Tydzień 26/2007 (25.06-01.07.2007)
2007-07-01 23:43
Przeczytaj także: Tydzień 25/2007 (18-24.06.2007)
- Wśród ekspertów panuje opinia, że w ostatnich latach Europa przeszła przez długotrwały proces restrukturyzacyjny i obecnie są tego skutki. Już teraz widać, że potencjalny poziom wzrostu gospodarczego bez nadmiernego wzrostu inflacji jest w Europie wyższy, a w Stanach Zjednoczonych jest niższy. Prezes EBC Trichet szacuje tegoroczny wzrost w strefie euro w przedziale 2,25 – 2,3%. MFW przewiduje, że gospodarka w strefie euro wzrośnie w 2007 i w 2008 roku o 2,3% dodając, że ścieżka wzrostu jest zrównoważona.
- Z dniem 1 lipca Portugalia, która przejmuje od Niemiec przewodnictwo w UE. Jej zadaniem będzie dokończenie prac nad zreformowanym traktatem unijnym. Komisja międzyrządowa zaczyna prace w trzeciej dekadzie lipca. Traktat będzie musiał być ratyfikowany do 1 stycznia 2009 roku. Dziś wygląda na to, że referendum nad traktatem odbędzie się tylko w Irlandii. Do tego czasu będzie też wybrany prezydent UE i do tego stanowiska kandyduje T. Blair.
- Prestiżowa agencja ratingowa Standard & Poor's sceptycznie wypowiada się o możliwościach obniżenia deficytu budżetowego w Polsce i Słowacji. Przyczynę upatruje w populizmie rządów tych krajów.
- Według Federalnego Urzędu Pracy stopa bezrobocia w Niemczech w czerwcu po uwzględnieniu czynników sezonowych wyniosła 9,1% (w maju była na poziomie 9,2 %).
- Według prognoz tegoroczny poziom deficytu budżetowego w Czechach wyniesie ok. 4% PKB. Czeski rząd planuje cięcia w wydatkach, by w 2008 roku deficyt ten wyniósł 3,2% PKB. Jednym z istotnych kierunków reform są zmiany w systemie emerytalnym. Mówi się o podwyższeniu wieku emerytalnego do 65 lat i wydłużenia minimalnego czasu pracy do przejścia na emeryturę z 25 do 35 lat.
- Zysk Gazpromu za 2006 rok wyniósł 24,63 mld USD i był dwukrotnie wyższy niż w 2005 roku. Wzrosła bowiem produkcja i popyt, a także wzrosła średnia cena z 192,4 USD do 261,9 USD /1000 m³.
- W tym roku Gazprom chce zarobić na eksporcie gazu 38,1 mld USD. Zamierza wyeksportować 158 mld m³ gazu (o 7 mld więcej niż w 2006 roku). Średnia cena w eksporcie ok. 290 USD/1000 m³ (obecnie 250-260 USD).
- W austriackim koncernie paliwowym OMV, głównym udziałowcem jest Skarb Państwa (ma 31,5% akcji). Koncern ten ma dominującą pozycję na rynku paliwowym w Europie Środkowej. Ostatnio OMV został głównym akcjonariuszem węgierskiego koncernu energetycznego – MOL (ma w nim już 19% akcji).
- PricewaterhouseCoopers odwołał wyniki dziewięciu rocznych audytów w upadłym koncernie naftowym Jukos. Jak wiadomo rosyjskie służby skarbowe wytoczyły audytorowi proces o machinacje finansowe związane z Jukosem. PwC zarzucono zmowę z władzami upadłego koncernu i przygotowywanie podwójnych sprawozdań. Sąd orzekł winę PwC, lecz audytor się odwołał. To drugi przypadek, kiedy PwC odwołuje w Rosji wyniki swojej kontroli. Pięć lat temu również PwC odwołała wyniki kontroli finansowej Tiumeńskiej Kompanii Naftowej.
- Tani przewoźnik Easy Jet zamówił 35 samolotów typu A319, które będą dostarczone w latach 2011 - 2012. W sumie EasyJet zamówi jeszcze 120 samolotów z opcją rozszerzenia umowy o kolejne 88 maszyn. Do 2012 roku firma chce dysponować 229 maszynami i zdolnością przewozową 65 milionów pasażerów rocznie.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
EUROPEJSKI RYNEK ENERGETYCZNY
Rosjanie postanowili zmienić układ sił na europejskim rynku energetycznym. Mimo kłopotów wynikających z oporu niektórych państw bałtyckich (w tym Polski) realizują pierwszy projekt rurociągu „Nord Stream” po dnie Bałtyku do Niemiec. Teraz przedstawili koncepcję drugiego projektu "South Stream" po dnie Morza Czarnego. Można o nim realnie mówić, bo włoski koncern energetyczny ENI podpisał z rosyjskim Gazpromem porozumienie w sprawie budowy tego gazociągu dostarczającego gaz z Rosji do Europy Zachodniej. Bułgaria też zgłosiła akces do tego projektu. Dla Bułgarii ta inwestycja to nie tylko spore opłaty tranzytowe, ale i duży awans. Będzie ona w transporcie gazu z Rosji odgrywała podobną (a nawet większą) rolę jak Białoruś i Ukraina. W tym miejscu warto dodać, że Bułgaria jest już zaangażowana w drugą inwestycję energetyczną, jaką jest ropociąg z bułgarskiego Burgas do greckiego Aleksandrupolis, co spowoduje, że rosyjska ropa nie będzie transportowana przez coraz bardziej zatłoczoną cieśninę Bosfor. Jeśli do tego dodać jeszcze dwie koncepcje konkurencyjne do rosyjskiej, a więc forsowany przez USA ropociąg Burgas - Vlora, transportujący ropę azerską do Albanii oraz gazociąg Nabucco, mający dostarczać kaspijski gaz do Europy Środkowej to widać jak ważną rolę w przyszłości może odgrywać ten kraj.
Budowa rurociągu "South Stream" będzie kosztowała ok. 10 mld euro. Będzie on miał 3,2 tys. km długości i będzie przebiegać z południa Rosji, przez Morze Czarne do Bułgarii, a następnie w dwóch kierunkach: pierwszy przez Grecję i Adriatyk na południe Włoch a drugi przez Bałkany na północ Włoch. Korzyści krajów bałkańskich to opłaty tranzytowe i dodatkowy kanał dostaw gazu niezależny od Ukrainy. Rosja liczy na umocnienie w tym rejonie swojej pozycji tak w sensie politycznym i ekonomicznym. Zamierza na trasie tej południowej magistrali gazowej zbudować magazyny gazu i być udziałowcem sieci dystrybucyjnych. Koncepcję rosyjskiego rurociągu oficjalnie poparła Komisja Europejska.
Przeczytaj także:
Europa: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy