Ceny jajek to niejedyny powód droższej Wielkanocy
2024-03-27 11:30
Co dziesiąte jajko w Unii Europejskiej znosi polska kura © Alexandra_Koch z Pixabay
Wielkanoc tuż tuż, a to oznacza, że na polskich stołach masowo zagoszczą jajka w najróżniejszych odsłonach. To sprzyjająca okazja, aby przyjrzeć się cenom i produkcji jajek w naszym kraju. Tego zadania podjął się VeloBank w swojej najnowszej analizie, bazującej na danych Eurostatu oraz Food and Agriculture Organization (FAO).
Przeczytaj także: Ceny jaj za wysokie? Polacy jedzą ich mniej niż reszta Europy
Z tego tekstu dowiesz się m.in.:
- Jak bardzo wzrosły ceny jajek na przestrzeni ostatniej dekady?
- Ile jajek konsumuje rocznie statystyczny Kowalski?
- W którym z europejskich krajów produkty spożywcze zdrożały najbardziej?
Inflacja nie pozostaje bez wpływu na wielkanocny koszyk. Patrząc na wystandaryzowaną cenę jaja badaną przez europejskie urzędy statystyczne na potrzeby pomiaru wzrostu cen, w Polsce są one o ponad 74 proc. droższe niż niemal dekadę temu. W tym samym czasie w krajach Unii Europejskiej podrożały przeciętnie o nieco ponad połowę.
Bywały sytuacje w przeszłości, gdy jaja drożały i to radykalnie, by potanieć wiele miesięcy później. Tak było podczas epidemii ptasiej grypy pod koniec 2017 roku. Wtedy ceny jaj były o ponad 50 proc. wyższe niż dwa lata wcześniej. Jednak w ciągu dwóch lat spadły, gdy zagrożenie dla farm drobiu się zmniejszyło. Kolejny okres wzrostu cen to odbudowa popytu w 2021 roku, gdy gospodarka wychodziła z lockdownów pandemii Covid-19, a następnie szoku inflacyjnego spowodowanego rosnącymi cenami energii, rosyjską agresją w Ukrainie i destabilizacją globalnych rynków rolnych. Te zjawiska widać w cenach niepozornego jajka, które ostatnio i tak jest tańsze niż w połowie zeszłego roku – mówi Piotr Arak, główny ekonomista VeloBanku.
W lutym 2024 roku ceny jajek były o 2,4 proc. niższe niż rok temu, gdy inflacja była rekordowo wysoka. Przeciętnie w UE ich cena spadła o 2 proc., ale są kraje, w których jajka podrożały. Chodzi m.in. o Szwecję (wzrost o 12 proc.) czy Maltę (wzrost o 10 proc.). Na drugim biegunie są Czechy i Węgry, gdzie ceny jaj spadły o odpowiednio 30 proc. i 19 proc.
fot. Alexandra_Koch z Pixabay
Co dziesiąte jajko w Unii Europejskiej znosi polska kura
Pracowite polskie kury
Według danych FAO, czyli Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa, Polacy konsumują ok. 163 jajka rocznie na osobę i jest to jeden z niższych poziomów w Unii Europejskiej. Mniej jajek od nas jedzą Grecy, Chorwaci, czy Bułgarzy. Przeciętnie w Unii Europejskiej ta liczba wynosi nawet 221 jajek na mieszkańca. Najwięcej zużywają ich Holendrzy (327), Niemcy i Luksemburczycy (po 266 jajek) czy Hiszpanie (255).
Patrząc na to skąd trafiają jaja na europejskie stoły, widać, że spora część pochodzi z naszego kraju. Dane FAO pokazują również, że Polska jest szóstym największym producentem jaj w Unii Europejskiej, z prawie 10 mld sztuk, czy też 642 tys. ton rocznie. Co dziesiąte jajko produkowane w Europie znosi kura w Polsce. Największymi producentami na własny użytek, ale też na eksport, są obecnie Francja oraz Niemcy. Niedaleko za nimi Hiszpania, Włochy i Holandia. Pozostałe kraje UE odpowiadają tylko za jedną czwartą produkcji jaj w Europie. Polska około jedną trzecią jaj przeznacza na eksport, w związku z czym nasz kraj jest drugim największym eksporterem po Holandii w Unii Europejskiej.
Dane te są najnowszymi dostępnymi i pochodzą z 2021 roku. To oznacza, że mogły zostać zaburzone przez wojnę w Ukrainie i import produktów spożywczych z tego kraju, ale Polska na pewno pozostała jednym z liderów eksportu jajek, z ponad 13 proc. udziałem, co daje 250 tys. ton. Holandia pozostaje niedoścignionym liderem, który odpowiada za 33 proc. (643 tys. ton). Polska wyprzedza m.in. Niemcy, Hiszpanię, Belgię, czy Francję w wielkości eksportu – dodaje Piotr Arak z VeloBanku.
Nie tylko jaja są droższe
Wielkanoc będzie dla Polaków droższa niż w latach poprzednich nie tylko ze względu na jajka. Z danych Eurostatu wynika, że od 2015 roku ceny żywności w koszykach przeciętnego Europejczyka podrożały o 43 proc. W Polsce ten wzrost był jeszcze wyższy i wynosi 64,7 proc. Najbardziej w tym czasie żywność podrożała na Węgrzech – jest prawie dwukrotnie droższa niż blisko dekadę temu. W Bułgarii wzrost to 72 proc., na Litwie 69 proc., w Estonii 66,6 proc., a dopiero potem w Polsce. Najmniejszy wzrost cen żywności odnotowano w Irlandii o 10,5 proc.
Przeczytaj także:
Wielkanocny koszyk tańszy niż w 2023 roku
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)