Spotkajmy się Tam
2003-11-17 10:45
Przeczytaj także: Komunikator ICQ a ataki internetowe
Możliwość porozmawiania z ludźmi z całego świata bez wychodzenia z domu – to jedna z najważniejszych cech Internetu. Któż z nas nie korzystał kiedykolwiek z komunikatora ICQ, Gadu-Gadu lub innego? Jednak w tak prowadzonych rozmowach zawsze brakowało widoku twarzy rozmówcy – w końcu nie wszystkie uczucia da się wyrazić emotikonkami. Rozwiązaniem jest oczywiście zainstalowanie kamery internetowej. Ale można też udać się Tam. There (Tam) – to projekt internetowy, który umożliwia ludziom z całego świata nie tylko porozmawiać, ale także widzieć rozmówcę, a właściwie jego awatara.Jest to postać wykreowana przez użytkownika za pomocą narzędzi dostępnych na serwerze. Możemy zdecydować o wyglądzie naszego reprezentanta we wszystkich najważniejszych szczegółach.
Dzięki awatarowi poruszamy się po świecie There, rozmawiamy, a co najważniejsze możemy okazywać swój nastrój i uczucia. Całość wygląda jak interaktywna gra komputerowa. Gdy chcemy coś powiedzieć, wpisujemy tekst za pomocą klawiatury, a nasza kwestia ukazuje się w dymku nad awatarem.
Program komputerowy jest w stanie rozpoznawać proste zwroty, dzięki czemu awatar sam może w pewnych sytuacjach odpowiednio reagować. Gdy na przykład powiemy "tak", nasza postać skinie głową. Bardziej skomplikowane emocje można przekazać za pomocą opcji dostępnych w menu.
Poruszmy się naszym awatarem po świecie There, który – jak podają autorzy projektu – jest zbliżony wielkością do naszej planety i składa się z pięciu wysp. Każda z nich ma niepowtarzalny charakter. Oprócz prowadzenia pogawędek możemy więc również zająć się zwiedzaniem. W świecie There można robić zakupy. Trzeba wcześniej zamienić prawdziwe pieniądze na walutę wirtualnego świata. Możemy wtedy kupować nowe ubrania naszemu awatarowi, sprawić mu nową fryzurę, a nawet kupić jakiś środek lokomocji, dzięki któremu zwiedzanie wirtualnego świata będzie przyjemniejsze.
W świecie There pieniądze można też zarabiać. Niektórzy użytkownicy zatrudniają się jako przewodnicy. Inni zajmują się projektowaniem ubrań, jeszcze inni wymyślają nowe środki lokomocji, jak na przykład latający dywan. Dostają za to od chętnych wirtualną walutę, którą mogą zamienić na prawdziwe dolary w rzeczywistym świecie. Nietrudno się domyślić, że strona projektu jest oblegana. Na możliwość odwiedzenia There trzeba czekać kilkanaście dni. Jeśli już nam się uda dostać, możemy przez dwa tygodnie bywać Tam za darmo. Po upływie okresu próbnego trzeba już niestety płacić. Projekt już zrobił furorę, chociaż ciągle się rozwija. Czy ewoluuje kiedyś w takim kierunku, że zastąpi ludziom wyjście do pubu, spotkanie na łonie natury, spotkania biznesowe? A może za jakiś czas po prostu się znudzi, albo też zostanie zastąpiony przez coś innego, czego dziś nie potrafimy sobie nawet wyobrazić. Czas pokaże.
Odwiedzając Tam, pamiętajmy jednak o Tu. Wszystko co najważniejsze dzieje się przecież w świecie rzeczywistym.
oprac. : Michał Terajewicz / CentrumPrasowe.net