Tydzień 8/2008 (18-24.02.2008)
2008-02-23 18:25
Przeczytaj także: Tydzień 7/2008 (11-17.02.2008)
- Poinformowano, że Unia Europejska i Ukraina rozpoczęły rozmowy o utworzeniu strefy wolnego handlu. Planuje się zakończenie tych rozmów jeszcze w tym roku.
- Na początku lutego Rada Generalna Światowej Organizacji Handlu (WTO) zatwierdziła protokół o przyjęciu Ukrainy do tej organizacji. Jeśli zatwierdzi go ukraiński parlament (ma czas do lipca), to Ukraina będzie 151 członkiem WTO.
- Nie zważając na wstrzymanie przez Szwecję rozpatrywania wniosku Nord Streem o zgodę na ułożenie rurociągu w szwedzkiej strefie wód terytorialnych niemiecko-rosyjska spółka zawiązuje kolejne porozumienia z wykonawcami.
- Parlament Europejski przyjął pakiet legislacyjny, który znosi dotychczasowe bariery na wspólnym rynku. W ten sposób wart 1,5 bln euro unijny rynek towarów będzie bardziej przyjazny dla przedsiębiorców oraz będzie bezpieczniejszy dla konsumentów. Według Komisji Europejskiej jest to "najważniejszy pakiet od czasu liberalizacji jednolitego rynku" w 1992 roku. Upraszczając można powiedzieć, że teraz ma być przestrzegana fundamentalna zasada unijnego rynku: towar sprzedawany w jednym kraju członkowskim musi być dopuszczony do obrotu także w pozostałych krajach UE, a kraj będzie mógł się nie zgodzić na import towaru tylko jeśli "obiektywnie" wykaże, że nie spełnia on określonych standardów, np. w dziedzinie bezpieczeństwa, przy czym ciężar dowodu ma odtąd spoczywać na władzach, a nie przedsiębiorcy.
- Według KE wzrost gospodarczy w strefie euro ma wynieść 1,8% (poprzednia prognoza w listopadzie 2,2%). W całej Unii ma on wynieść 2% (poprzednia prognoza 2,4%). Prognozowana przez KE na bieżący rok inflacja w strefie euro to 2,6% (poprzednia prognoza 2,1%), zaś w całej UE – 2,9% (poprzednia prognoza 2,4%).
- Na wniosek Niemiec i Francji oraz sześciu innych państw Komisja Europejska rezygnuje z przymusowego podziału firm energetycznych. W ubiegłym roku Komisja domagała się, aby energetyczne sieci przesyłowe oraz wytwarzanie prądu i gazu nie mogło należeć do tych samych spółek, co miało doprowadzić do podziału takich wielkich koncernów energetycznych jak: francuskie EdF i GdF, niemieckie RWE i E.ON, a także rosyjski Gazprom, które musiałyby sprzedać swoje sieci przesyłowe.
- Kłopoty w wyniku sytuacji kryzysowej w USA są widoczne w gospodarce brytyjskiej i w gospodarkach państw strefy euro. Bank Anglii stara się schłodzić oczekiwania rynku co do obniżenia przez niego do końca 2008 roku stóp o jeden punkt procentowy, podczas gdy tej presji opiera się (jak dotąd) Europejski Bank Centralny.
- Brytyjski parlament debatuje nad pierwszą od 30 lat nacjonalizacją. Chodzi o bank Northern Rock, który wpadł w tarapaty z powodu kryzysu na rynku kredytów hipotecznych. Jak wiadomo bank uniknął bankructwa tylko dzięki pożyczkom Banku Anglii. Próba ratowania go kosztowałaby brytyjskich podatników 55 mld funtów. Rząd przekonuje, że jeśli tylko bank odzyska pełną sprawność, natychmiast zostanie sprywatyzowany.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
A JEDNAK CORAZ BLIŻEJ DO KARTELU GAZOWEGO
Temat ten był ostatnio przedmiotem dyskusji prezydentów Rosji i Algierii. W komunikacie po tych rozmowach mówi się, że najwięksi eksporterzy gazu powinni "koordynować" swoją politykę energetyczną. Prezydent Algierii Buteflika jednoznacznie stwierdził, że "Rosja, Katar i Algieria odgrywają już wielką rolę na międzynarodowym rynku gazu i jest oczywiste, że powinny jeszcze bardziej koordynować swoją działalność".
Koncepcja ta (oparta na doświadczeniach kartelu producentów ropy - Opec) była dyskutowana w 2007 roku w trakcie Forum Państw Eksporterów Gazu, które postanowiło przeanalizować możliwości uzgadniania cen gazu na świecie. Podjęto decyzję, że wyniki tych prac w tym zakresie będą przedstawione w czerwcu w Moskwie i wówczas może dojść do podjęcia wstępnych decyzji w sprawie gazowego kartelu. Nie ulega wątpliwości, że miałoby to wielkie znaczenie dla Europy, która już ponad jedną trzecią zapotrzebowania na gaz zaspokaja surowcem importowanym z Rosji i Algierii. Przeciwne powstaniu kartelu gazowego są Unia i USA.
W tle rozmów rosyjsko-algierskich należy widzieć także interesy francuskie (Algieria jest nadal silnie związana politycznie i gospodarczo z Paryżem). Mówi się, że zacieśnienie współpracy rosyjsko-algierskiej na rynku gazowym jest połączone z przejęciem części rosyjskich zamówień na sprzęt wojskowy przez Francję. Rekompensatą zaś jest chyba ostatnia informacja (potwierdzona przez francuski rząd) o tym, że koncern Gaz de France zrezygnował z udziału w konsorcjum Nabucco, które chce zbudować gazociąg dostarczający do Europy Środkowej gaz z Azji Środkowej i Morza Kaspijskiego. Równocześnie GDF zapowiedziało możliwość wsparcia konkurencyjnego do Nabucco gazociągu South Stream, który przez Morze Czarne chce ułożyć na Bałkany i do Europy Środkowej Gazprom z włoskim koncernem Eni. South Streem oprócz Bułgarii i Serbii poparły także Węgry. GDF zgłaszając udział w South Streem chce zapewnić sobie dostawy rosyjskiego gazu do swoich firm w Rumunii i na Węgrzech.
Od 2013 r. będą eksploatowane arktyczne złoża Sztokman, skąd popłynie 11 mld m³ gazu do gazociągu Nord Stream (przez Bałtyk ma być dostarczany rosyjski gaz do Niemiec i Zachodniej Europy, omijając Polskę i resztę Europy Środkowej). Tak więc Nord Stream, który ma transportować do 55 mld m³ gazu rocznie, a gaz ze złóż Sztokman zapełni tylko jedną piątą bałtyckiej rury. Eksploatacją rosyjskich złóż Sztokman na Morzu Barentsa zajmie się zarejestrowana w Szwajcarii spółka Shtokman Development AG, w której Gazprom ma 51% akcji, 25% należy do francuskiego koncernu Total, a 24% ma norweski koncern StatoilHydro. Spółka zainwestuje w eksploatację złóż 15 mld USD. Zgodnie z założeniami w 2013 r. z arktycznych pól gazowych popłynie rurociągiem 11 mld m³ gazu, a w 2014 roku uruchomiony zostanie zakład skraplający 7,5 mld m³ gazu.
Przeczytaj także:
Europa: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy