Tydzień 38/2003 (15-21.09.2003)
2003-09-21 01:39
- MF przewiduje wzrost PKB w latach 2004-2005 po 5%, a w latach 2006-2007 po 5,6%. Rząd planuje ograniczanie deficytu budżetowego tak, by w 2007 roku zmniejszył się do 28mld zł.
- W 2003 roku deficyt budżetowy ma wynieść 37,8mld zł. Na następne lata rząd zaplanował poziom deficytu w roku 2004 - 45,5mld zł, w roku 2005 - 38,8mld zł, w roku 2006 - 33mld zł, a w roku 2007 - ok. 28mld zł.
- W 2003 roku dług publiczny na pewno przekroczy 50% PKB, a w roku 2004 może zbliżyć się do granicy 55%.
- Podpisana przez poprzedni rząd (jesienią 2001 roku) umowa z Norwegią na dostawy gazu do Polski przez 16 lat (74mld m3), miała nam zagwarantować mniejszą zależność od dostaw gazu z Rosji. Dzisiaj szanse jej realizacji zmalały do zera. Partnerem naszym będzie Gazprom i związany z nim Ruhrgas. Będzie budowany gazociąg z Berlina do Szczecina.
- Dobra wiadomość dla konsumentów. Polskie firmy przemysłu spożywczego są zobowiązane do dostosowania się do unijnych norm bezpieczeństwa żywności, stąd najpóźniej od 01.01.2004 muszą zacząć wdrażać tzw. system HACCP, chroniący żywność przed skażeniem na wszystkich etapach produkcji i dystrybucji.
- Polski eksport na Litwę wyniesie w tym roku 1,3mld USD. W I półroczu wzrósł on o 37% r/r. W 2002 roku obroty między obydwoma krajami wyniosły 1,1mld USD, w tym Polski eksport wyniósł 930 mln USD.
- FDI Confidence Index (tzw. wskaźnik zaufania do bezpośrednich inwestycji zagranicznych) jest opracowywany w oparciu o opinie prezesów, dyrektorów finansowych i innych przedstawicieli kadry kierowniczej w firmach z listy Global 1000. Prezentuje on poziom zaufania inwestorów do bezpośrednich inwestycji zagranicznych w poszczególnych krajach. W tym rankingu Polska znalazła się na czwartym (!) miejscu. W czołówce są także Chiny, Meksyk, Indie, Rosja i Brazylia.
- Światowy koncern LNM zakończył rozmowy z rządem na temat przejęcia kontroli nad polskim hutnictwem. Do zakończenia negocjacji niezbędne jest jeszcze uzgodnienie pakietu socjalnego, (a w nim gwarancje zatrudnienia i kwestie płacowe). Równolegle z tymi negocjacjami Ministerstwo Gospodarki przygotowuje tzw. Hutniczy Pakiet Aktywizujący, który podpisały już związki zawodowe. Ma on obowiązywać do końca 2006 roku.
- Przyjęty przez rząd projekt budżetu na rok 2004 krytycznie oceniło Stowarzyszenie Menedżerów w Polsce. Stowarzyszenie skoncentrowało swoją krytykę na znacząco powiększonym deficycie budżetowym i wzroście wydatków o prawie 11%. Niepokojący jest dla niego wzrost kosztów funkcjonowania administracji publicznej i poważny wzrost zadłużenia w funduszach celowych. Skrytykowano optymizm dotyczący przyszłorocznych wpływów budżetowych oraz rozliczeń z UE.
- Elektrim podjął decyzję o sprzedaży za 1,1mld euro kontrolnego pakietu Ery. Nabywcą ma być Deutsche Telekom.
- W pierwszych ośmiu miesiącach bieżącego roku dochody budżetu państwa przekroczyły 96mld zł, co stanowi 61,8% planowanych dochodów całorocznych. Są one wyższe o ponad 4,3mld zł w porównaniu z tym samym okresem 2002 roku. W porównaniu z zeszłym rokiem wzrosły wpływy z podatków pośrednich o 3,2%, o 12,8% spadły wpływy z podatku dochodowego od osób prawnych, a z podatku dochodowego od osób fizycznych były wyższe o 7,7%.
Mikrokomentarz do wydarzeń gospodarczych
Pada kolejny mit.
Co miesiąc GUS podaje komunikaty o coraz lepszych wynikach naszej gospodarki. Rządzący z zadowoleniem informują polskie społeczeństwo o pozytywnych tendencjach w poszczególnych branżach i prezentują kolejne optymistyczne prognozy. Prestiżowa w świecie Agencja Moody's informuje, że utrzymała dobry rating dla polskiej gospodarki. Równie prestiżowa AT Kearney prezentuje w FDI Confidence Index (tzw. wskaźnik zaufania do bezpośrednich inwestycji zagranicznych) wynikowe opinie prezesów, dyrektorów finansowych i innych przedstawicieli kadry kierowniczej firm ze światowej listy Global 1000. W nim przedstawiany jest poziom zaufania inwestorów do bezpośrednich inwestycji zagranicznych w poszczególnych krajach. W tym rankingu Polska znalazła się na czwartym (!) miejscu. Polski wskaźnik wzrostu PKB w II kwartale wyniósł 3,8% i był najwyższy w naszym regionie Europy, a inflacja utrzymała się na znacznie niższym poziomie niż prognozy RPP...
I co? I nic! Prawie wcale nie ma to wpływu na masową opinię Polaków o stanie gospodarki i tendencjach w niej. Można nawet powiedzieć, że systematycznie pogarsza się opinia o naszej gospodarce w świadomości społecznej!
Okazuje się, że w tych sprawach myślimy przede wszystkim własnym portfelem. Reagujemy na zmiany w możliwościach zaspokojenia własnych potrzeb. Interesuje nas własne bezpieczeństwo (w tym stabilność zatrudnienia, opieka zdrowotna, zabezpieczenie emerytalne). I to jest normalne, z tym zawsze należy się liczyć! Chociaż można odnieść wrażenie, że zbyt szybko poddajemy się presji zagrożenia i zbyt łatwo ulegamy medialnej propagandzie raz sukcesu, innym razem klęski.
Jeszcze sporo czasu upłynie, zanim te pozytywne dziś tendencje umocnią się i utrwalą tak, by nasze społeczeństwo odczuło polepszenie się sytuacji we własnych domach. Czeka nas jednak wiele wysiłku, a trudne czasy wymagać będą wytrwałości. Nikt nam bezpieczeństwa ekonomicznego i dobrych perspektyw dla naszych rodzin nie przyniesie na tacy do domu! O to musimy zadbać sami mądrą i konsekwentną pracą!
Jest jednak sprawa, o której warto dzisiaj powiedzieć.
Wiemy jak rosną szanse chorego, gdy chce pokonać poważną chorobę i wierzy w sukces terapii. Widzimy też często, jak tracą swoje szanse sportowcy, którzy wychodzą na boisko bez wiary w możliwość zwycięstwa. Uważam, że polska gospodarka jest poważnie chora. Uważam jednak, że są namacalne dowody na to, że wraca do zdrowia. Ale do pełnego wyzdrowienia jeszcze długa droga, znacznie dłuższa, niż to prognozują politycy. Stan gospodarki i szybkość poprawy w niej w znacznie większym stopniu zależy od setek tysięcy firm i skutków pracy milionów pracowników, niż od gadulstwa (nie zawsze do rzeczy) polityków. Finalny skutek w dużym stopniu zależeć będzie od naszej wiary w sens i skuteczność zbiorowego wysiłku. Potrzebna nam jest ogólnospołeczna atmosfera prosukcesowa, jednak musi być ona oparta na:
- realnej ocenie stanu i możliwości naszej gospodarki,
- sensownych i realizowalnych planach,
- trwałym zaangażowaniu w to, co robimy.
Bez tego trudno nam będzie sięgnąć po sukces, a i nasze życie będzie szare....
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy