziwi, bo w styczniu w Alpach jest tzw. niski sezon i ceny zakwaterowania były często niższe niż w podobnych obiektach w Polsce, gdzie w związku z początkiem ferii mieliśmy już wysoki sezon.
Na narty najchętniej wyjeżdżaliśmy w dwie lub cztery osoby i na tydzień. W sumie tej zimy ponad 20 proc. wyjeżdżających na narty stanowiły dzieci a w okresie ferii – 30 proc. ale czteroosobowe rezerwacje nie zawsze oznaczały, że to wyjazd rodziców z dwójką pociech, lecz że jadą dwie pary i chcą być w tym samym hotelu.
Choć rezerwacje narciarskie rządzą się innymi prawami niż pozostałe – skoro jedziemy na narty to musimy mieć pewność, że stoki będą naśnieżone, więc odkładamy decyzję do uzyskania takiej pewności – to w tym sezonie zwraca uwagę duży odsetek rezerwacji na dwa i trzy miesiące przed wyjazdem. Zimą 2022/23 biura nie oferowały tzw. gwarancji śniegu, ale swoista gwarancją były rozwiązania ustawowe i zapisy w umowach z biurami podróży o możliwości bezkosztowej zmiany rezerwacji lub za minimalnym potrąceniem kosztów, jeśli taka decyzja zapadnie z odpowiednim wyprzedzeniem - komentuje Radosław Damasiewicz, prezes Travelplanet.pl.
Kierunki śródziemnomorskie, egzotyczne i Polska
Na pierwszym miejscu w rezerwacjach klientów biur podróży na zimę 2022/23 znalazł się Egipt - wybrała go prawie jedna trzecia turystów, choć wynik był niższy niż w roku ubiegłym. Na kolejnych miejscach uplasowały się Malta (12,3%), Hiszpania wraz z Wyspami Kanaryjskimi (11,3%) i Cypr (11,1%). Wraz z następną w kolejności Turcją wskazują na preferencje Polaków, którzy wybierali przede wszystkim kierunki śródziemnomorskie. Wysoką pozycję odnotowały Zjednoczone Emiraty Arabskie (które straciły kilka punktów w porównaniu z sezonem 2021/22).
fot. mat. prasowe
Najpopularniejsze ciepłe kierunki i koszty wyjazdu
Tej zimy dobrze sprzedawała się także oferta krajowa – mówimy tu o pobytach nad morzem oraz w innych częściach kraju (bez udziału wyjazdów narciarskich), a ceny były bardzo atrakcyjne w porównaniu z wypoczynkiem w Tatrach czy Karkonoszach.
Wśród kierunków egzotycznych – z dużo mniejszymi udziałami – znalazły się Tajlandia, Tanzania i Dominikana.
Ponad połowa rezerwacji dokonanych w biurach podróży to wyjazdy dwuosobowe. Najmniej turystów (niecałe 4%) decydowało się na wyjazd samodzielny. Najczęściej (63%) były to wyjazdy tygodniowe – równie popularne także latem.
Blisko 70% rezerwacji przypadające na all inclusive, co jest wartością niższą w porównaniu z sezonem letnim, to po części efekt wyboru kierunków, przy których turyści rzadko decydują się na podwyższony standard (np. Hiszpania, Cypr, Malta, gdzie dominują formuły BB/HB), ale także wysokiej pozycji Polski w zestawieniu. Zapewne dlatego wyniki odbiegają od poziomu, do którego przyzwyczaiły nas wakacje, kiedy to all inclusive stanowi ponad 80% rezerwacji.
Dwukrotnie częściej (niż podczas sezonu letniego) Polacy wybierali standard wyżywienia BB – na to także mogła mieć większa liczba rezerwacji pobytów w Polsce, ale też i inflacja. Potwierdzeniem tego trendu jest duży odsetek wyjazdów do obiektów poza kategoryzacją.
Z perspektywy wylotów w okresie zimowym widać duże zainteresowanie kierunkami takimi jak Egipt, który z uwagi na dość długi przelot, a zatem i wyższy koszt jego realizacji, nie jest już postrzegany jako wariant ekonomicznych wakacji. W grupie Top10 najpopularniejszych krajów w sezonie zimowym znalazły się także Hiszpania z Wyspami Kanaryjskimi oraz dalekie destynacje: Zjednoczone Emiraty Arabskie, Dominikana i Tajlandia. W tym roku widzimy jednak rosnące zainteresowanie kierunkami nieco tańszymi, takimi jak Malta, Cypr oraz Turcja (która jest kierunkiem premium w sezonie letnim, ale tańszym zimą), która zaczyna być coraz bardziej znana nie tylko jako miejsce na wypoczynek w stylu „sun&beach”, ale też jako ciekawe miejsce na wypad na narty.
Krajobraz polskiego rynku zorganizowanej turystyki wyjazdowej jest o tyle fascynujący, że mimo wspomnianych wcześniej czynników zewnętrznych, podaż proponowana przez touroperatorów znajduje w znakomitej większości popyt, co oznacza, że drastyczne przeceny, które pamiętamy chociażby z 2018 roku, odeszły do lamusa. Tym samym nie tylko bieżący sezon zimowy branża będzie mogła zaliczyć do udanych, optymistycznie zapowiada się także cały rok, który może być rekordowy zarówno pod względem obrotów wspieranych przez wzrost cen, jak i bezwzględnej liczby klientów, którzy zdecydują się na zorganizowany wyjazd zagraniczny.
Mimo ciągle utrzymującego się wpływu czynników makroekonomicznych w konsekwencji wojny toczącej się za naszą wschodnią granicą, spodziewamy się dwucyfrowego wzrostu rynku zorganizowanej turystki wyjazdowej - mówi Dariusz Górzny, prezes Wakacje.pl.
O raporcie
Raport „Zima 2022/23. Turystyczne wyjazdy Polaków 1.12.2022-31.03.2023” to pierwsza odsłona podsumowania sezonu zimowego, przygotowana według metodologii raportu „Zagraniczne wakacje Polaków”. Prezentowane dane dotyczą turystyki zorganizowanej – wyjazdów organizowanych przez biura podróży, a rezerwowanych za pośrednictwem największych multiagentów działających na rynku, partnerów Raportu: Wakacje.pl, Travelplanet.pl i Fly.pl, którzy dystrybuują oferty polskich touroperatorów, prowadzących sprzedaż w modelu agencyjnym. Raport obejmuje rezerwacje z datą wyjazdu w terminie od 1 grudnia 2022 do 31 marca 2023 założone do dnia28 lutego 2023. Ze względu na równomierny udział oferty największych polskich touroperatorów, dane są reprezentatywne dla całego rynku i wskazują na dominujące w wyjazdach trendy. Nie obejmują jednak całości rynku turystycznego, w tym turystyki indywidualnej. W raporcie zastosowano podział na turystykę narciarską oraz pozostałe kierunki (tzw. letnie) wybierane przez polskich turystów w sezonie zimowym 2022/23.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)