Tydzień 39/2007 (24-30.09.2007)
2007-09-29 23:58
Przeczytaj także: Tydzień 38/2007 (17-23.09.2007)
- Według założeń rządowych (zaprezentowanych w"Strategii zarządzania długiem sektora finansów publicznych") nasz dług publiczny w 2008 r. ma wynieść 47,4%PKB . Do 2010 r. dług ten wzrośnie do 47,7 % PKB. Oznacza to, że w 2008 roku zadłużenie Polski ma wynieść 593,6 mld zł, a w 2010 r. wzrośnie do 694,1 mld zł.
- W projekcie przyszłorocznego budżetu subwencja oświatowa będzie o ponad 10% wyższa niż w 2007 roku.
- Według GUS sierpniowa sprzedaż detaliczna wzrosła o 16,1% r/r (w lipcu 15% r/r). Największy wzrost zanotowano w sprzedaży samochodów (37,2% r/r), leków i kosmetyków (22,5% r/r), odzieży i obuwia 24,9% r/r), mebli, sprzętu RTV i AGD wzrosła (18,3% r/r) oraz paliw płynnych i gazu (10,1% r/r).
- Spada produkcja węgla: Kompania Węglowa (17 kopalń) wydobyła w ciągu 9 miesięcy roku o 2 mln ton mniej; Jastrzębska Spółka Węglowa (wydobywa najdroższy węgiel koksujący) wydobyła o ok. 1 mln ton mniej: Katowicki Holding Węglowy (w jego skład wchodzi osiem kopalń) także zmniejszył wydobycie o ok. 1 mln ton.
- Według GUS tegoroczne zbiory zbóż wyniosą ok. 27,4 mln ton (wzrost o 25,7% r/r), zbiory ziemniaków - 11,2 mln ton (wzrost o 24,9 % r/r), a warzyw gruntowych - 4,8 mln ton (wzrost o 8,7% r/r).
- KE zatwierdziła system rekompensujący koszty poniesione przez wytwórców energii elektrycznej w wyniku rozwiązywania KDT, a których nie mogą oni odzyskać (chodzi tu o tzw. koszty osierocone). KDT były zawarte w latach 1994-98 między wytwórcami energii a Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi (PSE), co pomogło elektrowniom w zaciąganiu pożyczek inwestycyjnych na modernizację bazy wytwórczej. Obecnie ponad 50% produkowanej w Polsce energii pochodzi z KDT. Zgodnie z przepisami nowej ustawy ustawy, porozumienia o rozwiązaniu umów KDT będą zawierane do 1 stycznia 2008 roku i zaczną obowiązywać najpóźniej 1 kwietnia 2008 r.
- Do projektu budżetu na 2008 rok rząd przyjął: wzrost PKB na poziomie 5,5% r/r, inflację na poziomie 2,3%, stopa bezrobocia ma wynieść 9,9%, oraz deficyt budżetowy w wysokości 3,2%PKB (według rządowych prognoz w tym roku wyniesie on 3,4% PKB). W projekcie budżetu uwzględniono: konsekwencje ustaw w sprawie wcześniejszych emerytur, wzrost płac minimalnych, ulgę w podatku dochodowym na dziecko oraz konsekwencje likwidacji starego portfela emerytalnego). W rezultacie deficyt budżetowy wyniesie 28,6 mld zł.
- Rządowe plany przewidują przejęcie przez Grupę Lotos koncernu PKN Orlen (wartość rynkowa PKN Orlen jest szacowana na 6,5 mld euro, przychody ok. 13,8 mld euro, zysk netto ok. 0,5 mld euro). Fuzja Orlenu i Lotosu wydaje się przesądzona. W opinii rządu połączenie Orlenu i Lotosu organizacyjne lub kapitałowe ma sens, ale każda firma ma zachować podmiotowość prawną. Podstawą dyskusji na ten temat jest obawa przed wrogim przejęciem którejś z tych firm. Eksperci zwracają jednak uwagę, że fuzja nie zabezpieczy przed wrogim przejęciem, bo w obecnej sytuacji Skarb Państwa i tak w nowej firmie nie będzie większościowym udziałowcem. Obecnie państwo kontroluje ponad 80% akcji Lotosu i około 30% Orlenu.
- Na polach naftowych w Kazachstanie spółka Petrolinvest (R. Krauze) znalazła ropę i rozpoczęła próbną eksploatację. Wydobycie może się zacząć na początku przyszłego roku i szacuje się je na 70-90 tys. baryłek rocznie, a ropa będzie sprzedawana kazachskim firmom po 35 USD/baryłkę (przy zysku ok. 11-12 USD/baryłce).
- Gazoport w Świnoujściu wymaga zbudowania falochronu (o długości ok. 3km). Jego koszt szacuje się na ok. 1 mld zł, a będzie on sfinansowany przez budżet państwa.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
CO O NAS MYŚLĄ INNI
Nie zawsze zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważna jest opinia innych o nas i naszych możliwościach. Zbyt często zadowalamy się komplementami ze strony ludzi mało kompetentnych, lub opiniami grzecznościowymi o pozytywnym zabarwieniu. Obiektywna opinia, czy też ocena tego, co i jak robimy, a także naszych planów rozwojowych jest bardzo ważnym elementem w zarządzaniu, tak na szczeblu zespołu i firmy, jak i całego kraju. Analizując ją możemy utwierdzić się w posiadanych przekonaniach i własnych ocenach, ale pozytywny rezultat daje też analiza opinii, z którą nie zgadzamy się, ale pod warunkiem, że dokładnie wiemy dlaczego mamy inny pogląd.
W naszym kraju obserwuję niepokojące rozprzestrzenianie się opinii, że ważne jest przede wszystkim to, co sami myślimy o sobie i najwyraźniej widać to w postawach rządzących. Zbyt często do zagranicznych opinii podchodzą oni lekceważąco, a szczególnie wówczas, gdy są to opinie krytyczne. Nie zawsze mamy świadomość tego, że na nie należy mądrze reagować, bo takie niekorzystne opinie utrwalone w poglądach innych z czasem stają się standardem niekorzystnym dla nas, często niesłusznym. W dzisiejszym felietonie postanowiłem zaprezentować kilka takich opinii autorstwa instytucji prestiżowych, z którymi warto się liczyć.
1. Tak w Polsce, jak i w wielu państwach naszego regionu struktura rynku pracy jest bardzo niekorzystna. Z raportu Banku Światowego wynika, że rynek pracy nowych członków Unii Europejskiej charakteryzują:
- niskie wskaźniki zatrudnienia w niektórych grupach społecznych,
- duża liczba osób długotrwale bezrobotnych (w wyniku czego trudno im wrócić na rynek pracy) i
- duży udział sektorów o niskiej produktywności (np. rolnictwo).
W Polsce wskaźnik zatrudniania w ciągu ostatnich sześciu lat nie zmienił się (i jest jednym z najniższych w Unii), prawie 60% bezrobotnych nie ma pracy od ponad roku, a 20% ludzi pracuje w rolnictwie.
Mimo, że wiek przejścia na emeryturę jest 65 lat dla mężczyzn, to jednak odchodzą oni z pracy średnio 8 lat wcześniej. Warto tu dodać, że w 2006 prawie 80% wszystkich emerytów stanowili ci, którzy przechodzili na wcześniejsze emerytury! W opinii BŚ jest to bardzo szkodliwe dla gospodarki, bo zwalnia to tempo rozwoju kraju, a pracujący są obarczani kosztami ich emerytur (rosną podatki i koszty pracy). Wobec szybko starzejącego się społeczeństwa coraz trudniej będzie nam sfinansować rosnące świadczenia społeczne. BŚ ubolewa, że reformy w tym zakresie nie przeprowadza się obecnie, gdy jest dobra koniunktura gospodarcza. W raporcie zwraca się uwagę na szczególne traktowanie w Polsce nauczycieli, którzy także korzystają z możliwości wcześniejszego przejścia na emerytury, chociaż na świecie nie jest to praktykowane i traktuje się ich jako normalnych pracowników.
2. Opublikowano tegoroczny ranking Banku Światowego krajów przyjaznych dla przedsiębiorczości. W dokumencie "Doing Business 2008" sklasyfikowano 178 krajów biorąc pod uwagę ich stopień sprzyjania biznesowi przez uregulowania prawne i dynamikę we wprowadzaniu reform w gospodarkę. Brano pod uwagę m.in. łatwość zakładania i zamykania firmy, przepisy związane z zatrudnianiem pracowników, warunki otrzymywania kredytu, poziom ochrony inwestorów czy płacone podatki.
Zajęliśmy w nim dopiero 74 miejsce. Zauważono u nas nowelizację kodeksu cywilnego, co spowodowało skrócenie czasu oczekiwania w sądach na odzyskiwanie należności oraz zmniejszenie opłat przy rejestracji nieruchomości, jednak słabo oceniono ułatwienia przy zakładaniu firm oraz formalizmy administracyjne.
W tym rankingu czołówkę stanowią Singapur, Nowa Zelandia i USA. W pierwszej 30-ce jest 13 krajów unijnych. Z krajów unijnej „10” Estonia została sklasyfikowana na miejscu 17, a Łotwa na 22 miejscu. Według autorów rankingu największy postęp dokonano w Egipcie, Chorwacji, Ghanie, Macedonii, Gruzji, Kolumbii, Arabii Saudyjskiej, Kenii, Chinach oraz w Bułgarii. Pochwalono Czechy za reformę systemu zatrudnienia, uproszczenia procesów inwestycyjnych oraz skrócenie czasu rozpoczynania biznesu. Komentatorzy raportu zwrócili nam uwagę, że mimo bardzo dobrego okresu w naszej gospodarce nie uproszczono ordynacji podatkowej, nie doprowadzono do końca planów deregulacji prawa gospodarczego i stworzenia czytelnych przepisów. Także nie odbiurokratyzowano gospodarki.
3. W zagranicznej prasie pojawiają się komentarze i wątpliwości co do skuteczności naszych starań, by zmniejszyć zależność od dostaw surowców energetycznych z Rosji. Tymczasem po niezbyt udanym szczycie prezydenckim w Krakowie teraz trwają dyplomatyczne zabiegi, by do polsko-ukraińskiej spółki Sarmatia (dzięki której rurociągiem Odessa-Brody-Płock-Gdańsk kaspijska ropa ma popłynąć do Polski) dołączyć firmy z Azerbejdżanu, Gruzji i Litwy (komentatorzy zwracają uwagę na brak Kazachstanu). Plany w dalszym ciągu przewidują rozpoczęcie inwestycji wiosną 2009 r. Ropa ma płynąć przez gruzińskie rurociągi, a Azerbejdżan ma być jej dostawcą. Umowa w tym zakresie będzie sfinalizowana w czasie szczytu prezydentów zainteresowanych państw w Wilnie. Partnerami biznesowymi inwestycji są: polski PERN, ukraińska UkrTransNafta, azerski SOCAR, gruzińska firma GOGC (wszyscy mają mieć udziały na poziomie 24,75%) oraz litewska firma Kłajpedos Nafta (1%). Teraz będą wykonywane kosztorysy dotyczące transportu ropy z Azerbejdżanu przez Gruzję, dalej statkami przez Morze Czarne do Odessy i stamtąd rurociągiem do Gdańska. Będzie więc dobudowany odcinek rurociągu z ukraińskich Brodów do Adamowa, gdzie połączy się go z istniejącym już ropociągiem (biegnącym do portu w Gdańsku). Koszty inwestycji wyniosą ok. 400 mln USD.
4. Tegoroczne wyniki gospodarcze są komentowane przez polityków i ekspertów. Prezentowane są też prognozy na rok bieżący i przyszły. Rządzący w przedwyborczych wystąpieniach kreślą optymistyczne perspektywy i niestety nie podejmują dyskusji z ekspertami, którzy zgłaszają krytyczne uwagi. Trzeba przyznać, że opinie ekspertów są zróżnicowane. My prezentujemy prognozę prof. Andrzeja Wernika, który jest znanym specjalistą w sprawach budżetu państwa. Uważa on, że jest „mało prawdopodobne, aby deficyt finansów publicznych był tak niski jak mówią politycy. Zakładamy, że w tym roku deficyt budżetowy wyniesie 23 mld zł, a samorządowy 4 mld zł -mówi profesor. - Jeśli dodamy do tego 16,4 mld zł środków, jakie trzeba odprowadzić do OFE, i uwzględnimy 3 mld zł wpływów z prywatyzacji, wynik kasowy sięgnie 40,4 mld zł na minusie, co daje deficyt na poziomie 3,45% PKB. Stosując analogiczna metodykę w 2008 roku i sumując planowane 28,6 mld zł deficytu budżetowego z 4 mld zł samorządowego oraz 18 mld zł transferów do OFE, przy uwzględnieniu 2,3 mld zł wpływów z prywatyzacji, otrzymamy wynik 48,3 mld zł deficytu, czyli 3,83 proc. PKB”. A więc ekspert mówi, że nie jest tak „różowo”...
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy