Tydzień 30/2007 (23-29.07.2007)
2007-07-28 20:24
Przeczytaj także: Tydzień 29/2007 (16-22.07.2007)
- Według GUS tegoroczne zbiory zbóż podstawowych wraz z mieszankami zbożowymi wyniosą 25,2-26,5 mln ton. Oznacza to wzrost zbiorów o 23,2-29,7% r/r i będą one 1,6-7% wyższeod średniej zbiorów w latach 2001-2005.
- Według GUS w Polsce w ostatnich latach powstaje rocznie średnio ok. 200 tys. małych firm, ale po roku pozostaje na rynku tylko 2/3 z nich. Według danych za 2005 rok zarejestrowano 211 tys. nowych firm, z czego ¾ nie zatrudniało pracowników najemnych.
- W MG powstaje raport pt."Bezpieczeństwo dostaw energii elektrycznej w perspektywie najbliższych lat". Jego końcowa teza nie jest optymistyczna. Obecne tempo wzrostu gospodarczego powoduje, że zużycie energii rośnie w tempie o 3-4% rocznie. Oznacza to potencjalne zagrożenie dla tego rynku w ciągu najbliższych 5 lat. Ilustracją dla tej tezy jest informacja, że w w latach 2005-7 zapotrzebowanie na energię elektryczną w Warszawie wzrosło o 20%. Raport zwraca uwagę na to, że obecnie 40% elektrowni ma ponad 35 lat. Obecnie buduje się dwie elektrownie: Pątnów II i Bełchatów II. Szacuje się, że moce produkcyjne winny do 2025 roku wzrosnąć minimum o 15 tys. MW, a wraz z wymaganą wymianą wyeksploatowanych bloków wzrasta to nawet do 30MW. Budowa bloku energetycznego jest kosztowna (w przeliczeniu na 1 MW wynosi to 1,2-1,4 mln euro).
- Na liście spółek strategicznych przygotowanej przez resort skarbu państwa znajdują się 62 firmy z sektorów petrochemii, gazownictwa, energii elektrycznej, górnictwa i transportu kolejowego. W nich skarb państwa chce zachować większość udziałów, ale na tej liście są tam też firmy z tzw. ustawy o złotym wecie lub złotej akcji. Wśród nich są między innymi PERN Przyjaźń, PGNiG, PSE, Gaz - System, Nafta Polska, PZU, Bumar, Totalizator Sportowy, Giełda Papierów Wartościowych, PKP, Kompania Węglowa, LOT, TVP, Polskie Radio. Projekt nowej ustawy zakłada monitorowanie tych firm i wprowadzenie szczególnej kontroli nad nimi. Komisja Europejska domaga się likwidacji złotego weta, przez które rząd może tak wpływać na decyzje zarządów firm strategicznych.
- Nasze emerytury są płacone z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS). Jednak sytuacja Funduszu jest dziś zła i w ocenie ekspertów będzie coraz gorsza. Będzie brakować coraz więcej pieniędzy i braki będzie musiał pokryć budżet. Ich zdaniem konieczne jest podwyższenie wieku emerytalnego do 67, a nawet 69 roku życia. Brak takich rozwiązań spowoduje konieczność dopłaty do emerytur w latach 2025-2050 od 60-80 mld zł (dziś budżet dopłaca do emerytur ok. 20 mld zł).
- ArcelorMittal to obecnie największy na świecie producent stali. Powstał w 2006 roku w wyniku połączenia koncernów Arcelor i Mittal Steel. Koncern zatrudnia na całym świecie ok. 320 tys. pracowników. W 2004 roku przejął kontrolę nad Polskimi Hutami Stali. Zgodnie z umową miał do końca 2007 roku dokupić od Skarbu państwa pozostałe 25,2% akcji po cenie nominalnej (1 zł/akcję). Po negocjacjach uzgodniono jednak cenę na poziomie 6,5zł/akcję (wartość transakcji 436 mln zł). W zamian Polska zobowiązała się do rezygnacji z renegocjacji umowy prywatyzacyjnej, której wycenę zakwestionował NIK.
- Ukraińskie firmy są widoczne na gospodarczej mapie Polski. Industrialnyj Sojuz Donbassa jest już właścicielem m.in. kilku kombinatów na Ukrainie i huty na Węgrzech, w 2005 r. kupił od skarbu państwa Hutę Częstochowa. Teraz poinformował, że jest zainteresowany zakupem Stoczni Gdańsk. Awto ZAZ, który kupił żerańską fabrykę samochodów FSO.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
KULTURA NEGOCJACYJNA, CZYLI O PRZEKRACZANIU CIENKIEJ CZERWONEJ LINII
W ubiegłym tygodniu opublikowałem komentarz, w którym znalazło się zdanie, iż „od rządzących powinniśmy żądać konstruktywnego pomysłu na miejsce Polski w świecie i w Unii... powinni też stworzyć klarowną i realną perspektywę, w której obywatele będą mogli realizować się”. Okazałem się w sprawach polskiej sceny politycznej naiwniakiem. Swój błąd w pełnej krasie dostrzegłem w kończącym się 30 tygodniu 2007 roku, kiedy to jak wielu moich rodaków byłem świadkiem specyficznych negocjacji między siłami politycznymi kierującymi naszym krajem. Mówi się, że w sztuce negocjacyjnej trzeba umieć zbliżyć się do „cienkiej czerwonej linii” rozgraniczającej interesy stron, ale nie wolno jej przekraczać. W omawianym przypadku tych politycznych „negocjacji po polsku” strony (tych pożal się Boże negocjacji) bez zażenowania każdego dnia przekraczały wielokrotnie „grubą czerwoną krechę” nie zwracając uwagi na nas, którzy im za to wszystko płacimy! Z pełną odpowiedzialnością mogę te „subtelne” negocjacje nazwać negocjacjami „cepowymi” i mam nadzieję, że w takiej formie wejdą one do historii polskiej polityki!
By wrócić do normalności podzielę się krótko wrażeniami z „estetycznego” przedsięwzięcia biznesowego, w którym ostatnio brałem udział...
Niedawno miałem możliwość uczestniczyć w dwóch rundach negocjacji, których przedmiotem było zawarcie poważnej transakcji. Byłem członkiem teamu negocjacyjnego, w którym po stronie kupującego byli jego pracownicy wzmocnieni dwoma ekspertami. Włączanie ekspertów spoza firmy w negocjacje jest coraz częstszym przypadkiem, gdy ich przedmiot wymaga zaawansowanej wiedzy, a złożoność i wartość kontraktu zmusza do korzystania z dużego doświadczenia negocjacyjnego.
Gdy z perspektywy kilku dni spoglądam na zakończone etapy negocjacji mogę stwierdzić, że były to profesjonalne negocjacje, a liderzy obu teamów mimo trudnego zadania bez kłopotów kontrolowali przebieg wielogodzinnych rozmów. Ich przebieg dał mi dużo satysfakcji. W mojej ocenie obie strony reprezentowały wysoki poziom kultury negocjacyjnej i w naturalny sposób stosowały środki technik negocjacyjnych bardzo dobrze dostosowane do kolejnych etapów negocjacji. Nie znajduję dziś powodów do zarzucenia uczestnikom negocjacji, że postępowali wbrew zasadom sztuki, bo nie było w nich:
- nadmiernego krytycyzmu wobec tego co partner oferuje i co proponuje,
- ignorowania zgłaszanych uwag, sugestii, pomysłów,
- sztywności, a nawet wyniosłości mimo świadomości prezentowanych różnych poziomów wiedzy w aktualnie omawianej materii
- tak częstych w różnych negocjacjach biznesowych na niższym poziomie.
Strony negocjacji miały świadomość celu, jakim było dążenie do zawarcia ugody, budowały więc pozytywną atmosferę wykazując zrozumienie dla partnera, zachowując równowagę w podkreślaniu słabych i mocnych stron oraz tego, co on oferuje. Wypowiedzi były konstruktywne, uczestnicy kreatywni i do poszukiwania możliwych do przyjęcia przez obie strony rozwiązań wykorzystywali każdą okazję .
Liderzy po obu stronach panowali nad emocjami, w atmosferze negocjacji czuło się wzajemny szacunek, a nawet wzajemną sympatię. Jeśli krótko miałbym określić te pracowite dni, to nie przesądzając końcowego wyniku negocjacji (jest on jeszcze przed nami) to mogę powiedzieć, że uczestniczyłem w przedsięwzięciu zaawansowanym w sensie kultury negocjacyjnej.
