Tydzień 43/2008 (20-26.10.2008)
2008-10-25 22:55
Przeczytaj także: Tydzień 42/2008 (13-19.10.2008)
- Analitycy Merrill Lynch (ML) obniżyli swoją prognozę średniorocznego wzrostu Chin za 2009 r. do 8,6% (z 9,2%). Skorygowali też prognozę inflacji za cały 2008 rok do 4% (z 6,3%) oraz do 1,8% za cały 2009 rok (z wcześniej przewidywanych 4,1%). Korekta inflacji wynika ze spadku cen surowców. ML spodziewa się wzrostu tempa rozwoju gospodarki Chin w czwartym kwartale br. i wzrostu PKB w tym okresie o 9,9% r/r.
- Amerykańscy przyszli emeryci tylko od 9 października stracili już 8,3 bln USD. W Chile strata ta sięga już 16 mld USD.
- Goldman Sachs zwolni w różnych krajach ok. 10% pracowników (3.250 osób). Tylko w Wielkiej Brytanii ten globalny bank Goldman Sachs zatrudnia ok. 6 tys. osób.
- Szef Fed, Ben S. Bernanke popiera koncepcję wprowadzenia kolejnego pakietu fiskalnego, mającego na celu stymulowanie amerykańskiej gospodarki. Jego celem byłoby zwiększenie dostępu do kredytów przez konsumentów, nabywców domów, biznesmenów czy innych kredytobiorców. Jego rezultatem byłoby wpłynięcie na wzrost gospodarczy i tworzenia miejsc pracy. Wartość pakietu wraz z ulgami podatkowymi dla biznesów oszacowano na 170 mld USD, a Kongres przyjął go w związku z kryzysem na rynku nieruchomości i wówczas większość podatników otrzymała czeki z rabatami podatkowymi, średnio po 600 USD na osobę dorosłą i 300 USD na każde dziecko. Czteroosobowa rodzina otrzymała więc od rządu 1800 USD.
- Rosja, Iran i Katar przystapiły do tworzenia organizacji kartelu podobnego do OPEC. Zamierzają kontrolować wielkość produkcji gazu i jego ceny na światowym rynku, a w swoich krajach mają ok. 60% światowych zasobów gazu. W tym zestawie Rosja ma największe zasoby gazu na świecie i już zaspokaja prawie jedną trzecią potrzeb Europy. Inicjatywę popiera Wenezuela mająca największe zasoby gazu w Ameryce Południowej. Mówi się, że kolejnymi członkami gazowego kartelu będzie Algieria i Libia, a także republiki Azji Środkowej.
- Chiny to dziś czwarta gospodarka świata. W roku ubiegłym wzrost gospodarczy był na poziomie 11,9%, a w tym roku wyniesie ok. 9%. Rząd chiński czyni wysiłki, by podtrzymać wysokie tempo wzrostu (np. preferencje dla eksporterów).
- Władze Japonii poinformowały, że przedsiębiorcy z tego kraju będą samodzielnie ustalać poziom redukcji emisji CO2. Rządowy plan zakłada, że każdy producent sam ustali pułap, do którego zamierza ograniczyć wydzielanie gazu, a jeżeli mu się to nie uda, będzie musiał odkupić certyfikat emisji od producenta, który zdołał ograniczyć emisję. Rząd zakłada dobrowolny udział przedsiębiorstw w działaniach na rzecz redukcji emisji dwutlenku węgla i do połowy grudnia czeka na zgłoszenia producentów, którzy zgodzą się współpracować.
- Wobec spadku popytu na ropę o 8-10% i w konsekwencji spadku cen, Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) zamierza zmniejszyć produkcję o 2-2,5 miliony baryłek dziennie, aby ustabilizować rynek. Ceny ropy obniżyły się o połowę od lipca, kiedy osiągnięto cenę 147 USD za baryłkę. Przedstawiciele OPEC mówią, że w obecnej sytuacji minimalna cena ropy powinna wynosić od 80 do 90 USD/baryłkę.Obecnie kraje OPEC produkują 28,8 mln baryłek ropy dziennie, co stanowi 40 proc. jej światowego zużycia.
- Pakistan zwrócił sie do MFW o pomoc finansową (szacowaną od 4-15 mld USD). Pakistan ma kłopoty wynikające ze wzrostu cen podstawowych produktów, spowodowanego warunkami zewnętrznymi, oraz z wewnętrznej niestabilności politycznej i przemocy. Według raportu MFW, obecne rezerwy walutowe Pakistanu nie wystarczą na pokrycie potrzeb, które pojawiły się w ciągu ostatnich tygodni. W ciągu 5 ostatnich kwartałów pakistańskie rezerwy walutowe spadły z 14,3 do 4,7 mld USD, pakistańska rupia od stycznia straciła na wartości 25%, a indeksy giełdy w Karaczi spadły o 35%.
- W USA nastapiły redukcje zatrudnienia w koncernie farmaceutyczny Merck (7200 pracowników), w PepsiCo (3300), General Motors (1600) i Yahoo (1500). Na rynku tym nadal trwa przejmowanie domów przez banki od niewypłacalnych dłużników (w III kw. liczba właścicieli domów odebranych przez banki wzrosła o 70% w porównaniu z analogicznym okresem w 2007 r., a prawie 766 tys. właścicieli otrzymało od lipca do września listy wzywające do spłacenia zaległych długów hipotecznych pod groźbą eksmisji, przy czym z tej liczby, 250 tys. domów zostało w tym okresie przejętych przez banki)
- Argentyńskie fundusze emerytalne działają dopiero od 1994 r. i łącznie zarządzają 29 mld USD i posiadają ok. 5% akcji notowanych na argentyńskiej giełdzie. Prezydent kraju Cristina Fernandez zapowiedziała, że rząd nacjonalizuje wszystkie fundusze. Rząd chcąc zrealizować programy interwencji na rynku potrzebuje w tym roku jeszcze 7 mld USD, a w roku przyszłym 14 mld USD.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
STAŁO SIĘ. POWSTAJE KARTEL GAZOWY PODOBNY DO OPEC
Niewiele jest zdarzeń, które obecnie mogłyby odwrócić uwagę ekspertów i polityków od problemów związanych z kryzysem gospodarczym. Jednak stało się. W tej złożonej sytuacji gospodarczej świata, trzy kraje: Rosja, Iran i Katar zrobiły kolejny, tym razem duży krok w kierunku stworzenia gazowego kartelu na wzór OPEC. Problem jest poważny, bo światowe zasoby gazu są skoncentrowane w kilku miejscach globu, a te trzy kraje razem kontrolują 60% światowych zasobów gazu. Kartel będzie mógł decydować o cenach gazu na światowych rynkach, a wszystko wskazuje na to, że Rosja będzie mu liderować. Dziś powstanie kartelu popiera Wenezuela - główny sojusznik Rosji w Ameryce Południowej, która ma największe zasoby gazu na tym kontynencie. Wiadomo też, że pozytywny stosunek do takiej koncepcji organizacyjnej już dwa lata temu prezentowała Algieria. Za tym pomysłem nieoficjalnie opowiadają się także kraje Azji Środkowej, posiadające znaczące zasoby gazu, a sprzyja mu Libia.
O tej koncepcji mówiło się już kilka lat temu przy okazji dyskusji Rosji i Algierii na temat współpracy w wydobywaniu surowców energetycznych. Wówczas szczegóły tych rozmów ujawnił włoski koncern ENI. Dwa lata temu pojawił się w świecie polityki raport ekspertów NATO przestrzegający przed niebezpieczeństwem związanym z powstaniem kartelu gazowego (podobnego do naftowego kartelu OPEC) pod przywództwem Rosji. Potem dyskusja na ten temat przeniosła się na forum NATO i Parlamentu Europejskiego, gdzie omawiano skutki jej realizacji. Oczywiście koncepcja ta natrafiła na krytykę czołowych krajów gospodarczych świata. Nie jest tajemnicą, że jej realizacja najbardziej zagraża Europie, która ponad 30% gazu otrzymuje z Rosji.
W ubiegłym roku oficjalnie tę koncepcję zaprezentował prezydent Iranu (który ma drugie co do wielkości zasoby gazu w świecie) i wówczas w tej sprawie rozpoczęły się rozmowy międzyrządowe. Kalendarz przewiduje teraz kolejne rozmowy ekspertów w stolicy Kataru w Doha, a następnie rządy zainteresowanych krajów mają podjąć wiążące decyzje.
Trzeba przyznać, że te trzy kraje inicjujące powstanie gazowego kartelu wybrały najlepszy dla swojej inicjatywy moment. Czołowe gospodarczo kraje świata zmagają się ze zjawiskami kryzysowymi i gazowy kartel to jednak dla nich sprawa groźna w przyszłości, więc na obecnym etapie mogliśmy zapoznać się tylko z ich negatywnymi komentarzami. Także dla Rosji jest to dobry moment, bo inicjatywa ta jest realizowana w momencie oziębionych stosunków z Unią po konflikcie w Gruzji.
Od strony strategicznej jest to ważny dla Europy problem, bo Rosja jest największym dostawcą gazu dla Europy, irańskie złoża mogą dostarczać surowca do planowanego gazociągu Nabucco, który miałby zmniejszyć zależność Europy od dostaw gazu z Rosji, a Katar jest głównym dostawcą skroplonego gazu LNG dla Europy.
Teraz świat polityki ma nowy problem. Nie rozwiążą go pogrążone w kryzysie Stany Zjednoczone, które w tej sprawie już kiedyś zareagowały decyzją senatu, który opracował ustawę zakazującą gazowych karteli i pozwalającą karać państwa, które je tworzą. Eksperci są zdania, że era taniej ropy i gazu się skończyła i po opanowaniu kryzysu pozostaną one wysokie. Uważają też, że na razie wpływy kartelu będą niewielkie. Wynika to ze sposobu handlu gazem, który sprzedaje się w kontraktach wieloletnich i wówczas ceny ustala się na dłuższy czas (to różni sprzedaż gazu od rynku ropy, gdzie ceny na świecie zmieniają się szybciej, bo są wyznaczane na giełdach).
Przeczytaj także:
Świat: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy