Czy portal X pomoże Trumpowi? Big Tech a wybory w USA
2024-11-04 10:49
Czy portal X pomoże Trumpowi? © Freepik
5 listopada wybory prezydenckie w USA. Instytut Przywództwa sprawdził jak rozkładały się wpisy na portalu X na temat dwójki kandydatów na prezydenta. Zebrane dane wskazują na wyraźną przewagę Donalda Trumpa nad Kamalą Harris. Jak przełoży się to na wynik wyborów?
Przeczytaj także: Która sejmowa komisja śledcza zyskała najwięcej followersów?
W obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych rola mediów społecznościowych jako platformy komunikacyjnej dla kandydatów nabiera szczególnego znaczenia. Powrót Donalda Trumpa na X (byłego Twittera) wywołał w listopadzie 2022 roku niemałe poruszenie. W roku wyborczym jego zasięgi znacząco przewyższają wyniki wpisów o Kamali Harris. W rekordowym czerwcu 2024 r. na portalu X ukazało się o 2 500% więcej wpisów o byłym prezydencie niż o obecnej wiceprezydent USA. Już niebawem przekonamy się, czy przewaga Trumpa na portalu X przełoży się na sukces wyborczy.Spektakularny powrót Trumpa na X
Donald Trump został zablokowany na Twitterze (obecnie X) w styczniu 2021 roku w następstwie zamieszek na Kapitolu. Platforma uzasadniła decyzję ryzykiem dalszego podżegania do przemocy, wskazując na jego kontrowersyjne posty, które, zdaniem obsługi Twittera mogły być interpretowane jako wsparcie dla działań jego zwolenników szturmujących Kongres USA. Zablokowanie konta wywołało szeroką dyskusję na temat granic wolności słowa i odpowiedzialności platform społecznościowych za treści polityczne.
W listopadzie 2022 roku, po przejęciu Twittera przez Elona Muska, przeprowadzono ankietę na temat powrotu byłego prezydenta USA na platformę, w wyniku której konto Trumpa zostało przywrócone.
Właściciel X popiera Trumpa
Elon Musk nie kryje się ze swoim poparciem dla byłego prezydenta. Obecność właściciela platformy społecznościowej X na jednym ze spotkań przedwyborczych Donalda Trumpa i udzielenie poparcia dla jego kandydatury w wyborach na prezydenta Stanów Zjednoczonych wywołała szeroką dyskusję na temat zasadności tego typu działań. Musk jest właścicielem jednej z największych platform społecznościowych na świecie, z której korzysta przeszło 550 milionów internautów. Jego decyzje często wzbudzają kontrowersje. Podobnie wyrażenie poparcia dla Trumpa w wyborach prezydenckich w USA, które rodzi pytania o etyczność takiego postępowania.
Jako właściciel portalu X, Musk ma bezpośredni wpływ na to, jak informacje są dystrybuowane na platformie, która jest kluczowym miejscem dla debaty publicznej i politycznej. Otwarta postawa Muska wobec Trumpa, w tym uczestnictwo w wiecu wyborczym, może być postrzegana jako przejaw stronniczości i budzi obawy o neutralność X. Pojawiają się wątpliwości, czy właściciel globalnej platformy społecznościowej powinien angażować się w działania polityczne, mając świadomość, że może to wpłynąć na sposób, w jaki użytkownicy postrzegają rzetelność i niezależność platformy – zauważa Piotr Gąsiorowski, prezes Instytutu Przywództwa oraz organizator polskiej edycji konferencji Global Leadership Summit.
Big Tech a polityka
W miarę zbliżania się wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych uwaga skupia się nie tylko na samych kandydatach, ale również na roli, jaką odgrywają właściciele największych firm technologicznych, zwanych potocznie „Big Techami”. Coraz więcej obserwatorów zauważa, że właściciele platform cyfrowych i mediów wpływają na kampanie wyborcze poprzez swoje działania i publiczne postawy, co wywołuje pytania o ich etyczne zaangażowanie i konsekwencje dla społeczeństwa. Z drugiej strony dostrzegamy, że społeczeństwo w USA domaga się jasnej deklaracji i poparcia konkretnego kandydata.
Jeff Bezos, założyciel Amazon oraz właściciel The Washington Post, został skrytykowany za brak otwartego poparcia dla Kamali Harris przez jego dziennik, co przyczyniło się do rezygnacji przez czytelników gazety z subskrypcji aż o 20% oraz do odpływu części kluczowych dziennikarzy z redakcji. Brak jasnego stanowiska gazety wywołał kontrowersje, zwłaszcza w kontekście silnej polaryzacji politycznej w kraju i oczekiwań, że The Washington Post, będąc jednym z najbardziej wpływowych mediów w USA, wesprze kandydatkę o liberalnych poglądach – zauważa Gąsiorowski. – W kontekście rosnącej presji społecznej na jednoznaczne stanowisko mediów liderzy stają przed wyzwaniem, by w swoich decyzjach uwzględniać zarówno wartości etyczne, jak i ich wpływ na użytkowników i czytelników. To bardzo ryzykowna przestrzeń, bo informacja to jedno z najpotężniejszych narzędzi manipulacji. Czy więc jednak Jeff Bezos, nie wykorzystując posiadanych narzędzi i ponosząc z tego tytułu przykre konsekwencje, nie jest bliższy misji, jaką powinny realizować media? – pyta retorycznie ekspert.
Przeczytaj także:
Jak wykorzystać media społecznościowe w rekrutacji?
oprac. : eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
Twitter, X, media społecznościowe, social media, Donald Trump, Kamala Harris, wybory w USA, wybory prezydenckie w USA
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)