Tydzień 42/2007 (15-21.10.2007)
2007-10-20 22:56
Przeczytaj także: Tydzień 41/2007 (07-14.10.2007)
- Eksport krajów strefy euro wzrósł o 4,9% w sierpniu (po spadku o niemal 1% w lipcu). W ciągu pierwszego półrocza 2007 roku unijny eksport do Chin wzrósł o 15%, do Rosji o 28%, a do Wielkiej Brytanii o 6%.
- Kanclerz Niemiec Angela Merkel jednoznacznie poparła koncepcję budowy przez niemieckie koncerny E.ON i BASF oraz rosyjski Gazprom gazociągu Nord Stream, który ma bezpośrednio połączyć Rosję i Niemcy.
- Nie jest wykluczone, że Estonia zrezygnuje z uczestnictwa w budowie elektrowni atomowej w litewskim Ignalinie. Alternatywą dla niej jest uczestnictwo w budowie elektrowni atomowej w Finlandii. To skutek braku porozumienia wśród potencjalnych udziałowców litewskiej elektrowni.
- Glonass to rosyjski odpowiednik GPS - systemu nawigacji satelitarnej. Zostanie on w przyszłym roku udostępniony na rosyjskim rynku. Rosjanie kupili już dwie fabryki w Chinach, które będą produkować urządzenia do zainstalowania u użytkowników.
- By zapewnić swoje potrzeby energetyczne Słowacja będzie musiała przedłużyć czas eksploatacji elektrowni V2 w Jaslovskich Bohunicach o następne 20 lat lub będzie musiała zbudować nową elektrownię atomową w Kecerovicach o mocy 1000-1200 MW, której koszty oszacowano na 3,5 mld euro.
- Rosyjski koncern Łukoil zamierza zainwestować w kupno franczyzowych stacji benzynowych na Litwie. To odpowiedź na plany PKN Orlen, który także zainteresowany jest inwestycjami na rynku sprzedaży detalicznej paliw na Litwie.
- Niemieckie instytuty badawcze prognozują, że tempo wzrostu gospodarczego ich kraju spadnie do 2,2% r/r (w 2006 wyniósł on 2,9%, a w 2007 roku ma wynieść 2,6%).
- Po ostatnim unijnym szczycie w Lizbonie są coraz większe szanse na to, że nowy, unijny traktat konstytucyjny (obecnie nazwany lizbońskim) zostanie ratyfikowany przed europejskimi wyborami parlamentarnymi w 2009 roku. Przyjęty przez unijny szczyt 27 krajów dokument jest kompromisowy, ale daje szansę ulepszenia systemu funkcjonowania wspólnoty. Według nowego traktatu Unia będzie miała przewodniczącego, który będzie pełnił urząd przez kadencję trwającą 2,5 roku, będzie miała wysokiego reprezentanta ds. polityki zagranicznej ze zwiększonymi kompetencjami i zmniejszoną liczbowo Komisję Europejską począwszy od 2014 roku. Zostaną też rozszerzone uprawnienia Parlamentu Europejskiego i możliwość nadzorowania unijnej legislacji przez krajowe zgromadzenia ustawodawcze.
- Rośnie presja federacji biznesowych Niemiec, Francji i Włoch, którzy z przedstawicielami BusinessEurope na Komisję Europejską. Przestrzegają oni KE przed konsekwencjami rosnącego kursu euro/USD. List otwarty w tej sprawie organizacje te opublikowały, gdy euro po raz pierwszy wzrosło powyżej 1,43 USD. To stanowisko europejskiego biznesu na pewno wpłynie na postawę przywódców w trakcie spotkania G7 w Waszyngtonie.
