Tydzień 31/2008 (28.07-03.08.2008)
2008-08-02 22:57
Przeczytaj także: Tydzień 30/2008 (21-27.07.2008)
- Nowy plan ministra finansów na 2009 rok przewiduje znacznie mniejsze wydatki niż w 2008 roku. W jego założeniach więcej pieniędzy będzie przeznaczonych tylko na budowę dróg, obronność, pensje dla nauczycieli i młode matki. W innych obszarach należy liczyć się z cięciami.
- Najnowsze analizy wskazują, że warunkiem przetrwania do 2015 roku spółek węglowych są inwestycje rzędu min. 15 mld zł, przy czym 6,6 mld zł potrzebne jest już teraz.
- Sejm uchwalił ustawę przewidującą abolicję podatkową dla Polaków pracujących w krajach, z którymi Polska ma, bądź miała niekorzystne dla nich umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania. Chodzi o umowy przewidujące obliczenie podatku za pomocą tzw. metody zaliczenia proporcjonalnego w wyniku czego Polacy pracujący za granicą muszą się rozliczać nie tylko z miejscowym fiskusem, ale także dopłacać podatek w polskim urzędzie skarbowym. Nowelizacja umarza zaległości podatkowych wraz z należnymi odsetkami dla podatników, którzy nie dokonali rozliczenia, a także zakłada zwrot podatku dla tych podatników, którzy w latach 2002-2007 rozliczyli się polskim urzędem skarbowym i zapłacili podatek.
- Ukraiński ISD złożył ostateczną ofertę na przejęcie stoczni Gdynia. Według deklaracji tej firmy ich wkład wyniesie co najmniej 320 mln euro, ale może wynieść nawet 640 mln euro. Ostateczna wysokość zależy miedzy innymi od tego, w jakim stopniu skarb państwa spłaci stare zobowiązania. Oferta nie przewiduje gwarancji zatrudnienia.
- Powstał Kongres Przedsiębiorczości. W jego ramach mają ze sobą współpracować organizacje biznesowe i zabiegać u władz o rozwiązania konieczne dla rozwoju przedsiębiorczości. Obecnie Kongres ma już siedmiu członków: Związek Rzemiosła Polskiego, Krajową Izbę Gospodarczą, Konfederację Pracodawców Polskich, Polską Radę Biznesu, Konfederację Pracodawców Prywatnych Lewiatan, Polsko-Niemiecką Izbę Przemysłowo-Handlową i Amerykańską Izbę Handlową. W założeniu stowarzyszenie ma być wobec rządu reprezentantem całego środowiska biznesowego.
- W kończącym się tygodniu postawione zostało pytanie: czy za ułożenie dobrych stosunków z Gazpromem Ukraina zapłaci rezygnacją z planów dostaw do Europy kaspijskiej ropy naftowej ropociągiem z Odessy do Brodów i Gdańska? Dostawy kaspijskiej ropy przez Ukrainę do Europy miały być omawiane na planowanym na sobotę w Wiśle szczycie prezydenta Lecha Kaczyńskiego i prezydentów państw nadbałtyckich. W środę szczyt został odwołany, bo z przyjazdu zrezygnowali prezydenci Litwy i Łotwy.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
KANIKUŁA W POLSKIEJ POLITYCE I W GOSPODARCE
1. W Polsce są realizowane dwie polityki: prezydencka i rządowa. Ta pierwsza liczyła na sukces w sprawach energetycznych. Jej flagowym pomysłem jest zapewnienie dostaw ropy z Azerbejdżanu przez Morze Czarne, Ukrainę, rurociągiem Odessa – Brody do Płocka i Gdańska. W ubiegłym tygodniu powstały podstawy do postawienia pytania: czy za ułożenie dobrych stosunków z Gazpromem Ukraina zapłaci rezygnacją z planów dostaw do Europy kaspijskiej ropy naftowej ropociągiem z Odessy do Brodów i Gdańska? Dostawy kaspijskiej ropy przez Ukrainę do Europy miały być omawiane na planowanym na sobotę w Wiśle szczycie prezydenta Lecha Kaczyńskiego i prezydentów państw nadbałtyckich. W środę szczyt został odwołany, bo z przyjazdu zrezygnowali prezydenci Litwy i Łotwy. W tym samym czasie Ukraiński koncern Naftohaz i Gazpromu prowadzą negocjacje o dalszej współpracy firm. Jak wiadomo w marcu tego roku rząd Julii Tymoszenko już zgodził się, by Gazprom zaczął bezpośrednio sprzedawać surowiec ukraińskim klientom i w tym roku rosyjski koncern sprzeda ukraińskim firmom 7,5 mld m sześc. gazu, jedną szóstą dostaw z importu, a obecnie Ukraina wystąpiła do Rosji o zwiększenie tegorocznych dostaw - nawet o 15 mld m sześc. gazu.
W 2004 roku przed wyborami prezydenckimi na Ukrainie ówczesny prezydent Leonid Kuczma zdecydował się wydzierżawić ropociąg do eksportu rosyjskiej ropy przez port w Odessie. Od kilku miesięcy wydawało się, że będzie można wrócić do pierwotnych planów transportu ropociągiem kaspijskiej ropy do Europy, bo dostawy ropy zaoferował Azerbejdżan, a plan był realny, bo w sierpniu zakończy się remont ropociągu z Baku do gruzińskiego portu Supsa nad Morzem Czarnym. Stąd tankowcami azerska ropa miała dopłynąć do Odessy. Według planów sprzed kilku miesięcy pierwsze 5 mln ton miało popłynąć rurą Odessa-Brody do małych rafinerii w zachodniej Ukrainie, a dodatkowe 3 mln ton zamierzano przesłać tranzytem przez Słowację do Czech. Teraz coraz wiele wskazuje na to, że koncepcja ta jest już mało aktualna...
2. Mówi się o nowym planie ministra finansów na 2009 rok. Jego istotną cechą mają być znacznie mniejsze wydatki niż w 2008 roku. W jego założeniach więcej pieniędzy będzie przeznaczonych tylko na budowę dróg, obronność, pensje dla nauczycieli i młode matki. W innych obszarach należy liczyć się z cięciami. Taka polityka ma doprowadzić w 2011 do deficytu budżetowego na poziomie 1% PKB. Polityka ograniczeń wydatków budżetowych wynika stąd, że obniżce poziomu deficytu budżetowego będzie realizowana w warunkach nowych wydatków, które w roku przyszłym będą o 13,4 mld zł wyższe od ubiegłorocznych. Eksperci mają wątpliwości co do realności tych koncepcji, bo wzrost 75% wszystkich wydatków jest określony w ustawach i wymuszony rosnącymi kosztami, choćby obsługi zadłużenia. Na liście resortowych wydatków wzrost będzie tylko w MON i w Ministerstwie Infrastruktury, a podwyżki mają mieć nauczyciele (ok. 5,5%). Jest też przewidziana pula pieniędzy na wydłużenie urlopów macierzyńskich dla młodych matek.
3. Trwają spekulacje wokół prawdopodobnego wejścia kapitału kontrolowanego przez rosyjskiego miliardera Romana Abramowicza, który po pozbyciu się udziałów w kompanii naftowej Sibnieft oraz po sprzedaniu udziałów w holdingu Rosyjskie Aluminium i w firmie Ruspromawto, zainwestował w akcje państwowej kompanii naftowej Rosneft oraz grupę Jewraz, jednego z największych producentów stali w Rosji. Teraz mówi się, że przygotowywana jest fuzja jego stalowych interesów z właścicielem ukraińskiego ISD, który jest właścicielem Huty Częstochowa. Oznacza to, że szykuje się wejście dużego kapitału rosyjskiego do Polski. Reakcje niektórych polityków są negatywne, wyrażają obawy bazujące na antyrosyjskich fobiach. Dla huty nie powinno to mieć istotnego znaczenia, bo nie po to inwestor angażuje niemałe środki finansowe, by działać na jej niekorzyść.
4. Powstał Kongres Przedsiębiorczości. W jego ramach mają ze sobą współpracować organizacje biznesowe i zabiegać u władz o rozwiązania konieczne dla rozwoju przedsiębiorczości. Obecnie Kongres ma już siedmiu członków: Związek Rzemiosła Polskiego, Krajową Izbę Gospodarczą, Konfederację Pracodawców Polskich, Polską Radę Biznesu, Konfederację Pracodawców Prywatnych Lewiatan, Polsko-Niemiecką Izbę Przemysłowo-Handlową i Amerykańską Izbę Handlową. W założeniu stowarzyszenie ma być wobec rządu reprezentantem całego środowiska biznesowego.
5. Ukraiński inwestor ISD ((właściciel stoczni w Gdańsku oraz huty w Częstochowie) złożył ofertę przejęcia kontroli nad stocznia w Gdyni. Według deklaracji tej firmy ich wkład wyniesie co najmniej 320 mln euro, ale może wynieść nawet 640 mln euro. Ostateczna wysokość zależy miedzy innymi od tego, w jakim stopniu skarb państwa spłaci stare zobowiązania. Obecna oferta jest korzystniejsza od poprzedniej, która odrzuciła Komisja Europejska (m.in. ze względu na zbyt mały wkład własny Ukraińców, oraz na zbyt dużą, dodatkową pomoc publiczną dla stoczni). Jednak połączenie stoczni w Gdańsku i w Gdyni spowoduje konieczność redukcji zatrudnienia, więc w nowej ofercie brak jest gwarancji w tym zakresie dla pracowników. Jeśli nie dojdzie do tej transakcji stocznia Gdynia będzie musiała zwrócić pomoc publiczna otrzymana po 1.05.2004 roku, którą Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyliczył na 8,7 mld zł.
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy