Tydzień 45/2003 (03-09.11.2003)
2003-11-10 10:38
- W ciągu trzech pierwszych kwartałów bieżącego roku chińskie PKB wzrosło o 8,5%, eksport wyniósł 307,7mld USD (wzrost o 32%), import osiągnął poziom 298,6mld USD (wzrósł o 40,5%). Analitycy podkreślają, że dynamice chińskiej gospodarki nie zaszkodził SARS.
- Maleją własne zasoby ropy w USA, Wielkiej Brytanii i Norwegii. Zostaną one wyczerpane w ciągu 5-10 lat. Dziś największe zasoby posiada Arabia Saudyjska (261,8mld baryłek i wydobywa 8mln baryłek dziennie), Irak (112,5mld baryłek i wydobywa ok. 2mln baryłek dziennie) oraz Emiraty (97,8mld baryłek i wydobywają ok. 2,3mln baryłek dziennie). Aktualnie wydobywają łącznie około 16mln baryłek dziennie i przy obecnym poziomie wydobycia wystarczyłoby jej na najbliższe 100 lat. Do 2020 roku kraje te planują zwiększyć wydobycie do 30mln baryłek.
- Kongres USA zatwierdził na 2004 rok plan wydatków w Iraku i Afganistanie na poziomie 87,5mld USD. Z tej kwoty 65,7mld USD jest przeznaczonych na koszty stacjonowania wojsk. Pomoc dla tych dwóch krajów wyniesie 19,8mld USD. Potrzeby tylko Iraku szacowane są na 50-75 mld USD.
- Brazylia podjęła rozmowy z MFW na temat renegocjacji warunków umowy kredytowej na 30mld USD.
- Toyota w pierwszym półroczy zwiększyła o 23,2% r/r zysk. "Na czysto" koncern zarobił 4,8mld USD. Mimo słabej koniunktury na rynku samochodowym koncern zwiększy swój udział na wszystkich ważnych rynkach światowych. Toyota jest dzisiaj najwartościowszym światowym koncernem samochodowym. Jej giełdowa wartość wynosi 111mld USD i jest większa niż GM, Chrysler i Ford łącznie.
- Światowy gigant MICROSOFT ma tym razem kłopoty na terenie Unii Europejskiej. Według "Financial Times" Bruksela bada treść umów licencyjnych, jakie firma Billa Gatesa zawarła z producentami sprzętu komputerowego. Jest podejrzenie, że Microsoft narzucając własne rozwiązania narusza unijne zasady polityki konkurencji, ograniczając zdolność tych firm do stosowania ich własnych rozwiązań. Śledztwo obejmuje 20 producentów sprzętu komputerowego, m.in. IBM, Hitachi i Toshibę. To już drugi spór firmy Microsoft z Brukselą. Pierwszy dotyczył nadużywania dominującej pozycji, czego przykładem jest instalowanie w systemie operacyjnym Windows takich programów jak odtwarzacz Media Player.
- Francuski Thomson sprzedaje w USA pod marką RCA telewizory. Chiński TCL International Holdings przejął będącego w upadłości niemieckiego producenta telewizorów- Schneider Electronics. Obecnie obydwaj producenci sprzętu elektronicznego zdecydowali o połączeniu działów zajmujących się produkcją telewizorów i odtwarzaczy DVD. Join-venture TCL(2/3 udziałów) i Thomsona (1/3 udziałów) będzie posiadać aktywa o łącznej wartości 450 mln euro i będzie największą na świecie wytwórnią tych urządzeń. Będzie też produkować 18mln telewizorów rocznie o wartości 3mld euro.
- Bank Światowy dofinansuje budowę rurociągu transportującego ropę z Baku przez Azerbejdżan i Gruzję do tureckiego portu Ceyhan. To rurociąg niezależny od Rosji. W Ceyhan jest terminal rurociągu transportującego iracką ropę.
- Novell przejmuje niemieckiego SuSE i z pomocą IBM zamierza dynamicznie rozwijać system Linux zagrażając tym samym Microsoftowi.
Mikrokomentarz do wydarzeń gospodarczych
USA i Unia Europejska to dziś dwa czołowe, światowe centra gospodarcze i polityczne. Mają podobny potencjał i na obecnym etapie tworzą zręby nowych, wzajemnych stosunków, które będą obowiązywały przez najbliższe dziesiątki lat. W wyniku obecnych przemian mają szansę wykrystalizowania się obszary, w których będzie można mówić o partnerskiej kooperacji, ale też będą dziedziny, gdzie dominować będzie rywalizacja. Gospodarka jest tym obszarem, na którym coraz częściej dochodzić będzie do ostrych, zdecydowanych starć między Unią i USA.
Oba czołowe centra gospodarcze świata nawołują dziś do liberalizacji światowego handlu i przestrzegania w nim czystych reguł gry. Jednak, jak pokazał to ostatni szczyt WTO w meksykańskim Cancun same nie przestrzegają tego, co żądają od innych (przodują w subsydiowaniu rolnictwa, chronią własny rynek przed importem i wspierają własny eksport).
Ostatnio w stosunkach dwustronnych nawarstwiają się też wzajemne pretensje, coraz wyraźniej są formułowane groźby. Bruksela zakwestionowała amerykańską pomoc dla eksporterów (ustawa FSC), stosowanie przez USA ceł antydumpingowych (ustawa Byrda), zastosowanie w ubiegłym roku ceł zaporowych na import stali (średnio ok. 30%) oraz wprowadzenie ceł ma mięso jagnięce. Już dziś na mocy werdyktu WTO tylko w sprawie FSC oraz ceł na stal Unia ma prawo zastosować cła retorsyjne w wysokości 6,2mld USD.
W rewanżu USA kwestionują unijny sprzeciw wobec importu na swój teren żywności modyfikowanej genetycznie i zagroziły Unii zgłoszeniem tej sprawy przed trybunał WTO.
Także spore napięcia są obecnie w stosunkach między USA, a krajami kandydackiej "10", które muszą wypowiedzieć wieloletnie umowy, by być w zgodzie z ustawodawstwem unijnym.
W gospodarce różnice poglądów oraz interesów między tymi gigantami są dziś poważne, jednak doświadczenie pokazuje, im silniejsze są kraje tym bardziej starają się, by konflikty nie wymknęły się spod kontroli. Zbyt wiele jest do stracenia!
Ostatnio Unia kolejny raz wezwała Amerykę do zastosowania się do reguł światowego handlu. Tym razem wyznaczyła graniczne terminy wprowadzenia zmian w amerykańskie ustawodawstwo i wskazała też listę towarów, które w ramach retorsji zamierza obłożyć karnym cłem.
Uważam jednak, że ostatnie naciski na USA ze strony Brukseli to nie jest groźba wojny handlowej. To sygnał, że Unia dba o swoje interesy i jest gotowa skorzystać ze wszystkich środków, aby je chronić".
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy