Inwigilacja elektroniczna: czy jesteśmy szpiegowani?
2007-09-16 13:33
Posługujesz się kartą kredytową? Twój bank wie o tobie wszystko - w jakiej restauracji jadasz obiady, ile wydajesz na benzynę, jakie czytasz książki. Używasz telefonu komórkowego? Nawet, gdy go wyłączysz, twoje położenie może zostać zlokalizowane z dokładnością do jednego metra. Korzystasz z Internetu? Administrator sieci zna twój najmniejszy ruch - jakie strony odwiedzasz, z kim i o czym rozmawiasz.
Przeczytaj także: Urządzenia szpiegowskie coraz popularniejsze
W dzisiejszych czasach o anonimowości możemy jedynie pomarzyć. Jakimi możliwościami dysponuje współczesny Wielki Brat? Na jakie nowe niebezpieczeństwa jesteśmy dziś narażeni? Czy możemy się przed nimi skutecznie bronić?Każdy kto oglądał film "The Hackers", widział pojedynek, w którym mścili się na jednym z agentów federalnych: zerując mu konto, rozsyłając jego numer telefonu na portale agencji towarzyskich czy na koniec wpisując go do rejestru zgonów.
- Historia wydaje się nieprawdopodobna, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby stała się prawdą. Znawcy tematu są świadomi, że tylko odłączeni mogą czuć się bezpieczni - twierdzi Arvind Juneja, pasjonat dziedziny bezpieczeństwa informacji.
Niebezpieczna sieć
- Wszyscy wiemy, że podsłuchiwanie w sieci nie jest już specjalnym wyczynem. Byle dziecko może sobie ściągnąć z Internetu instrukcję, albo program, który po kliknięciu "sniff" zajmie się wszystkim sam. Jeśli zechcemy się wysilić, to pięcioma kliknięciami możemy podsłuchać i nagrać rozmowę prowadzoną przy pomocy bardzo popularnego programu Skype - przekonuje Arvind Juneja.
Niezwykła popularność telefonii internetowej wynika z nadal wysokich kosztów, które ponoszą użytkownicy telefonii tradycyjnej. Skype, którego liczba użytkowników w Polsce przekroczyła już 3 miliony, oferuje połączenia darmowe do wszystkich osób, korzystających z tego programu, a po wykupieniu numeru i abonamentu, także na numery komórkowe i stacjonarne.
- W przypadku telefonii internetowej, jeśli sieć nie jest odpowiednio chroniona, podsłuchanie rozmowy jest dziecinnie proste. Jeszcze łatwiejsze, niż w przypadku Skype'a, jest śledzenie użytkowników Gadu-Gadu, najpopularniejszego komunikatora internetowego w kraju, który nie jest szyfrowany. Administrator sieci w danej firmie może bez problemu czytać i słuchać, o czym rozmawiają korzystający z komunikatora pracownicy. Nie mówiąc już o tym, jakimi możliwościami dysponuje dostawca usługi - mówi Michał Szybalski z firmy COMARCH, architekt systemów IT.
Technicznie jest również możliwe, by administrator sieci sprawdził skrzynki poczty elektronicznej jej użytkowników, z których z pewnością dowiedziałby się wielu prywatnych informacji.
- Inny administrator może obserwować czym zajmujesz się w sieci z dokładnością do jednego piksela, który wyświetli ci się na ekranie. Możesz kontrolować z kim się łączysz, ale jestem w stanie postawić tezę, że nigdy nie skontrolujesz w 100 proc. tego, kto się do ciebie podłączy. I co w związku z tym? Sprzęt służący do zabezpieczeń jest już bardzo zaawansowany, technologia idzie wciąż do przodu. Prawda jest jednak taka, że inwigilacja w większości przypadków jest spowodowana nieświadomością człowieka, a jego nie zamienisz na lepszy model - twierdzi Arvind Juneja.
Przeczytaj także:
Oprogramowanie szpiegujące. Groźny nie tylko Pegasus
oprac. : INTERIA.PL