Wódka również z owoców?
2007-03-20 12:31
Przeczytaj także: Alkohol znów drożeje. Co ma wpływ na cenę?
- Mogę się upierać, może przyjechać premier Kaczyński, prezydent Kaczyński i powiemy, że tylko ziemniaki i zboże, i zostaniemy przy swoim stanowisku, a wszyscy przegłosują inaczej. Musimy iść na kompromis - tłumaczy uelastycznienie polskiego stanowiska Andrzej Lepper.Polska dotychczas upierała się, aby jako wódkę można było sprzedawać wyłącznie alkohol z ziemniaków, zboża lub melasy buraczanej. W styczniu Komisja Parlamentu Europejskiego ds. ochrony środowiska, zdrowia publicznego i bezpieczeństwa żywności przyjęła jednak tzw. szeroką definicję wódki. Zgodnie z nią, każdy napój alkoholowy produkowany z alkoholu etylowego pochodzenia rolniczego i otrzymywany przez fermentację, można określać mianem wódki. W konsekwencji, tradycyjne wyroby polskich gorzelni musiałyby konkurować z trunkami powstałymi na bazie winogron lub bananów.
W sporze o węższą definicję wódki Polskę wsparła Finlandia, Szwecja, Litwa, Łotwa i Estonia. Ponieważ pozostałe kraje Unii będą nas w stanie bez problemu przegłosować, wszystko wskazuje na to, że na sklepowe półki wkrótce trafią dwa rodzaje wódki - tradycyjny i "owocowy". Pocieszeniem może być jedynie fakt, że eurodeputowani zaproponowali, by wódka wytworzona z innych produktów niż ziemniaki, zboże i melasa musiała być odpowiednio oznaczona.
oprac. : Jakub Parnes / Polska.pl