Firmy mają się dobrze, ale brak pracowników
2007-04-19 11:55
Przeczytaj także: Optymistyczni przedsiębiorcy
Do rekordowego poziomu podniósł się wskaźnik prognoz zatrudnienia. Poprawa nastąpiła w większości analizowanych przekrojów klasyfikacyjnych, poza sektorem publicznym (chodzi m.in. o sekcję „Wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, wodę” oraz „Górnictwo i kopalnictwo”). Natomiast najwyższy odsetek prognoz zwiększenia zatrudnienia (43%) deklaruje sekcja „Budownictwo”.
Nie słabnie skala trudności związanych z pozyskaniem pracowników. Staje się ona powoli problemem nie tylko budownictwa, ale i pozostałych branż. W I kw. br. wśród firm przetwórczych barierę deficytu zatrudnienia zgłosiło 11% grupy, wśród firm usługowych – niespełna 11%, w transporcie – 9%. W dwóch ostatnich grupach problem ten przybrał na sile w ciągu ostatniego kwartału (w usługach odsetek firm zgłaszających brak ludzi do pracy wzrósł o 5 pp., w transporcie – o 2 pp.).
Po raz pierwszy od 2005 r. odsetek firm planujących wzrost wynagrodzeń w II kw. będzie wyższy (choć nieznacznie) niż w I kw. Również wysokość planowanych podwyżek nieznacznie wzrosła (kw/kw). Na podkreślenie zasługuje wzrost odsetka deklaracji podwyżek płac wśród przedsiębiorstw w słabej i złej kondycji ekonomicznej, co tylko częściowo można tłumaczyć sezonowością zjawiska. Udział ten jest obecnie najwyższy od 2005 r.
Oczekiwania odnośnie zmiany poziomu cen są w próbie zróżnicowane w zależności od branży. Poza budownictwem dominuje przekonanie o stabilizacji inflacji na poziomie z I kw. br. Natomiast w sekcji Budownictwo prognozy sugerują wzrost dynamiki cen. Przekonanie to dotyczy zarówno cen surowców i materiałów używanych do produkcji, usług oferowanych przez tę sekcję, jak też cen PPI i CPI.
W sekcji Budownictwo pojawiają się coraz liczniejsze sygnały przegrzania koniunktury. Gwałtownie rosnący popyt na usługi tej branży sprawił, że poziom wykorzystania mocy produkcyjnych branży wzrósł do wartości rekordowych zarówno w ujęciu historycznym, jak i na tle pozostałych branż. Utrzymał się również głęboki deficyt rąk do pracy, i w konsekwencji tego nasiliła się presja płacowa. Ceny surowców i materiałów wykorzystywanych przez budownictwo znacząco wzrosły, a przy tym oczekuje się, że będą one rosły nadal w szybkim tempie. W następstwie nasilania się tych zjawisk oceny kondycji ekonomicznej firm budowlanych pogorszyły się, obniżył się także optymizm branży odnośnie dalszej poprawy sytuacji.
O badaniu:
Podstawą opracowania są wyniki szybkiego monitoringu NBP, przeprowadzonego w marcu 2007 r. na próbie 869 podmiotów niefinansowych, reprezentujących wszystkie sekcje PKD (poza rolnictwem, rybołówstwem i leśnictwem), zarówno sektor niepubliczny, jak i publiczny, przedsiębiorstwa z sektora MSP oraz duże jednostki.
Do pobrania:
Przeczytaj także:
ZPP: sektor MSP bez inwestycji, ale z ofertami pracy
1 2
oprac. : Beata Szkodzin / eGospodarka.pl