Sztuka prowokacji: co należy wiedzieć?
2008-07-31 12:38
Przeczytaj także: Makiawelizm może pomóc w skutecznej komunikacji
Najczęściej przyczyną takich odchyleń są zdarzenia lub procesy (przekształcenia), do których dany obiekt, układ okazuje się nieprzystosowany:
- Awaria aparatury kontrolnej, monitoringu budzi w pracowniku — dotychczas zawsze nadzorowanym — pokusę np. niestaranności lub kradzieży materiałów.
- Bezczelne zachowanie impertynenta wyłącza dżentelmenowi zahamowania estetyczne i moralne — wdaje się on w grubiańską pyskówkę i przepychankę.
- Narastanie choroby i związanych z nią dolegliwości przeistacza osobę o anielskim usposobieniu w zrzędę i złośliwca.
Na pograniczu między kategorią aktów prowokacji i efektów prowokacji usytuowane jest takie zjawisko jak niezamierzone i wręcz sprzeczne z wolą, intencjami podmiotu rezultaty jego działań, rezultaty, które prowokują otoczenie lub konkretnych adresatów jego decyzji, działań do zachowań wręcz przeciwstawnych w stosunku do oczekiwań lub wymagań tego podmiotu.
Z jednej strony, działania takie mają charakter analogiczny jak akty prowokacji (umyślność, ściśle określony cel, kalkulacje podmiotu, przemyślane czynności przygotowawcze, zapobiegawcze itd.), same nie są jednak aktami prowokacji (gdyż nie mają na celu sprowokowanie kogoś) lub też nawet są aktami prowokacji, ale takimi, których prowokacyjny rezultat rozmija się z rzeczywistym prowokacyjnym zamysłem, a nawet zupełnie mu zaprzecza. Mówiąc prościej, podmiot co innego chciał sprowokować w myśleniu i postępowaniu innych podmiotów niż w rzeczywistości sprowokował.
Z drugiej strony, rezultaty takich działań (w których podmiot przeliczył się, nie przewidział obrotu rzeczy) mają podobny charakter jak niezamierzone i niezaplanowane przez nikogo prowokujące efekty czy to zjawisk przypadkowych, czy też cudzych właściwości albo zachowań pozbawionych intencji prowokowania.
Działania o takich właściwościach (rezultat zaprzeczający celom) nazywane są przeciwskutecznymi. Postępuje skutecznie, kto czyni tak, że skutkiem jego działań powstaje wynik zamierzony. Chciał dać sygnał o swoim przybyciu, nacisnął guzik od dzwonka i rozległo się dźwięczenie sygnalizujące. Na przeciwnym biegunie wartości praktycznych leży wartość negatywna zwana przeciwskutecznością. Niewprawny pianista chciał tak uderzyć, by struna C zabrzmiała, a struna D milczała, a uderzył w klawisze tak, że struna D zabrzmiała, a struna C nie odezwała się wcale. Jego czynność była przeciwskuteczna. Niepowodzenie tego rodzaju podlega stopniowaniom i osiąga kres przekory, gdy własnym ruchem umyślnym sprawiamy coś kontrastowo przeciwnego temu, co chcieliśmy osiągnąć. Dawano narkozę chloroformową, by pomóc w leczeniu operowanego pacjenta, lecz niestety, w pewnych przypadkach uśmiercała ona chorego.
W komunikacji społecznej najbardziej znanym przykładem działania przeciwskutecznego — mimowolnie prowokacyjnego — jest tak zwany efekt bumerangowy w reklamie i w propagandzie. Metafora obrazowo ukazuje istotę zjawiska: łatwo bowiem wyobrazić sobie, jaką stratę lub krzywdę może sobie wyrządzić ktoś, kto nieumiejętnie posługuje się tą bronią powracającą do właściciela.
Pierwszy rodzaj efektu bumerangowego pojawia się jako rezultat niedostosowania formy reklamy do wyobrażeń i doświadczeń odbiorców. Z badań wynika, że klient nie potrafi zaakceptować sugerowanej postawy, jeśli nie nawiązuje ona w jakiś sposób do jego potrzeb i utrwalonych przekonań. Zawita interpretacja, niewyjaśnienie istoty przekazu w sposób zrozumiały, posługiwanie się wzorem odległym od doświadczeń klienta, wywoła u niego postawę negatywną, zamiast pozytywnej.
Przeczytaj także:
Przebojowy jak introwertyk
oprac. : Wydawnictwo Naukowe PWN