Po napisaniu tych kilku refleksji proponuję zajęcie się naszymi tradycyjnymi baranami...
1. Comiesięczne konferencje RPP wzbudzają duże zainteresowanie. Obserwatorzy nie tylko zwracają uwagę na decyzje rady co do poziomu stóp procentowych, ale też starają się zrozumieć opinię o stanie i perspektywach polskiej gospodarki. Dziś główna stopa procentowa jest na poziomie 4,5%, a w tym roku mieliśmy już dwie podwyżki stóp obie po 25pb. To ostatnie posiedzenie Rady było ważne, bo szybko wzrastają płace, a inflacja wzrosła już do poziomu celu inflacyjnego (2,5%). Powstaje pytanie, czy obecna polityka i stopy procentowe na poziomie 4,5% wystarczą dla utrzymania inflacji w przedziale (2,5% +/- 1%)? Maleją nadzieje na to, że rosnąca wydajność ograniczy inflację, bo w kwietniu produkcja przemysłowa liczona na jednego pracownika wzrosła o 8,6% r/r, w maju było to już tylko 4,5% r/r, a w czerwcu wskaźnik ten spadł do 2% r/r. Wniosek jest prosty: w tych trzech kolejnych miesiącach rosły koszty w firmach. Pojawiają się tez optymistyczne prognozy ekspertów według których produkcja w kolejnych miesiącach będzie rosła szybciej...
Analitycy NBP w przygotowanej projekcji inflacji wskazują na realną możliwość wystąpienia wyższego tempa wzrostu cen, niż to wynikało z poprzedniej projekcji. Wynika z niej, że przy utrzymywaniu obecnego poziomu stóp procentowych już w IV kwartale inflacja może być w przedziale 2,3-3,3%, a pod koniec 2008 roku 2,1-4,1%. Analitycy NBP prognozują tegoroczny wzrost gospodarczy powyżej 6,2%.
2. Ubiegłoroczny wynik PZU SA przekroczył 3,2 mld zł. MSP (ma w tej spółce 55% udziałów) nie zgodziło się na wypłatę dywidend dla udziałowców argumentując, że „pieniądze z zysku towarzystwa nie mogą służyć holenderskiemu inwestorowi do walki z polskim rządem (trwa wieloletni spór MSP z Eureko). Rozpoczął się więc kolejny spór i jakby tego było mało z inicjatywy Eureko (ma w spółce 33% udziałów) została rozpoczęta nowa rozprawa sądowa tym razem o odebranie absolutorium członkom poprzedniego zarządu (kierowanego przez C. Stypułkowskiego). Wygląda na to, że po przegraniu przez nasz rząd międzynarodowego arbitrażu, uprawomocnieniu się wyroków w dwóch procesach podważających pracę arbitrów (te procesy także przegraliśmy) będziemy mieli kolejne rozprawy. Jeśli sąd uzna za niesłuszne odebranie absolutorium i nagród z zysku dla zarządu, to spór będzie trwał dalej, bo Eureko liczy na dywidendę w wysokości nawet 1 mld zł.
3. Podsumowanie rocznej działalności rządu w obecnym składzie zbliża się do końca. Jeden z ostatnich komentarzy na ten temat jest autorstwa Krajowej Izby Gospodarczej. Jest on stonowany i pozbawiony nadmiernej ilości wątków politycznych. Można go streścić następująco:
- brak jest w rządzie jednego miejsca, gdzie koncentrują się wszystkie decyzje gospodarcze, a tak koalicja jak i opozycja zbyt rzadko prezentują swoje stanowiska w tej sprawie.
- niestety politycy nie zwracają uwagi na pierwsze oznaki spowolnienia w gospodarce.
W poprzednim kwartale przyjęto 53 ustawy, a tylko siedem z nich dotyczyło gospodarki przy czym dwie z nich w ocenie KIG ograniczają przedsiębiorczość (o Państwowej Inspekcji Pracy, w której przewidziano restrykcyjne kary dla pracodawców, oraz o wielkopowierzchniowych obiektach handlowych). Na pozytywna ocenę zasługują decyzje o obniżeniu składki rentowej, nowelizacja ustawy o komornikach sądowych i egzekucji, oraz nowelizacja o zamówieniach publicznych (podwyższenie progów od których będą obowiązkowe przetargi.
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy