Polska gospodarka odżywa, ale nie brakuje zagrożeń
2024-09-04 12:09
Polska gospodarka odżywa © Freepik
Przeczytaj także: Gospodarka Polski rośnie, a Niemcy mierzą się z recesją
Z tego tekstu dowiesz się m.in.:
- Co jest główną siłą napędową polskiego PKB?
- Co stanowi zagrożenie dla polskiej gospodarki?
- Dlaczego konsumpcja prywatna nie rośnie w tak dynamicznym tempie jak realny wzrost wynagrodzeń?
Publikowane już wcześniej szacunkowe dane GUS wskazały, że Polska była krajem o najwyższym wzroście PKB ze wszystkich krajów UE w drugim kwartale tego roku. Nasza rodzima gospodarka zwiększyła się o 1,5% w porównaniu do poprzedniego kwartału i o 4% w porównaniu z tym samym kwartałem ubiegłego roku (dane wyrównane sezonowo). Co na ten temat mówią ekonomiści?
Co stoi za wzrostem PKB?
Ostatnio opublikowane przez GUS dane rzuciły światło na powody i strukturę wzrostu polskiej gospodarki.
Wydatki konsumentów na produkty i usługi rosną w tempie przekraczającym 4% już od początku tego roku. Sprzyja temu korzystna sytuacja na rynku pracy z utrzymującą się niską stopą bezrobocia, rosnącymi wynagrodzeniami oraz inflacją na znacznie niższych poziomach niż w roku ubiegłym. – mówi Grzegorz Sielewicz, Główny Ekonomista Coface w Polsce i Regionie Europy Środkowo-Wschodniej. – Jednak konsumpcja prywatna nie rośnie w tak dynamicznym tempie, jak realny wzrost wynagrodzeń, co wskazuje na to, że gospodarstwa domowe nie tylko wydają, ale część swojego dochodu kierują także na wzrost oszczędności.
fot. Freepik
Polska gospodarka odżywa
Z kolei wzrost odnotowany w sektorze konsumpcji publicznej (+10,7% r/r w drugim kwartale 2024 r.), według ekonomistów wynika z wyższych wynagrodzeń w sektorze publicznym oraz istotnego wzrostu wydatków na zbrojenia. Ten drugi czynnik wspierał także inwestycje, które wprawdzie już nie zmniejszały się, jak to miało miejsce w pierwszym kwartale, lecz tym razem dodały 0,4 pkt procentowego do wzrostu gospodarczego. Ich wzrost o 2,7% r/r jest jednak ograniczany przez przestój inwestycji unijnych i według ekspertów przyspieszy dopiero po rozpoczęciu realizacji projektów w ramach KPO.
Marazm inwestycyjny potwierdziły już wcześniejsze dane – nakłady inwestycyjne firm średnich i dużych zmniejszyły się o ponad 5% i dotyczyły nie tylko przemysłu, który pozostaje słabym ogniwem polskiej gospodarki, ale także wielu innych sektorów.
Co zagraża polskiej gospodarce?
Dużym zagrożeniem dla gospodarki Polski, pozostaje sytuacja na rynkach zagranicznych. Dotyczy to szczególnie naszego głównego partnera handlowego, jakim są Niemcy i strukturalnych problemów tamtejszego przemysłu. Wpływa to negatywnie na polską produkcję przemysłową, która nadal doświadcza ograniczonego popytu.
Konkurencyjność cenowa i jakościowa naszego eksportu sprawia, że nadal zdobywamy rynki zagraniczne, jednak wzrost eksportu jest znacznie niższy niż w latach ubiegłych. Gospodarka światowa powinna stopniowo przyspieszać, niemniej jednak przyszłe kwartały i 2025 r. nadal będą w większym stopniu zasilane popytem krajowym niż zagranicznym. Konsumpcja gospodarstw domowych będzie się stabilizować, a inwestycje rosnąć. – podaje Grzegorz Sielewicz – Poza ryzykiem ze strony rynków zagranicznych, wyniki finansowe firm są pod presją niższych marż, m.in. ze względu na rosnące koszty wynagrodzeń. Te ostatnie, choć napędzają konsumpcję gospodarstw domowych, stały się znacznym obciążeniem dla przedsiębiorstw.
Ostatnie badania publikowane przez NBP wskazują, że presja płacowa traci na sile, zwłaszcza w obliczu niższej inflacji niż w roku ubiegłym. Dalszy dynamiczny wzrost wynagrodzeń bez proporcjonalnego wzrostu wydajności pracy mógłby skutkować ograniczeniem konkurencyjności naszej gospodarki.
W powyższym otoczeniu gospodarczym ekonomiści oczekują, że polska gospodarka wzrośnie o 3% w tym roku i o 3,5% w przyszłym roku.
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)