eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozyBudownictwo w 2006 roku

Budownictwo w 2006 roku

2007-03-05 13:10

Przeczytaj także: Budownictwo w Polsce 2006-2009

I pomimo, że budownictwo „wchłania” osoby o niższych kwalifikacjach, to również ten sektor dotyka problem związany z brakiem rąk do pracy. W małych miastach, w których bezrobocie oscyluje w granicach 30%, bez problemu można znaleźć ogłoszenie informujące o gotowości przyjęcia do pracy w tym sektorze.

Przedstawiciele firm budowlanych szacują, że ich branża cierpi na niedobór co najmniej 150 tys. pracowników. Tymczasem progres w budownictwie na przykład w Wielkiej Brytanii sprawia, że na „budowlańców” czeka jeszcze co najmniej 100 tys. miejsc pracy.

Sytuację pogarsza fakt, że exodus ten zbiegł się w czasie z ożywieniem na krajowym rynku budowlanym. Dla wielu firm oznacza to brak pożądanych mocy produkcyjnych, czego następstwem może być rezygnacja z kontraktów.

Winę za brak „rąk do pracy” pracodawcy przypisują zarówno masowemu exodusowi Polaków za granicę jak również wadliwemu systemowi edukacyjnemu, który w latach 90. nie zdołał wykształcić odpowiedniej kadry „budowlanej”.

W dłuższej perspektywie czasowej prawdopodobne jest, że utrzymująca się na rynku polskim bariera zatrudnienia może w kolejnych latach osłabić wzrost w budownictwie i znacząco utrudnić wykorzystanie funduszy otrzymywanych z Unii, zwłaszcza na budowę dróg.

Trudności w pozyskaniu odpowiedniej kadry poniekąd wymuszały na pracodawcach podwyżki płac, które stanowiły jeden z elementów „walki” o pracowników. Znalazło to odzwierciedlenie w średnim wynagrodzeniu w sektorze. W 2006 roku największą dynamiką płac, kształtującą się na poziomie 8,9% cechował się właśnie sektor budowlany, w którym średnie wynagrodzenie pod koniec 2006 roku wyniosło 2 413,9 zł.

Można oczekiwać, że w 2007 roku najszybciej będą rosły wynagrodzenia między innymi w budownictwie, jak również w sektorach bankowości i nowych technologii. „Można oczekiwać, że dynamika płac w budownictwie będzie wyższa od średniej, gdyż pracodawcy mają problem z zatrudnieniem np. cieśli, murarzy, tynkarzy przy wciąż utrzymującym się bardzo wysokim popycie na mieszkania.”

Pomimo nadspodziewanego popytu na lokale mieszkalne, który miał miejsce w roku 2006, na efekty budownictwa mieszkaniowego będziemy musieli jeszcze poczekać. W ubiegłym roku przekazano do użytku zaledwie 0,1% więcej lokali mieszkalnych niż przed rokiem. Większość inwestycji mieszkaniowych jest obecnie w trakcie realizacji, o czym świadczą takie wskaźniki jak wysoka dynamika wzrostu pozwoleń na budowę oraz rozpoczętych inwestycji mieszkaniowych.

Popyt na lokale mieszkalne generowany jest nie tylko przez polskich inwestorów indywidualnych. Potencjał polskiego rynku mieszkaniowego zauważony został również przez zachodnich przedsiębiorców i inwestorów prywatnych (ponieważ inwestycje w naszym kraju zapewniają duże zyski przy stosunkowo małym ryzyku). Coraz częściej mieszkania stanowią również formę lokaty kapitału w gronie Polaków pracujących za granicą.

Jednym z negatywnych skutków wzmożonego zainteresowania lokalami mieszkalnymi był w ubiegłym roku drastyczny wzrost cen mieszkań. W 2006 roku, ceny mieszkań na rynku pierwotnym wzrosły średnio o 49,5%, natomiast na rynku wtórnym aż o 62,7%. Jednak obecnie, coraz częściej daje się zauważyć, że na rynku pojawia się pewna granica finansowa zakupu mieszkania, której potencjalni inwestorzy nie chcą przekroczyć.
Przeczytaj także: Budownictwo w I kw. 2008 roku Budownictwo w I kw. 2008 roku
Ranking wirusów II 2007

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: