Co musisz wiedzieć o wyszukiwarkach

Przeczytaj także: Google nie chce słowa "google"

Ośrodek Pew szacuje, że każdego dnia w Stanach Zjednoczonych 38 milionów osób korzysta z wyszukiwarek. Daje to w sumie prawie 4 miliardy wyszukiwań miesięcznie. I są to tylko zapytania wprowadzane do najpopularniejszych wyszukiwarek - w badaniach nie uwzględniono tego typu aktywności sieciowej na stronach Amazon.com, Ebay ani tysiącach innych, umożliwiających wyszukiwanie stron różnych przedsiębiorstw i portali. Z badań wynika, że popularniejszą usługą internetową jest tylko poczta elektroniczna. A zgodnie z badaniami banku inwestycyjnego Piper Jaffray, używanie wyszukiwarek wzrasta średnio o 20 procent w skali roku, głównie dzięki rosnącej liczbie internautów. Rośnie także średnia wyszukiwań dla pojedynczego użytkownika, o koło 25 procent rocznie.

Kim są więc ci użytkownicy wyszukiwarek? Ośrodek Pew wyróżnił technologiczną elitę, która jest siłą napędową rozwoju Internetu. Do tej elity należy w Stanach Zjednoczonych 31 procent populacji. Z badań wynika również, że im młodszy i im lepiej wykształcony jest użytkownik, tym więcej szuka. Ciekawe następstwo: im więcej szukamy, tym bardziej jesteśmy połączeni, bardziej cyfrowi i bardziej uzależnieni od usług informacyjnych. W Stanach Zjednoczonych wydatki rodzin na usługi medialne i informacyjne w latach 90. ubiegłego wieku wzrastały corocznie o 32 procent, od 365 do 640 dolarów.

Trzecia rzecz - CO

Istnieje kilka bardzo popularnych zapytań, ale zaraz za nimi krzywa rozkładu tworzy niewiarygodnie długi ogon. Wniosek: gdzieś w sieci WWW znajduje się dokument zawierający dowolne słowo. Zgodnie z badaniami banku Piper Jaffray, 20 procent zapytań dotyczy rozrywki, 15 procent ma charakter komercyjny, a 65 procent ma związek z szukaniem informacji.

Według Kelsey Group, prawie 25 procent wszystkich zapytań ma charakter lokalny, a większość z nich ma charakter komercyjny (szukanie dentysty, restauracji, hydraulika).

Zgodnie z ankietą ośrodka Harris z roku 2004, prawie 40 procent użytkowników nie oparło się próżności, sprawdzając w wyszukiwarce istnienie swojego sobowtóra. Oprócz tego prawie 20 procent szukało swoich dawnych miłości, 36 procent starych przyjaciół, a 29 procent badało sprawy genealogiczne.

Według Andreja Brodera, autora książki "Taxonomy of Web Search" zapytania związane z seksem stanowią 12 procent wszystkich zapytań.

Czwarta i piąta rzecz - GDZIE i DLACZEGO

Ogólnie rzecz biorąc, większość użytkowników przywiązuje się do jednej marki: 85 procent odwiedza jeden z czterech wielkich portali - Microsoft, Yahoo, Google lub AOL. I tam już pozostaje. Udział gigantów w rynku w ostatnich latach zmieniał się, ale pomimo znaczących posunięć Microsoftu i Yahoo mających na celu ulepszenie wyników wyszukiwania, Google pozostaje liderem.

Odpowiedź na pytanie "dlaczego szukamy" jest bardziej złożona niż się to początkowo wydaje. Oczywiście, szukamy informacji na wszystkie możliwe tematy, chcemy znaleźć coś do kupienia albo po prostu znaleźć najkrótszą drogę do strony, o której istnieniu już wiemy. Szukamy, aby znaleźć.