Opłaty za roaming w UE wciąż za wysokie
2008-07-07 13:20
Po przyjęciu w ubiegłym roku dyrektywy roamingowej Viviane Reding nie ustaje w staraniach zmierzających do zwiększenia konkurencyjności stawek za usługi świadczone przez sieci komórkowe. Na posiedzeniu Rady UE ds. Telekomunikacji w Luksemburgu 12 czerwca 2008 r. komisarz UE ds. Społeczeństwa Informacyjnego i Mediów wyraziła swoje rozczarowanie stawkami za SMSy i transmisję danych w roamingu - poinformował Frost & Sullivan.
Przeczytaj także: Tani roaming w Eurotaryfie
Podczas targów Mobile World Congress organizowanych przez GSM Association w Barcelonie w lutym 2008 r. komisarz Reding poprosiła europejskich operatorów sieci komórkowych o obniżenie cen transmisji danych i SMS w roamingu, stwierdzając, iż „prawdziwy przełom w dziedzinie roamingu transmisji danych dokona się dopiero wówczas, gdy znacznie obniżą się stawki międzyoperatorskie”. W kwietniu 2008 r. GSM Association ogłosiła, że od kwietnia 2007 r. do kwietnia 2008 r. średnia wysokość stawek za SMS w roamingu na terenie UE spadła o 18%, a analogiczna wysokość stawek za transmisję danych o 25%. Najwyraźniej nie spełniło to oczekiwań komisarz Reding.Frost & Sullivan zwraca uwagę, że obecnie średnia stawka za wiadomości SMS w roamingu wynosi 28 eurocentów – dla porównania, krajowe stawki za SMS wynoszą od 5 do 10 eurocentów. Skutkiem tego dochodzi do znacznego zachwiania równowagi na rynku unijnym: przesłanie SMS z Neapolu do Mediolanu (leżących od siebie w odległości ok. 950 km) kosztuje mniej niż z Mediolanu do Wiednia (które dzieli odległość ok. 560 km). Komisarz Reding dąży do ograniczenia różnicy pomiędzy wysokością roamingowych i krajowych opłat za SMS do 3 eurocentów, i wedle wszelkiego prawdopodobieństwa podejmie wkrótce kroki w tej kwestii, bez względu na protesty ze strony operatorów sieci. Nie jest jasne, czy to samo podejście zastosowane zostanie w przypadku stawek za transmisję danych w roamingu.
W opinii Frost & Sullivan wymuszanie na tym etapie ogólnoeuropejskiej obniżki opłat za transmisję danych w roamingu może być nieco przedwczesne. Zarówno w Europie Zachodniej, jak i Wschodniej, konkurujący ze sobą operatorzy ponoszą znaczne koszty inwestycyjne z myślą o różnorodnych możliwościach, jakie otwiera mobilny Internet. Konsekwencją narzucania drastycznej obniżki opłat byłoby natychmiastowe zahamowanie rozwoju innowacyjnych, bardziej dynamicznych usług.
Jak zauważa Frost & Sullivan zauważa obniżenie opłat za SMSy i transmisję danych w roamingu stanowi kolejny kamień milowy na drodze do stworzenia jednolitego systemu stawek za usługi sieci komórkowych w ramach Jednolitej Europejskiej Sieci Informacyjnej (Single European Information Space). Kolejny krok mógłby dotyczyć kosztów połączeń międzysieciowych. Co prawdopodobne, komisarz Reding jest zdecydowana dążyć do ich radykalnego ograniczenia. Zdaniem ekspertów będzie to kolejny cios dla operatorów sieci komórkowych, z uwagi na fakt, że opłaty za połączenia międzysieciowe stanowią istotną pozycję ich przychodów. Aby pokryć straty, operatorzy będą musieli uciekać się do wprowadzania opłat dla strony odbierającej, a więc zapłacą za to europejscy konsumenci. Konieczne będzie również skoncentrowanie się na problemach edukacji użytkowników końcowych i przejrzystości kosztów.
Zdaniem Frost & Sullivan panująca wśród operatorów sieci komórkowych wrogość wobec Komisji Europejskiej łatwo może się pogłębić w ciągu nadchodzących lat. W przypadku podjęcia drastycznych środków stawką może być – niestety – postęp w rozwoju europejskiej branży telefonii komórkowej. Być może bardziej konstruktywnym wyjściem, które pozwoli uniknąć starcia gigantów, byłoby zwiększenie starań zmierzających do współdziałania pomiędzy graczami rynkowymi a Komisją Europejską.
Przeczytaj także:
Za „darmowy” roaming w Europie zapłaci każdy z nas
oprac. : Regina Anam / eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
opłaty za usługę roamingu międzynarodowego, opłaty roamingowe, telekomunikacja w UE, ceny roamingu, roaming