Tydzień 22/2003 (26.05-01.06.2003)
2003-06-02 12:02
- A.Greenspan- szef Fed widzi poważne zagrożenia wzrostu gospodarki USA w nadal złej sytuacji na rynku pracy (stopa bezrobocia jest na poziomie ok. 6%), a także w kształtowaniu się poziomu cen. W jego ocenie w najbliższym czasie presja na obniżkę cen będzie dużo większa niż na ich wzrost. Przyznał, że istnieje ryzyko wystąpienia deflacji w USA i Fed jest przygotowany na taką sytuację.
- Biały Dom, Izba Reprezentantów i Senat zawarły porozumienie w sprawie stopnia obniżki podatków przedstawionych w gospodarczym planie prezydenta Busha. Ustalono, że podatki w ciągu najbliższych 10 lat obniżone zostaną o 382,8mld USD( prezydent Bush proponował 726mld USD).
- W kwietniu o 2,4% m/m spadła wartość zamówień na dobra trwałe w USA.
- W maju wskaźnik optymizmu konsumentów amerykańskich wzrósł do 83,8pkt. z 81pkt. w kwietniu. To największy wzrost w ostatnim półroczu.
- Aż 40% wartości japońskiego eksportu kierowane jest do Azji. Obecnie eksport do Azji słabnie: w lutym przyrost wartości eksportu wyniósł 23,8%, w marcu 16,8%, a w kwietniu już tylko 10,1%. Przyczyny to: umacniająca się waluta japońska i słabnący w Azji popyt na towary japońskie.
- USA to największy partner handlowy Japonii. W kwietniu japoński eksport do USA spadł o 7,6% m/m, a nadwyżka japońskiego bilansu handlowego z USA spadła o prawie 12%. Ta zniżkowa tendencja trwa już czwarty miesiąc. To skutek sytuacji na rynkach walutowych, gdzie wartość jena wobec dolara rośnie, co powoduje spadek konkurencyjności japońskich towarów.
Mikrokomentarz do wydarzeń gospodarczych
Rozpoczętej w Doha dwa lata temu rundzie katarskiej Światowej Organizacji Handlu grozi porażka. WTO nie może znaleźć rozwiązania kilku poważnych problemów. Jednym z nich jest otwarcie rynków żywnościowych krajów bogatych na produkty z krajów rozwijających się. Dane z OECD mówią, że dziś kraje bogate na ochronę swych rynków produktów rolnych wydają rocznie ponad 300mld USD.
W opinii ekspertów z Banku Światowego dokąd nie zmniejszy się skala subsydiowania rolnictwa w krajach bogatych, dotąd trudno będzie osiągnąć porozumienie w sprawie liberalizacji światowego handlu.
Dziś wolny rynek popierają bogate kraje- czołowi producenci żywności, w tym USA, Australia i Kanada. Zwolennikami powolnych zmian są należące do tej samej grupy kraje unijne i Japonia.
Ostatnio w Dhace, stolicy Bangladeszu obradowało 40 przedstawicieli krajów najsłabiej rozwiniętych. Postanowiły one wypracować wspólne stanowisko na wrześniowe ministerialne posiedzenie WTO. Ich program to:
- dostęp do tanich leków (tzw. generyków) w tym przeciw takim chorobom jak AIDS i gruźlica,
- otworzenie rynków bogatych krajów takich jak UE i USA na ich produkty rolne oraz
- uproszczenie obowiązujących procedur antydumpingowych.
Wydaje się, że sprawy leków i otwarcie bogatych rynków na żywność dla biednych (to najczęściej ich jedyna oferta eksportowa) to sprawy, które nie wzbudzają wątpliwości. Ten program ma szanse zdobyć poparcie 49 krajów najbiedniejszych w WTO i winien w pierwszej kolejności znaleźć poparcie także pozostałych krajów.
Ostatnio do walki w ramach WTO włączyło się USA dopisując do listy swoje pretensje do Unii o zamknięcie granic przed amerykańskimi produktami żywnościowymi genetycznie zmodyfikowanymi. Wydaje się jednak, że ich argumenty będą w cieniu kilku spektakularnych przegranych amerykańskiej administracji przed WTO (zaporowe cła na stal, sybsydiowanie eksportu...).
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy