Praca dla budowlańców
2007-05-25 00:47
Bariery działalności przedsiębiorstw (porównanie III.06 i III.07) w %. © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Sektor budowlany: oferty pracy III 2010
Wskazując na bariery działalności przedsiębiorstw budowlanych, na czołowych pozycjach znajdują się konkurencja (wymienione przez 58,5% firm), koszty zatrudnienia (52,2%) i niedobór wykwalifikowanych pracowników (49,2%). Przy czym należy zaznaczyć, że utrudnieniem, które zaczyna dotykać coraz liczniejszą grupę przedsiębiorstw jest właśnie brak pracowników. W tym samym okresie roku poprzedniego, na tę barierę wskazywał niemal co piąty respondent, a w tej chwili co drugi.fot. mat. prasowe
Bariery działalności przedsiębiorstw (porównanie III.06 i III.07) w %.
Przedstawiciele firm budowlanych szacują, że ich branża cierpi na niedobór co najmniej 150 tys. pracowników. Edward Szwarc, Wiceprezes Związku Pracodawców Budownictwa szacuje, że aby zrealizować zapowiadany przez rząd Jarosława Kaczyńskiego program budowy mieszkań oraz dróg i autostrad, a równocześnie budować np. oczyszczalnie ścieków i prowadzić inwestycje budowlane w przemyśle i energetyce, potrzeba będzie dodatkowo nawet do pół miliona fachowców.
Firmy budowlane potwierdzają, że rozpaczliwie szukają fachowców. Dla przykładu Mostostal Warszawa deklaruje, że zatrudni 200 specjalistów, Skanska 106 pracowników, Wesbud 50. Tymczasem progres w budownictwie na przykład w Wielkiej Brytanii sprawia, że na „budowlańców” czeka jeszcze co najmniej 100 tys. miejsc pracy.
Sytuację na krajowym rynku pracy pogarsza fakt, że exodus „budowlańców” zbiegł się w czasie z ożywieniem w sektorze. Dla wielu firm oznacza to brak pożądanych mocy produkcyjnych, czego następstwem może być rezygnacja z kontraktów.
W minionym roku szkolnym mury wszystkich zawodówek w Polsce opuściło (zaledwie) 9 cieśli, 16 dekarzy i 45 betoniarzy-zbrojarzy. Z kolei uprawnienia technika drogowego uzyskało niespełna 300 absolwentów szkół budowlanych. Za obecny stan rzeczy eksperci częściowo obwiniają wadliwy system edukacyjny, który nie zdołał w latach 90. wykształcić odpowiedniej kadry inżynierskiej.
W dłuższej perspektywie czasowej, masowa emigracja Polaków za granicę może utrudnić wykorzystanie funduszy otrzymywanych z Unii, zwłaszcza na budowę dróg, a tym samym osłabić wzrost w budownictwie.
Bezpośrednim efektem braku pracowników w budowlance jest wzrost cen niektórych usług, a także wzrost cen wynajmu maszyn budowlanych. Wiele firm budowlanych zostaje zmuszonych do rezygnowania z kontraktów, płacenia kar za niedotrzymywanie terminów, podwyższania wynagrodzeń. To właśnie dlatego, przedsiębiorcy zaczęli poszukiwać pracowników poza granicami naszego kraju, między innymi na Ukrainie.
oprac. : Aleksander Walczak / eGospodarka.pl