Konkurencja obniży ceny benzyny
2007-02-26 00:47
Co trzecia działająca w Polsce stacja benzynowa planuje radykalną obniżkę cen benzyny - przekonuje "Dziennik". Takie posunięcie wymusi rosnąca konkurencja ze strony tanich sieci.
Przeczytaj także: Nowe paliwo E10 na stacjach benzynowych od 1 stycznia 2024
W najbliższym czasie prawdziwy bój o przetrwanie będzie musiało stoczyć 3,5 tysiąca prywatnych stacji, niezależnych od Orlenu, Lotosu lub któregoś z wielkich zagranicznych koncernów. Choć dzisiaj należy do nich połowa rynku detalicznego, padną jeżeli nie zaczną sprzedawać taniej. Ich właściciele coraz lepiej zdają sobie sprawę, że bez obniżenia ceny benzyny i oleju napędowego o 20-25 groszy na litrze, przegrają konkurencję z tanimi sieciami, należącymi do wielkich koncernów paliwowych i hipermarketów.Tymczasem zdaniem Szymona Araszkiewicza, analityka rynku paliw, to cena jest obecnie głównym czynnikiem przyciągającym klientów. - Wiele osób zaakceptuje brak myjni czy sklepu, jeśli będą mogli kupić paliwo taniej - przekonuje.
W tej sytuacji trudno się dziwić, że nawet paliwowi giganci szykują się do ostrej walki cenowej. Jeszcze do końca tego roku Orlen pragnie dysponować siecią ponad 100 tanich stacji "Bliska". W ciągu zaledwie trzech lat, liczba obiektów działających pod tą marką ma sięgnąć tysiąca. Podobną strategię przyjął norweski Statoil, chcący rozbudować swoją tanią sieć "123" o kolejne 60 stacji.
Broni nie składają również najwięksi konkurenci niezależnych dystrybutorów - stacje takich sieci handlowych jak Géant, Auchan, Carrefour czy Tesco. Przedstawiciele tego ostatniego zapowiedzieli ostatnio, że zamierzają wydać w tym roku 100 mln zł na rozwój swoich stacji w Polsce.
Dużym atutem należących do hipermarketów stacji benzynowych jest to, że są w stanie sprzedawać paliwo praktycznie po kosztach. Ich głównym zadaniem nie jest bowiem wypracowywanie zysku, ale przyciąganie klientów na zakupy.
oprac. : Jakub Parnes / Polska.pl