Tydzień 33/2007 (13-19.08.2007)
2007-08-19 22:55
Przeczytaj także: Tydzień 32/2007 (06-12.08.2007)
- W swoim dorocznym raporcie Światowa Organizacja Handlu (WTO) wyraża opinię, że "wzrost gospodarki i handlu na świecie może zwolnić w tym roku tempo z powodu niepewnej sytuacji na rynkach i dużej nierównowagi makroekonomicznej". Jej eksperci prognozują, że wzrost światowej gospodarki w 2007 roku wyniesie 3% r/r, może też zmniejszyć się dynamika wymiany handlowej do 6% r/r (wobec 8% w 2006 r).
- Amerykańska Rezerwa Federalna (Fed) obniżyła dyskontową stopę procentową z 6,25% do 5,75%! To reakcja na sytuację na rynkach finansowych w ostatnim tygodniu. Ta decyzja ma zapobiec przełożeniu się obecnej niepewności i nerwowości wśród inwestorów na dalszy spadek wzrostu gospodarczego.
- Deficyt handlowy USA w czerwcu wyniósł 58,1 mld USD (w maju był na poziomie 59,2 mld USD).
- Trwają interwencje banków centralnych na światowych rynkach w 33 tygodniu 2007 roku. Po interwencjach w końcówce 32 tygodnia mamy kolejne wpłaty mające na celu ustabilizowanie sytuacji (Bank of Japan wpłacił teraz-3,75 mld euro podczas gdy w piątek w32 tygodniu wprowadził 6,25 mld euro; EBC uruchomił w poniedziałek kolejne 47,66 mld euro, podczas gdy w 32 tygodniu zasilił rynek łączną sumą 156 mld euro: amerykański Fed wprowadził na rynek łącznie 87,5 mld USD).
- Według informacji Międzynarodowego Biura Pracy (ILO) w Genewie do 2015 roku w Azji przybędzie 200 mln pracowników. Organizacja ta przewiduje, że 29% z tej liczby zostanie zatrudnionych w przemyśle, a w tym samym czasie na kontynencie azjatyckim zatrudnienie w rolnictwie spadnie z obecnych 43% do 29%. Ten sam raport informuje, że w krajach rozwiniętych w roku 2015 ponad 25% ludności jest w wieku powyżej 65 lat. Już dziś w Japonii liczba ludności w wieku emerytalnym przewyższa liczbę ludzi wkraczających w wiek aktywności zawodowej. Ponad miliard ludzi aktywnych zawodowo (czyli ok. 62%) pracuje w tzw. "szarej strefie", około 900 milionów ludzi zarabia dziennie mniej niż 2 dolary, a 308 milionów ludzi żyjących w ekstremalnej biedzie zarabia mniej niż jednego dolara dziennie.
- Chiny miały w lipcu nadwyżkę handlową w wysokości 24,36 mld USD (wzrost o 66,7% r/r).
- Nowy szef Banku Światowego Robert Zoellick stara się zgromadzić 39 mld USD na Międzynarodowe Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju, które jest koncesjonowanym wydziałem tego Banku, a który ma zapewnić fundusze dla najbiedniejszych krajów na świecie. Nie będzie to łatwe ze względu na wprowadzane w wielu krajach ograniczenia budżetowe, oraz redukcje dotychczasowych zobowiązań (np. Japonia). Po raz pierwszy w charakterze donatora w takim funduszu wystąpią Chiny.
- Siewierstal - największa grupa stalowa w Rosji zakupiła 22% udziałów w brytyjskiej grupie wydobywczej Celtic Resources, która ma aktywa w Rosji i Kazachstanie (złoża surowcowe).
- Inflacja w Chinach po 7 miesiącach 2007 roku wyniosła 3,5%. W lipcu do Chin napłynęły inwestycje o wartości 5,1 mld USD, a od początku roku wyniosły one 36,9 mld USD.
- Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami kazachska firma Kazatomprom kupiła od Toshiby 10% udziałów w amerykańskim producencie reaktorów jądrowych Westinghouse za kwotę 540 mln USD. Amerykańska firma jest światowym liderem na rynku energetyki jądrowej. Toshiba zachowa jednak 67% udziałów w amerykańskim koncernie.
- Analitycy Advertising Age prognozują zmiany w gronie właścicieli znanych marek. Dotyczyć to ma koncernu Unilever (ma chęć sprzedania amerykańskich marek środków piorących za 1,1 mld USD), Procter & Gamble (rozważa sprzedaż marki chipsów Pringles i baterii Duracell) oraz Kraft Foods (ma zamiar sprzedania marki kawy Maxwell House).
