Tydzień 4/2008 (21-27.01.2008)

Przeczytaj także: Tydzień 3/2008 (14-20.01.2008)

• Analitycy Merrill Lynch & Co. obniżyli o połowę swoje prognozy wzrostu PKB w USA w roku 2008. Ocenili też, że recesja na amerykańskim rynku nieruchomości przeniosła się już na resztę gospodarki. W ich ocenie PKB Stanów Zjednoczonych w tym roku wzrośnie o 0,8%, wobec wcześniejszych prognoz 1,6%. Uważają też, że ceny domów w USA w tym roku spadną o 15%, w 2009 roku o dalsze 10%, a w gospodarce ubędzie 2,5 mln miejsc pracy. Raport ML nie uwzględnia jednak wtorkowej decyzji Fed o cięciu stóp procentowych o 75 punktów.
• We wtorek Amerykański Fed (Amerykańska Rezerwa Federalna) obniżył niespodziewanie stopy procentowe o 75 pkt bazowych. Główna stopa procentowa w USA wynosi obecnie 3,50%. Według ekspertów Merrill Lynch by ta obniżka była skuteczna winna wynieść 100 pkt bazowych. Uważają oni, że w przyszłym tygodniu Fed obniży stopy procentowe jeszcze o 50 pkt bazowych.
• Produkt Krajowy Brutto Chin wzrósł w IV kwartale 2007 r. o 11,2% (po wzroście w III kw. o 11,5%). To już czwarty z kolei kwartał, gdy wzrost PKB przekroczył 11%. W 2007 r. PKB Chin wzrósł o 11,4%, najmocniej od 13 lat.
• Jak co roku w szwajcarskim Davos miało miejsce Światowe Forum Ekonomiczne. Wzięło w nim udział 2500 uczestników, w tym 27 głów państw z całego świata. Forum to przede wszystkim spotkanie największych osobistości świata gospodarczego, przybyli więc szefowie największych światowych koncernów, ponad 1350 szefów firm z Ameryki, Europy, ale też Indii, Chin i krajów arabskich. Motto tegorocznego Światowego Forum Ekonomicznego to "Siła wspólnego tworzenia".
• Wzrost PKB w Chinach może w 2008 roku spowolnić do 11% ( wzrost ten w 2007 roku był szacowany na 11,5%). W ocenie ekspertów globalne spowolnienie w gospodarce może skomplikować działania podejmowane przez chiński rząd, który stara się zachować kontrolę nad inflacją i chce schłodzić przegrzaną gospodarkę. Rząd zamierza kontynuować zacieśnianie polityki monetarnej poprzez podwyżki stóp procentowych i podwyższanie wymaganych rezerw dla banków, by mieć kontrolę nad inflacją.
• Eksperci oceniają, że nadwyżka Chin w międzynarodowym handlu w 2008 roku może wzrosnąć do 320 mld USD (z 262 mld USD w 2007 roku).
• Według G. Sorosa „obecna sytuacja na rynkach finansowych jest dużo bardziej poważna niż inne kryzysy finansowe, jakie nastąpiły od II Wojny Światowej”. W jego ocenie USA grozi recesja i jest też ryzyko, że niektóre kraje europejskie też mogą wejść w recesję". Jego zdaniem nie należy zbyt wiele oczekiwać po pakiecie pomocy amerykańskiej gospodarce przedstawionym przez prezydenta USA GW Busha.
• Ropa naftowa staniała i obecne jej ceny na giełdach są poniżej 90USD/baryłkę.
• W roku 2007 konkurencję w produkcji samochodów wygrała Toyota, bo z fabryk samochodów japońskiego koncernu wyjechało 9,51 mln samochodów. Nieco gorszy wynik osiągnął GM - tylko 9,259 mln. Jednak w ilości sprzedanych samochodów lepszy wynik osiągnął GM, który sprzedał 9 mln 369 tys. 524 samochody, podczas gdy Toyota miała wynik o 3,5 tys. gorszy.
• W roku obrachunkowym 2006-07 Toyota na czysto zarobiła 13,7 mld USD, natomiast GM w latach 2005-06 miał w sumie ponad 12 mld USD straty, a po trzech kwartałach 2007 r. strata wyniosła rekordowe 38 mld USD.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

ŚWIATOWE FORUM EKONOMICZNE - DAVOS 2008 czyli CZY UDA SIĘ USA I WIELKIEJ BRYTANII WYBRONIĆ PRZEZ RECESJĄ

Jak co roku w szwajcarskim Davos miało miejsce Światowe Forum Ekonomiczne. Wzięło w nim udział 2500 uczestników z Ameryki, Europy, ale też z Indii, Chin i krajów arabskich, w tym prawie 30 szefów państw i premierów, setka naukowców i niemal 900 szefów największych światowych przedsiębiorstw. Uczestniczyli w niej także tacy stali uczestnicy tych spotkań, jak Bono, George Soros, Bill i Melinda Gates. Po 8 latach nieobecności przyjechał Bill Clinton. Jednak tegoroczne Davos różniło się zasadniczo od poprzednich. Tematyka dyskusji WEF w poprzednich latach była proponowana przez organizatorów i dotyczyła problematyki przyszłości ludzkości, czy też stanu naszej planety. Mimo, że motto tegorocznego Światowego Forum Ekonomicznego to "Siła wspólnego tworzenia", to jednak tematy dyskusji narzuciły się same, a są to niepokojący spadek kursu dolara, zawirowania na rynkach finansowych, nerwowość na giełdach wszystkich kontynentów i perspektywy ekonomiczne na najbliższe miesiące. Przebieg dyskusji wskazuje jednak na to, że globalnej recesji prawdopodobnie unikniemy, ale łatwo nie będzie.

Warto jednak zwrócić uwagę na kilka ważnych wypowiedzi:

• Stephen Roach - przedstawiciel Morgan Stanley zwrócił uwagę na to, że chociaż kryzys tak naprawdę przeżywa przede wszystkim gospodarka amerykańska, to jego skutki odczuwalne będą na całym świecie. Wynika to z bardzo daleko zaawansowanej globalizacji.
• Yu Yongding z chińskiego Instytutu Światowej Polityki i Gospodarki podzielając powyższy pogląd potwierdził, że ulegnie obniżeniu tempo wzrostu gospodarczego Chin, ale nie powinien on być niższy niż 9%.
• znany ekonomista Nouriel Roubini, który rok temu w Davos jako jedyny przewidywał amerykański kryzys teraz postawił tezę, że „co prawda w gospodarce światowej będzie bardzo ostre spowolnienie światowej gospodarki, ale raczej unikniemy recesji.

Były też polemiki. W nich uczestniczył także Sobolewski - szef polskiej giełdy. Bronił on przed krytyką decyzję amerykańskiego Fed-u dotyczącej ostatniego obcięcia stóp procentowych i wyraził nadzieję na dalsze kroki administracji Białego Domu, które przyczynią się do postawienia na nogi amerykańskiej gospodarki. Niestety już drugi rok z rzędu w WEF nie uczestniczył ani polski prezydent, ani premier...