Niż demograficzny a emerytury
2007-05-11 14:05
Przeczytaj także: Emerytury w Europie
Ponieważ podobne kłopoty przewidziano już w trakcie prac nad obecnie obowiązującym systemem emerytalnym, powołano Fundusz Rezerwy Demograficznej. Instytucja ta miała wspomóc finansowanie emerytur wobec problemów spowodowanych negatywnymi zjawiskami demograficznymi. Fundusz otrzymywał początkowo 0,1% podstawy wymiaru składki emerytalnej, wkład miał być zwiększany, ale trudności budżetowe sprawiły, że do FRD trafia zaledwie 0,2%. Dysponuje więc skromnymi środkami- 2,8 miliarda złotych, które nie rozwiązują niedoborów finansowych.
W innych krajach także sięgnięto do tego typu rozwiązań. Np. w Norwegii podobny fundusz emerytalny funkcjonuje doskonale dzięki zyskom ze sprzedaży ropy naftowej. W końcu 2006 roku instytucja ta dysponowała prawie 240 miliardami euro, tzn. na jednego Norwega przypadało 50 tysięcy euro.
Fundusz emerytalny funkcjonuje także w Japonii, zgromadził środki o wartości 990 miliardów euro. Od 2015 roku będą potrzebne na wypłatę emerytur dla 1/4 społeczeństwa (wówczas taka jego część będzie w wieku ponad 65 lat).
Polska musi poszukać innych sposobów rozwiązania sytuacji niedoborów finansowych. Według Jeremiego Mordasewicza, wiceprezydenta Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan” środkiem zaradczym mogłoby być obcięcie wcześniejszych emerytur.
Z raportu Instytutu Badań Strukturalnych wynika, że w Polsce mamy bardzo niski wskaźnik zatrudnienia osób w wieku produkcyjnym- wynosi 52,8%. Średnia dla państw starej Unii to 65,2%. Taki stan rzeczy spowodowany jest dużą liczbą naszych obywateli przechodzących na wcześniejszą emeryturę. „Co roku państwo dopłaca do wcześniejszych emerytur 15 mld zł, żaden system tego na dłuższą metę nie wytrzyma”, ostrzega Mordasewicz.
Przeczytaj także:
Najlepsze systemy emerytalne na świecie: Polska na 30. miejscu
oprac. : Joanna Papiernik / Senior.pl