Tydzień 52/2006 (25-31.12.2006)
2006-12-30 22:55
Przeczytaj także: Tydzień 51/2006 (18-24.12.2006)
- W zagranicznych transakcjach Iran będzie teraz używał euro zamiast USD. Rząd irański polecił też bankowi centralnemu zamienić aktywa dolarowe na zagranicznych kontach, na euro.
- Bill Gates wycofuje się z Microsoftu (jego stanowisko przejmie Ray Ozzie – to on wymyślił Lotus Notes). Zamierza zarządzać fundacją charytatywną dysponującą kapitałem 30 mld USD.
- Wartość fuzji i przejęć na świecie w 2006 roku wyniosła 3,9 bln USD (wzrost o 30% w stosunku do 2005 roku). Wartość tego typu transakcji w Europie ocenia się na 1,5 bln USD (w USA –500 mld USD).
- Amerykański koncern Pfizer powierza dystrybucję swoich produktów do aptek w Wielkiej Brytanii jednej firmie (Unichem), z którą podpisał umowę na wyłączność. To alternatywa dla tradycyjnego modelu dystrybucji farmaceutyków opartego dotąd na hurtowniach. Pośrednik będzie działał na zasadzie firmy logistycznej. Mówi się też, że do wprowadzenia dystrybucji bezpośredniej z pominięciem hurtu, przygotowuje się też koncern GlaxoSmithKline.
- Po raz pierwszy od 2000 roku amerykański Boeing wyprzedził Airbusa w liczbie zamówionych samolotów. W ciągu roku Boeing uzyskał zamówienia na 904 samoloty, a Airbus tylko na 690 szt. Hitem Boeinga są B787 (konkurent A350) i zmodernizowany B737.
- IBM niemiecka firma Qimonda AG i tajwańską spółka Macronix International opracowały nową generację układów scalonych PRAM (pamięć RAM typu "phase-change"). Jest to pamięć podobna do pamięci flash (zachowuje dane po odcięciu zasilania). Pracuje 500 razy szybciej niż obecne rozwiązania pamięci flash, pobierając przy tym dwa razy mniej mocy, jest bardziej wytrzymała niż pamięć typu flash, ma też mniejsze rozmiary. Zbudowano ją z nowego materiału półprzewodnikowego (GeSb; germanium-antimony semi-conductor alloy), którego głównym składnikiem jest specjalny stop germanu.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
ŚWIATOWA GOSPODARKA KRĘCI SIĘ TERAZ SZYBCIEJ, NIŻ PROGNOZOWANO JESZCZE ROK TEMU
Tempo światowego wzrostu gospodarczego w 2006 roku prawdopodobnie przekroczy 5%, chociaż prognozy jeszcze rok temu przewidywały 4,3%. Stało się tak mimo zagrożeń wynikających ze zwolnienia tempa aktywności ekonomicznej w USA oraz ze skutków nierównowagi w bilansie handlowym tego kraju. Nie potwierdziły się też obawy związane z wysokim poziomem cen surowców energetycznych i z niebezpieczeństwem kłopotów w chińskiej gospodarce. Co prawda w amerykańskiej gospodarce z kwartału na kwartał maleje tempo wzrostu (w III kwartale wyniósł on 2%, podczas gdy w II kwartale był na poziomie 2,6%, a w I kwartale wyniósł 5,6%), to jednak w 2006 roku wyniesie on prawdopodobnie ok. 3,3%. Jednak należy liczyć się z tym, że zakończył się boom na rynku nieruchomości, który pośrednio napędzał wydatki konsumpcyjne. Jednak nie można zapominać, że niebezpiecznie wzrasta w USA deficyt handlowy, a deficyt budżetowy i dług publiczny nadal są na niebezpiecznym poziomie.
Kołem napędowym światowej gospodarki stają się teraz kraje rozwijające się, a na ich czele Chiny oraz Indie, a także Rosja, Brazylia. Chińska gospodarka już od szeregu lat przyzwyczaiła nas do wysokiego tempa wzrostu gospodarczego na poziomie 9-10% w skali roku. Jednak teraz dołączyła do niej gospodarka Indii. W trzecim kwartale br tempo jej wzrostu wyniosło 9,1% i wiele wskazuje na to, że te najludniejsze kraje świata (razem ok. 2,5 mld obywateli) utrzymają dotychczasowe tempo rozwoju swojej gospodarki. Optymistycznie można patrzeć japońską gospodarkę. Ruszyła też gospodarka strefy euro. Według prognoz OECD ich PKB zwiększy się w tym roku o 2,6%, przy czym największa unijna gospodarka wzrośnie o 2,3%. Europejskiej gospodarce w dobrym tegorocznym wyniku nie przeszkodziła ani zmiana stóp procentowych (w tym roku EBC podniósł je o 1,5 punktu procentowego), ani zmiana kursu euro wobec USD (z 1,19 USD/euro do ponad 1,3 USD/euro).
Przeczytaj także:
Świat: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy