Tydzień 19/2008 (05-11.05.2008)
2008-05-10 22:55
Przeczytaj także: Tydzień 18/2008 (28.04-04.05.2008)
- Europejski Bank Centralny szacuje, że dotychczasowe straty z powodu kryzysu na rynkach finansowych na świecie wyniosły 320 mld euro. Natomiast eksperci MFW szacują, że całkowite straty wywołane przez kryzys na amerykańskim rynku kredytów hipotecznych subprime mogą osiągnąć poziom 945 mld euro.
- Spadek kursu dolara wpływa na spadek deficytu handlowego USA. W marcu wyniósł on 58,2 mld USD (w lutym był na poziomie 61,7 mld USD). Import spadł w marcu o 2,9% do 206,7 mld USD, a eksport spadł o 1,7% do 148,5 mld USD.
- Stany Zjednoczone są obecnie największym na świecie producentem biopaliw. Wytwarza się je m.in. z kukurydzy, żyta, pszenicy, cukru czy oleju palmowego. W USA aż jedna trzecia zbiorów kukurydzy trafi w tym roku do produkcji biopaliw. Spowodowało to poważne perturbacje na światowych rynkach żywnościowych. Także przywódcy państw UE podjęli w zeszłym roku zobowiązanie zwiększenia udziału biopaliw w transporcie drogowym do 10% w 2020 roku w ramach walki z globalnym ociepleniem. Skutkiem tych działań jest także wzrost cen żywności na światowych rynkach.
- Wydajność pracy amerykańskich pracowników (w sektorach poza rolnictwem) wzrosła w I kw. o 2,2% (po wzroście w IV kw. o 1,8%). Jednostkowe koszty pracy wzrosły w I kw. o 2,2%, po wzroście w IV kw. 2007 r. o 2,8%.
- Rosja i USA podpisały we wtorek porozumienie dotyczące współpracy w pokojowym wykorzystaniu energii nuklearnej. Pozwoli ono firmom z tych dwóch największych potęg atomowych świata rozszerzyć stosunki handlowe. Umowa zapewni dostęp do rosyjskich technologii nuklearnych, a Moskwie potencjalnie zapewni lukratywne kontrakty na składowanie zużytego paliwa jądrowego. USA mają takie porozumienia także z innymi państwami, w tym z Chinami.
- Według irańskiego ministra ds. ropy naftowej w niedalekiej przyszłości cena tego surowca wzrośnie do 200 USD za baryłkę.
- Rosja zgodziła się na rozbudowę prowadzącego z Kazachstanu nad Morze Czarne ropociągu CPC, jedynego ropociągu tranzytowego przez teren Rosji, która nie podlega rosyjskiemu monopolowi. Do 2012 r. zwiększy się przepustowość CPC z 35 do 67 mln ton surowca rocznie.
- Baryłka lekkiej ropy w dostawach na czerwiec na NYMEX w Nowym Jorku w handlu elektronicznym zdrożała do rekordowych 125,98 USD, a w Londynie także wzrosła do rekordowych 125,68 USD za baryłkę.
- Do tej pory na 193 samoloty A380 (to największy samolot pasażerski na świecie) złożyło zamówienia 17 linii. Samolot może zabrać na pokład nawet 853 pasażerów, a jego cena wynosi 327 mln USD.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
JAKĄ POSTAĆ BĘDZIE MIAŁA KOLEJNA FALA KRYZYSU GOSPODARCZEGO I CZYM SIĘ ON SKOŃCZY?
Rok ubiegły w światowej gospodarce zaczął się od pytania: jaką postać będą miały turbulencje na amerykańskim rynku finansowym wyniku z kryzysu na rynku kredytów hipotecznych. Kilka miesięcy później zadawaliśmy sobie kolejne pytanie: jaki będzie to miało skutki dla całej gospodarki amerykańskiej. Przełom 2007/ 2008 roku to następne pytanie: kiedy i w jakim stopniu kryzys amerykański dotknie gospodarki krajów i regionów w innych częściach świata (w tym Europy). Dziś zastanawiamy się nad tym, jaką terapię zastosuje świat i czy będzie ona skuteczna oraz czy nas to czegoś nauczy i jakie będą koszty tej nauki...
Obecnie eksperci przewidują falę bankructw jako konsekwencję następnego etapu obecnego kryzysu. Zwracają uwagę na to, że w USA obok kredytów subprime refinansowano też kredyty "covenant lite" (one ograniczają ochronę wierzyciela w przypadku niewypłacalności dłużnika). Ich zdaniem to właśnie te kredyty będą motorem kolejnej fali kryzysu. Podkreślają, że przyczyną obecnego załamania gospodarczego w USA był i chyba jeszcze jest przede wszystkim pęd Amerykanów do zadłużania się, bo kupowali na kredyt domy i auta, a potem refinansowali długi, obciążając domy. Eksperci sugerują, że konsekwencją obecnych zjawisk w gospodarce amerykańskiej i światowej będą liczne przypadki upadłości firm.
Z europejskiego punktu widzenia też wygląda to niezbyt ciekawie. Amerykański Fed od jesieni obniżył główną stopę procentową z 5,25 do 2%. Europejski Bank Centralny trzyma stopy procentowe bez zmian od blisko roku na poziomie 4%. Powoduje to niekorzystne w skutkach dla europejskiego eksportu umacnianie euro wobec dolara. EBC nie obniża stóp, bo boi się, że dalszego wzrostu inflacji, która i tak jest na niepokojącym poziomie (3,3%). Obawy te wynikają z ogólnoświatowej inflacji wynikającej ze wzrostu cen żywności i ropy (ostatnio 124 USD/ baryłkę, a prognozy mówią nawet o jej wzroście do 200USD). Dziś za euro płaci się od 1,5 do 1,6 USD. Co prawda rezultatem tego jest to, że strefa euro pod względem wielkości PKB stała się największą gospodarką świata, wyprzedzając USA. Dla Europejczyków tańsze są podróże do Ameryki i dostępniejsze są dotychczas drogie amerykańskie towary. Jednak z drugiej strony jest to bardzo niekorzystne dla europejskiego eksportu (w marcu po raz drugi z rzędu obniżył się eksport Niemiec - największego unijnego eksportera).
Coraz cząściej mówi się więc o skoordynowanym działaniu EBC i Fed, by wpłynąć na wzrost wartości amerykańskiej waluty. A więc czeka nas ciąg dalszy z bardzo wieloma niewiadomymi...
Przeczytaj także:
Świat: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy