E-społeczeństwo: zagrożenia
2008-09-07 12:46
© fot. mat. prasowe
Ostateczną bronią zagłady gospodarki opartej na przemyśle była bomba atomowa. W gospodarce opartej na wiedzy rolę tę pełni informacja. Nie chodzi jednak o tak prozaiczne rzeczy jak wirusy czy włamania. Bomby są trzy i mogą zniszczyć każdego obywatela - nie pod względem fizycznym, ale cywilizacyjnym, społecznym oraz intelektualnym.
Przeczytaj także: Co to jest społeczeństwo informacyjne?
Wskazówki do zrozumienia specyfiki bomb informacyjnych można znaleźć w pracach znanych futurologów i socjologów. Żeby wymienić kilka nazwisk: Baudrillard, Virilio, McQuail, Castells. Na naszym rodzimym podwórku naukowym takie wskazówki można znaleźć w książce „Transformacje społeczeństw” Lecha Zachera (Wydawnictwo C.H. Beck, 2007).Bomba 1 — niezrozumienie dynamiki zmian wiedzy
Rozwój człowieka od zawsze nierozerwalnie łączył się z generowaniem, przetwarzaniem, stosowaniem i przechowywaniem informacji. Rozwój ten odbywa się generalnie w dwóch fazach: stopniowej ewolucji i radykalnej rewolucji.
Stopniowa ewolucja polega na zmianach proporcji, wielkości lub gęstości informacji. Upychanie coraz większej informacji na coraz mniejszych nośnikach to ewolucja. Radykalna rewolucja polega na zmianie jakościowej. Przejście informacji z roli służącej-Kopciuszka dla stojącej na piedestale produkcji-Wrednej Macochy (ile jednostek towaru wyprodukować, aby koszty były najmniejsze) do roli podstawowego towaru na rynku (giełda, marketing) to rewolucja.
Obecnie często mianem rewolucji określa się wprowadzenie na rynek nowej technologii (szybsze procesory, dyski o większej pojemności). Zwłaszcza, jeśli wprowadzenie zostało zrealizowane przy blasku fleszy dziennikarzy z całego świata. Stąd praktycznie co miesiąc mamy w mediach informacje o nowych, przełomowych wynalazkach, programach czy technologiach. Ale technologie to ewolucja, nie rewolucja. Czy w sferze bankowości rewolucją jest podnoszenie oprocentowania standardowego rachunku oszczędnościowego? Czy przejście z 5% do 6,5% jest rewolucją? Nie jest. Tak samo nie jest nią żadna nowa technologia.
Nie jest rewolucją również nowe zastosowanie nowej technologii. Jest to element już niematerialny (w odróżnieniu od technologii), ale nie jest to jeszcze element ideowy. Zastosowanie to fizyczne połączenie nowości ze znaną potrzebą, znaną procedurą lub wprowadzenie nowej procedury w związku z wymaganiami danej technologii. Skrócenie cyklu produkcyjnego dzięki nowej technologii z pięciu kroków do trzech kroków nie jest przecież rewolucją. To czysty kaizen, ciągłe doskonalenie. Adaptacja i ewolucja.
Przeczytaj także:
e-Społeczeństwo w Słupsku
oprac. : Wydawnictwo C.H. Beck