- Współrządzące w Niemczech CDU zaproponowało ustawowe ograniczenie dostępu zagranicznego kapitału państwowego do strategicznie ważnych niemieckich przedsiębiorstw. Projekt ustawy ma dopuszczać interwencję rządu federalnego w przypadku zakupów niemieckich firm. Chodzi tu o zapewnienie "bezpieczeństwa publicznego lub infrastruktury strategicznej". W sytuacji, gdy wchodzi w rachubę nabycie ponad 25-procentowych udziałów rząd będzie mógł wyrazić (bezwarunkową) zgodę, zgodę pod warunkiem uiszczenia daniny lub też odmówić zgody. W komentarzu dodano, że kraje dysponujące dużymi rezerwami a przede wszystkim Rosja i Chiny oraz ich państwowe firmy mają tak duże możliwości finansowe, "że mogłyby kupić cały DAX". Indeks frankfurckiej giełdy DAX obejmuje kursy akcji 30 największych niemieckich spółek.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
CO ISTOTNEGO W UNIJNEJ EUROPIE
1. Lizbońskie obrady przywódców krajów UE w sprawie przyjęcie projektu konstytucji europejskiej poprzedziły negocjacje pracodawców i związków zawodowych dotyczące reform na unijnym rynku pracy. Celem tego spotkania było przyjęcie wstępnego porozumienia europejskich pracodawców i związków zawodowych co do uelastycznienia rynku pracy przy jednoczesnym zreformowaniu mechanizmów gwarantujących prawa pracowników. Brali w nich udział przedstawiciele Komisji Europejskiej, Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych (ETUC) oraz reprezentanci trzech największych europejskich konfederacji pracodawców - BusinessEurope, UEAPME i CEEP. Po rocznych negocjacjach wypracowano kompromis, który uczestnicy rokowań określili terminem "elastyczność - pewność". Jest to rozwiązanie umożliwiające "uelastycznienie i unowocześnienie norm prawa pracy" dla zwiększenia konkurencyjności przedsiębiorstw europejskich w świecie, z równoczesnym zachowaniem "tego, co charakteryzuje europejski model socjalny", tj. maksymalnej ochrony praw pracowniczych.
2. Po ostatnim unijnym szczycie w Lizbonie są coraz większe szanse na to, że nowy, unijny traktat konstytucyjny (obecnie nazwany lizbońskim) zostanie ratyfikowany przed europejskimi wyborami parlamentarnymi w 2009 roku. Przyjęty przez unijny szczyt 27 krajów dokument jest kompromisowy, ale daje szansę ulepszenia systemu funkcjonowania wspólnoty. Według nowego traktatu Unia będzie miała przewodniczącego, który będzie pełnił urząd przez kadencję trwającą 2,5 roku, będzie miała wysokiego reprezentanta ds. polityki zagranicznej ze zwiększonymi kompetencjami i zmniejszoną liczbowo Komisję Europejską począwszy od 2014 roku. Zostaną też rozszerzone uprawnienia Parlamentu Europejskiego i możliwość nadzorowania unijnej legislacji przez krajowe zgromadzenia ustawodawcze.
3. Przyznaję, że nie mam zbytniego zaufania do tych napuszonych konferencji przedstawicieli bogatej części światowego społeczeństwa, którzy w luksusowych centrach konferencyjnych z troską pochylają się nad warunkami życia biedaków. Tym razem taka konferencja miała miejsce w Europie, w niemieckim Bonn i była poświęcona walce z ubóstwem. Przedmiotem obrad specjalistów z całego świata była dyskusja nad realizacją postanowień Deklaracji Milenijnej, a w programie konferencji obiecano sobie wymianę doświadczeń w dziedzinie walki z biedą. W tym miejscu warto przypomnieć, że 189 państw 7 lat temu podpisało się pod ONZ-0wską Deklaracje Milenijną, której głównym elementem było zobowiązanie, że do 2015 roku świat będzie starał się zminimalizować panującą na nim biedę, głód i zacofanie. Obrady w sekcjach poświęcone były takim światowym problemom jak handel, finanse, klimat i energia. Jak zwykle końcowy komunikat nawiązywał do poprzednich oświadczeń w tej dziedzinie, mówił o zamiarach i planach, a tym razem także nawiązywał do Międzynarodowego Dnia Walki Z Ubóstwem obchodzonym pod egidą ONZ, który był właśnie w trakcie konferencji w Bonn. Czy coś nowego z tego wyniknie dla tych, którzy pomocy oczekują? Przyznam, że mam sporo wątpliwości, ale tym razem chciałabym nie mieć racji.
Przeczytaj także:
Europa: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy