Sztuka konwersacji
2003-09-26 11:37
Komunikacja to dużo więcej niż tylko mówienie do ludzi i do rzeczy. To coś więcej niż gesty towarzyszące wypowiedzi. Efektywna komunikacja dotyczy tego, co powiedziałeś, jak to zrobiłeś i wrażliwej interpretacji odzewu. Pamiętaj. Sam jesteś pierwszą wiadomością! Przypomnij sobie kogoś kogo spotkałeś ostatnio pierwszy raz. Co o nim sobie pomyślałeś?
Jakie wrażenie sam robisz na innych? Jak długo ono trwa?
Być może zdziwi Ciebie to, że w ciągu pierwszych 7 sekund kontaktu tworzymy pierwszą opinię na temat nowo poznanej osoby i mija bardzo dużo czasu zanim ją zmienimy, szczególnie jeśli jest to obraz negatywny.
Pozwól, że powtórzę, bo to ważne: To ty jesteś Twoim pierwszym wrażeniem. Możesz wykreować swój pozytywny wizerunek poprzez sposób komunikowania się z innymi. Musisz jednak wiedzieć jak jesteś przez nich postrzegany.
Powiedz co naprawdę myślisz.
Powiedz co myślisz, a nie co sądzisz, że organizacja chce usłyszeć. Produktywne konwersacje są zawsze wywrotowe, gdyż podważają obowiązujący porządek. Lepsze jest zawsze wrogiem dobrego. Wypowiadanie własnego zdania nie musi jednakże oznaczać zamierzonej obrazy i prowokacji. Staraj się (można się tego nauczyć) przedstawiać własne opinie w sposób nie stwarzający poczucia zagrożenia - sposób zachęcający do komentarza i reakcji - oraz upewnij się, że na pewno nie powtarzasz cudzych opinii. Sugestywni liderzy mają odwagę mówić co naprawdę myślą i zazwyczaj są to opinie podzielane przez ich słuchaczy.
Słuchaj z ochotą.
Mamy skłonność do nakładania na wszystko co usłyszymy naszych nastawień i opinii. Interpretujemy cudze wypowiedzi przed kropką - nawet, jeżeli wydaje nam się, że jest inaczej. Ogranicza to zdolność obiektywnego wysłuchania odmiennego argumentu.
Uwzględnij chwiejność uwagi.
Nikt nie odbiera całości przekazów. Każda osoba słuchając wypowiedzi innych osób dokonuje selekcji. Wybiera to, co dla niej jest ważne i ciekawe. Ty także.
Zwracaj uwagę na ogólny sens wypowiedzi.
Rozumienie wypowiedzi jest często wypaczone przez nadmierne podkreślanie jakichś fragmentów. Staraj się podążać za myślą, nie za formą słowną.
Bądź aktywnym słuchaczem.
Buduj "sprzężenie zwrotne" aktywnie śledząc tok wypowiedzi, zadając pytania dla wyjaśnienia momentów niezrozumianych, ujawniając swoje odczucia i reakcje. Okazuj zainteresowanie sprawami rozmówcy.
Słuchaj z szacunkiem.
Przyjmij, że Twój rozmówca wie, co chce powiedzieć, nawet, jeśli nie robi tego zrozumiale. Jest to z jednej strony sprzeczne z prostą i często stosowaną w naszej kulturze zasadą wykorzystywania błędów. Z drugiej strony, nagradza nas możliwością nawiązania autentycznego i głębokiego kontaktu. Zamiast szukać powodów do zdyskredytowania rozmówcy, postaraj się postawić na związek i znaczenie. "Ludzie sądzą, że tak postępują tylko mięczaki," powiesz. "Ależ szacunek dla tego co mówi druga osoba jest jedną z najtrudniejszych rzeczy w rozmowie."
Te sześć umiejętności tworzy uniwersalną czterofazową strukturę konwersacji, coś co możemy nazwać "niewidzialną architekturą kontaktu". Wszystkie fazy są naturalne i żadnej z nich nie można pominąć. Przejście do każdej nowej przestrzeni związane jest z chwilowym kryzysem.
Faza Pierwsza. Uprzejma rozmowa. O przebiegu konwersacji decydują społeczne reguły i towarzyskie konwenanse. Pogawędka na przyjęciu w firmie, na przykład: pełna kurtuazji wymiana banalnych opinii.
Konwersacja utrzyma się na tym poziomie do momentu, kiedy rozmówcy nie odczują pewnego "kryzysu pustki". Jeżeli nie wystarcza im gładki konwenans, pragną powiedzieć coś, co według nich ma jakąś wartość.
Faza Druga. Przełom. Większość rozmów biznesowych nabiera rumieńców w tej fazie. Związany jest z pewnym kryzysem, gdyż rozmówcy przedstawiają swoje zdanie i spierają się o to, kto ma rację. Rozmowy na tym etapie często kończą się zastojem i powrotem do ugrzecznionej pierwszej fazy.
Jeżeli rozmówcy zdołają wyjść poza swoje pozycje - nazwijmy to "kryzysem niepewności" - mają szansę przejść do kolejnej fazy.
Faza trzecia. Pytanie. Dopiero teraz rozpoczyna się prawdziwy dialog: "Na tym etapie zaczynamy się zastanawiać, 'Dlaczego rozmawiamy w ten sposób?'". Następuje kryzys fragmentacji, w którym dokonujemy małego remanentu.
Jeżeli poradzimy sobie z tym kryzysem nawigacyjnym możliwe jest przejście do fazy ostatniej.
Faza czwarta. Przepływ. Na tym etapie konwersacja sprawia wrażenie, że opinie przepływają pomiędzy rozmówcami i mamy do czynienia raczej z głosem grupy niż indywidualnymi rozmówcami. Nic jednak nie trwa wiecznie. Mało jest grup, którym udaje się utrzymać stały satysfakcjonujący przepływ przez dłuższy czas. Rozmówcy jednak niechętnie wracają do wcześniejszych faz, gdyż cenią sobie to, co już razem osiągnęli.
Istotne jest uznanie całego procesu jako pewnego cyklu. Prawdziwa siła polega na nabraniu odpowiedniego rozpędu, który pozwoli w miarę łagodnie pokonywać kolejne fazy.
Czy potrafisz słuchać? Jak czujesz się, kiedy osoba, do której mówisz nie zwraca należytej uwagi na to, co do niej mówisz?
Zrób sobie test: Jak uważnie słuchasz innych? Czy pozwalasz skończyć zdanie? Jak często wydaje Ci się, że wiesz co chcą powiedzieć zanim postawią kropkę? Ile zapamiętujesz z tego, co usłyszysz? Jak się do tego odnosisz? Wszyscy mamy skłonność do formułowania naszych odpowiedzi zanim usłyszymy całość wypowiedzi!
Są osoby, z którymi lubisz rozmawiać. Czy zauważyłeś, że są to osoby, które umieją słuchać? Ćwicz umiejętność słuchania i zobacz jak zwiększy się grono Twoich prawdziwych sympatyków.
oprac. : Bogusław Feliszek / Pressence Public Relations