Polki i kosmetyki
2007-07-07 10:18
Przeczytaj także: Polskie kobiety a pielęgnacja urody wiosną
Jak mówi Agnieszka Górnicka, prezes Inquiry – „[...] To, co kobiety mówią, świadczy o emocjonalnym związku z wybranymi markami. Produkty faktycznie posiadane w domu to skutek decyzji o zakupach. Specyfika branży kosmetyków kolorowych polega na tym, że jedno i drugie to czasem dwie zupełnie różne historie.[...]”Rynek kosmetyczny dynamicznie się rozwija; liczne marki kolorowe wzmocniły swoją pozycję, przeskakując wiele miejsc w rankingu – na tym rynku widać, że kto nie idzie do przodu, ten się cofa. Wśród znanych, liczących się marek właściwie nie ma takich, których wskaźniki (np. w odniesieniu do znajomości) wyraźnie by spadły. Wzrost odbył się kosztem marek najsłabszych, które nawet trudno jest respondentkom wymienić.
Do ważnych zmian na rynku kosmetyków kolorowych należy z pewnością umacnianie się głównych marek międzynarodowych (Astor, L’Oreal, Maybelline i Rimmel) z jednej strony oraz wybranych marek polskich z drugiej. Jeśli pominąć sprzedaż bezpośrednią, to w naszym spisie na miejscu nr 1, w zależności od kategorii produktu, jest marka Inglot, Bell lub któraś marka zagraniczna, a na drugim – jedna z marek zagranicznych, czasem dodatkowo Bell lub Inglot. Ogółem wśród marek detalicznych pierwsze miejsce w spisie należy zdecydowanie do marki Inglot.
Dobrze sobie radzą także inne marki polskich producentów – Eveline, Paloma, czy Hean. Choć wiele marek zdobywa konsumentki promocjami i niskimi cenami, to nie sposób nie wspomnieć o kosmetykach z najwyższej półki. W porównaniu z rokiem 2005, takich kosmetyków jest obecnie więcej w naszym spisie – jak widać, wysoka cena nie odstrasza całkiem licznej grupy konsumentek. Dwie wiodące marki tej kategorii to Lancome (należąca do L’Oreal) i Isadora, dystrybuowana przez Baltic Company (marka semi – selektywna). Można spotkać także produkty Dior i Chanel, a także innych marek selektywnych.
oprac. : Aleksander Walczak / eGospodarka.pl