- W 2010 roku Chinom będzie brakowało 100 mln ton węgla, bo popyt na niego szacuje się na poziomie 3 mld ton. Ze względu na warunki eksploatacyjne w 2005 roku zlikwidowano 5,9 tys. kopalń, a w okresie 2006/7 dalsze 3 tys. W 2006 wzrosły nakłady inwestycyjne o 27% r/r, a w 2007 mają one wzrosnąć o dalsze 10%.
- W afrykańskiej Gwinei odkryto złoża uranu, którego ceny na światowych rynkach wzrastają. Ten kraj był dotąd znany z dużych złóż boksytu (trzecie co do wielkości na świecie).
- W pierwszych 7 miesiącach roku Boeing otrzymał potwierdzone zamówienia na 698 samolotów, a dostarczył klientom 253.
- Irak zamierza prowadzić zintegrowaną politykę naftową. Wszystkie odkryte 27 złóż zostanie włączone do majątku jednej firmy państwowej. To ona będzie decydować o tym, kto będzie jej partnerem w eksploatacji złoża. Będą oni w drodze przetargów.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
IMPAS W MIĘDZYNARODOWYM FUNDUSZU WALUTOWYM
Od dłuższego czasu mówi się o konieczności istotnych zmian organizacyjnych w Międzynarodowym Funduszu Walutowym. Ich ważnym elementem miała być zmiana systemu głosowania, co zresztą ustalono w końcu ubiegłego roku. Sprawę tę zobowiązał się doprowadzić do końca Rodrigo Rato – jeszcze obecnie szef MFW. W założeniach reformy było przyznanie większej ilości głosów krajom, których gospodarki dynamicznie rozwijają się. Myślano tu o Chinach, Indiach, Brazylii, Meksyku, Południowej Afryce, ale też o Korei Płd. i Turcji, którym planowano zwiększyć udziały na miarę rozmiarów ich gospodarek. Jednak w miarę upływu czasu opadał entuzjazm dla planowanych zmian, a dodatkowo Rodrigo Rato niedawno podał się do dymisji. Teraz sytuacja jest coraz trudniejsza. Na przeszkodzie stoi opór krajów europejskich, pod przywództwem Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Wynika to z ich obaw, że dobrowolnie utracą władzę nad funduszem, którą sprawują od jego powstania. Oprócz tych krajów obawy co do rozmiarów i skutków proponowanych zmian w MFW zgłosiła także Japonia, która nie akceptuje utraty pierwszej pozycji w Funduszu w gronie krajów azjatyckich. Obecnie proponowaną reformę wspierają USA i grupa średniozamożnych krajów. USA liczą, że te zmiany przyczynią się do wzmocnienia presji na Chiny w sprawie zmian w ich polityce walutowej. Mają jednak nadzieję na utrzymanie swoich wpływów, bo łączą je silne więzy z Koreą Płd, Turcją i Meksykiem, a według amerykańskiej propozycji większość głosów przeszłaby na te kraje, które dotąd były niedoszacowane a także na Chiny. Europa proponuje, by ilość dostępnych głosów zwiększyć o 6% i te głosy przekazać krajom reprezentowanym dotąd w niewystarczającym stopniu (co oznacza, że liczba głosów przypadająca na Europę nie zostałaby zmniejszona).
Problemem, który wymusza szeroko rozumiane reformy w MFW jest także systematyczny spadek roli tej instytucji w świecie. Jej sposób funkcjonowania jest od dłuższego już czasu poddawany krytyce, a kraje rozwijające się zmniejszają swoje zainteresowanie pobieraniem kredytów w oparciu o warunki stawiane przez Fundusz. Rezultatem jest spadek kwoty niespłaconych pożyczek z ok. 100 mld USD w 2003 roku do ok. 20 mld USD w 2006 roku! To dowód na obniżkę prestiżu i przede wszystkim zaufania do tej ważnej, światowej instytucji finansowej.
Powyższe kłopoty powiększa dziś niepełna zgoda wśród członków funduszu na francuskiego kandydata na dyrektora zarządzającego MFW, którym jest Dominiqo Strauss-Kahn. Należy jednak mieć nadzieję, że doświadczenie dyplomatyczne Strauss-Kahna okaże się skuteczne przy wypracowywaniu kompromisowego rozwiązania. Następna sesja zarządu MFW odbędzie się jesienią.
Przeczytaj także:
Świat: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy