Polska gospodarka: prognoza 2007-2008

Przeczytaj także: Wolniejszy wzrost gospodarczy w 2008?

Polska gospodarka jest nadal dobrze zrównoważona, ale pojawiły się pierwsze oznaki, że nierównowaga może stać się barierą dla wzrostu gospodarczego za 2-3 lata - podkreślają eksperci z CASE. Popyt krajowy jest obecnie jedynym czynnikiem wzrostu, natomiast eksport netto zaczyna go osłabiać coraz bardziej z powodu wysokiej dynamiki importu. W rezultacie szybko narasta deficyt na rachunku bieżącym, który jest ciągle niezbyt wysoki (3% PKB), ale prędkość jego wzrostu przypomina druga połowę lat 1990. W którymś momencie rozmiar tego deficytu może wymusić dostosowanie poprzez twardą politykę makroekonomiczną.

Napięcia inflacyjne uległy wzmocnieniu w I połowie br., choć stopa inflacji netto wahała się wokół 1,6% r/r, a zatem w pobliżu dolnej granicy pasma, którego środkiem jest cel NBP: 2,5% r/r. Główne przyczyny wzrostu rocznej stopy inflacji CPI z 1,4% grudniu 2006 r. do 2,3% w lipcu znajdowały się po stronie podażowej (rosnące ceny paliw i żywności), natomiast oznaki presji popytowej były słabe. Niemniej, wysoka dynamika płac powyżej tempa przyrostu wydajności pracy w całej gospodarce w połączeniu z dużym przyrostem zatrudnienia i ogromny wzrost kredytu dla gospodarki sugerują, że inflacja będzie stopniowo pełzła w górę, choć nie można także wykluczyć jej niekontrolowanego wybuchu.

Te trendy skłoniły bank centralny do podniesienia kluczowej stopy procentowej do 4,75% w trzech ruchach po ćwierć punktu procentowego, gdyż ryzyko eskalacji napięć inflacyjnych przeważa nad ryzykiem ich osłabienia. Zdaniem ekspertów CASE cykl zacieśniania polityki pieniężnej dopiero się rozpoczął i do końca roku nie można wykluczyć co najmniej jednej podwyżki stóp procentowych, a dalsze podwyżki w 2008 r. są nieuniknione.