Tydzień 15/2008 (07-13.04.2008)
2008-04-12 21:04
Przeczytaj także: Tydzień 14/2008 (31.03-06.04.2008)
- Francja w przyszłym półroczu będzie przewodniczyć pracom UE i zamierza rozpocząć batalię o harmonizację podatków. W sprawie harmonizacji podatków może liczyć na poparcie Niemiec, natomiast gorąco sprzeciwiają się temu Wielka Brytania, Irlandia i niektóre kraje Europy Środkowej, które wprowadziły u siebie korzystne dla przedsiębiorców rozwiązania, np. Estonia czy Słowacja. Na razie chodzi tylko o ujednolicenie sposobu określania podstawy opodatkowania, a nie samych stawek podatkowych.
- Według Eurostatu PKB strefy euro wzrósł w IV kwartale 2007 roku o 0,4% kw/kw i o 2,2% r/r (w III kwartale wskaźniki te wyniosły 0,7% kw/kw i 2,7% r/r). W całej Unii w IV kwartale wzrost ten wyniósł 0,7% kw/kw i 2,5% r/r (w III kwartale 0,8% kw/kw i 2,9% r/r).
- Bank Anglii (Bank of England) obniżył stopy procentowe o 25 pkt. bazowych i główna stopa procentowa repo wynosi po tej obniżce 5%.Poprzednio, w lutym stopy procentowe były obniżone o 25 pkt. bazowych.
- W Czechach w marcu inflacja osiągnęła 7,1% (w lutym była na poziomie 7,5%.
- Inflacja na Litwie wzrosła w marcu do 11,3% r/r (z 10,8% w lutym).
- Na Łotwie inflacja osiągnęła w marcu rekordowe 16,8%. Na Litwie marcowa inflacja osiągnęła 11,3% i jest to najgorszy wynik od 11 lat. W Estonii wzrost cen w marcu wyniósł 10,9%. Przyczyną są rosnące ceny żywności, energii czy paliw, jednak głównie jest to efekt bardzo silnego wzrostu gospodarczego w ostatnich latach, napędzanego głównie przez konsumpcję. Warto tu dodać, że w 2006 r. gospodarka Estonii rozwijała się w szalonym tempie 11,4%, podczas gdy w tym roku ma ono wynieść 3,7%.
- Bezrobocie w Czechach w marcu spadło do rekordowych 5,6% z 5,9% w poprzednim miesiącu.
- Według MFW łotewskie PKB wzrośnie w 2008 r. o 3,6%, a w roku 2009 roku jedynie o 0,5%. Jeszcze jesienią eksperci prognozowali ten wskaźnik na obecny rok na poziomie 6,2%. MFW ocenia też, że w tym roku inflacja na Łotwie wyniesie 15,3%, a w 2009 r. spadnie do 9,2%.
- Inflacja na Ukrainie może wynieść w 2008 roku co najmniej 20-22%. W okresie styczeń-marzec inflacja na Ukrainie wzrosła o 9,7%. W dotychczasowej prognozie MFW przewidywał inflację na Ukrainie w całym 2008 roku między 10,6 a 17%.
- Szwajcarski bank UBS jest główną europejską ofiarą kryzysu na rynku kredytów. W zeszłym roku bank musiał już dokonać odpisów księgowych o wartości 18 mld USD.Ostatnio bank ujawnił dalszych 19 mld USD strat na papierach wartościowych powiązanych z kryzysem na amerykańskim rynku kredytów hipotecznych typu subprime i zaproponował ratunkową emisję praw poboru, aby zdobyć fundusze o wartości 15 mld franków szwajcarskich (7,5 mld funtów).
- Za 11 mld funtów niemiecki koncern energetyczny RWE zamierza przejąć brytyjskiego operatora elektrowni nuklearnych - British Energy (35% udziałów w British Energy ma brytyjski rząd). BE jest operatorem ośmiu elektrowni nuklearnych, wytwarzających 20 proc. brytyjskiego zapotrzebowania na prąd. Jeśli transakcja zostanie zrealizowana, to niemiecki koncern energetyczny kontrolowałby ok. jedną trzecią brytyjskiego potencjału mocy. Wcześniej mówiło się, że BE będzie przejęte przez joint venture z udziałem RWE, francuskiego koncernu EdF i brytyjskiej spółki Centrica (właściciela British Gas).
- Norweski Państwowy Urząd do spraw Ropy – Oliedirektoriat opublikował dane liczbowe na temat wydobycia ropy i gazu w dwóch pierwszych miesiącach 2008 r. szczególnie interesujące jest to, że produkcja gazu była o 3 mld m³ większa niż rok wcześniej (wzrosła do 18,4 mld m³). Równocześnie produkcja ropy tylko w lutym 2008 r. spadła. Poinformowano też o tym, że koncern StatoilHydro odkrył nowe, wielkie podmorskie zasoby gazu i ropy.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
AMERYKAŃSKI KRYZYS PRZENOSI SIE DO EUROPY
Europa nie jest obszarem jednolitym. Istnieją duże różnice w poziomie rozwoju gospodarczego, w strukturze gospodarki i w koncepcjach rozwojowych. Te różnice są widoczne w stanowiskach rządów krajów szczególnie teraz, kiedy kryzys amerykański przenosi się do Europy. Przyjęcie jednolitej waluty w 15 krajach strefy euro nie pozwala na prowadzenie przez Europejski Bank Centralny polityki odpowiadającej wszystkim, przykładowo tak dla przeżywającej kłopoty Hiszpanii, jak i dobrze radzących sobie w obecnej sytuacji Niemiec. Spór koncentruje się dziś na sprawach związanych z poziomem stóp procentowych, które EBC utrzymuje na poziomie 4%, mimo drogiego euro i spowolnienia gospodarczego praktycznie na całym kontynencie oraz mimo silnych nacisków by te stopy procentowe obniżyć. Główną tego przyczyną jest poziom inflacji (3,5%). Silne spory w gronie państw strefy euro wynikają z różnicy ich interesów, które są dziś skutkiem reakcji gospodarek poszczególnych krajów na światowe zjawiska kryzysowe.
Nie ulega wątpliwości, że amerykański kryzys jest już w Europie. Odczuwają to banki, których część dużo zainwestowała w papiery wartościowe zabezpieczone hipotekami. Aby nie straciły wypłacalności, pieniądze pożycza im Europejski Bank Centralny. Pierwszym silnym sygnałem były problemy Northern Rock - jednego z czołowych, brytyjskich banków hipotecznych, który został znacjonalizowany. Rynek brytyjski odczuł też skutki kryzysu na rynku nieruchomości, których ceny w marcu spadły o ok. 2,5% (w zachodniej Walii ceny spadły nawet o 5%). Ponieważ nieruchomości to w wielu przypadkach zabezpieczenie kredytów, więc spadek ich wartości rynkowej może być groźny.
Gorsza sytuacja jest w Hiszpanii. Jest ona pierwszym krajem, który dotkliwie odczuł zjawiska kryzysowe. W opinii ekspertów bańka spekulacyjna na rynku nieruchomości w Hiszpanii jest większa niż w USA, co naraża całą tamtejszą gospodarkę na większe ryzyko. W ostatnim dziesięcioleciu Hiszpania należała ona do liderów w Europie, jednak jej gospodarka była napędzana przede wszystkim boomem budowlanym, który windował też ceny nieruchomości w górę, a które teraz spadają. Ostatnio inflacja w tym kraju wzrosła do 4,6%, rośnie też bezrobocie, spada sprzedaż detaliczna. Konsekwencją kryzysu jest spodziewany w 2008 roku spadek tempa wzrosty PKB nawet o połowę w stosunku do 2007 roku.
Kłopoty są też widoczne we włoskiej gospodarce, w której tegoroczny wzrost szacuje się na 0,7%, a eksperci nie wykluczają w niej recesji.
Na drugim biegunie są gospodarki Niemiec i Francji, których tegoroczny wzrost gospodarczy szacuje się na ok. 1,7%. Warta podkreślenia jest dobra sytuacja niemieckiej gospodarki, która jest bardzo uzależniona od eksportu i mimo wysokiego kursu euro dobrze sobie radzi na międzynarodowych rynkach. Co prawda latem 2007 roku dwa banki IKB i Sachsen LB zostały uratowane przed bankructwem przez inne banki (w tym także przez państwowy Kreditanstalt). Jednak warto tu dodać, że agencja ratingowa Moody's oceniła, że perspektywa obniżki ratingu niemieckich banków jest bardziej prawdopodobna niż podwyżki. Wniosek jest prosty, agencja widzi ich przyszłość w ciemnych barwach.
Przeczytaj także:
Europa: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy