eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaPolskaTydzień 47/2008 (17-23.11.2008)

Tydzień 47/2008 (17-23.11.2008)

2008-11-22 22:57

Przeczytaj także: Tydzień 46/2008 (10-16.11.2008)

  • Coraz mniejsze są szanse utrzymania wskaźników gospodarczych przyjętych w projekcie budżetu na 2009 rok. Zdaniem ekonomistów w 2009 roku gospodarka może rozwijać się w tempie nawet niższym niż 3%. Także dochody z prywatyzacji w wysokości 12 mld zł są nierealne. W opinii ekonomistów wpływy do budżetu mogą być mniejsze nawet o kilkanaście miliardów złotych od zakładanych, a S. Gomułka mówi nawet o 10 - 15 mld zł.
  • Według Ministerstwa Gospodarki produkcja przemysłu w listopadzie spadnie o około 1% r/r , jednak będzie to działania czynników sezonowych, bo były dwa dni robocze mniej (według GUS produkcja przemysłowa w październiku 2008 roku wzrosła o 0,2% r/r , po wzroście o 6,8% r/r we wrześniu 2008 roku). Według GUS produkcja sprzedana w czwartym kwartale br. wzrośnie nieznacznie powyżej 2%. W listopadzie i grudniu MG oczekuje stabilizacji tempa wzrostu cen produkcji sprzedanej przemysłu na poziomie 2,1% (według GUS ceny produkcji przemysłowej w październiku 2008 roku wzrosły o 2,4 proc. w stosunku do października 2007 roku, po skorygowanym wzroście rok do roku o 2,3 proc. we wrześniu 2008 roku).
  • Rząd rezygnuje z założenia budżetowego, że przyszłoroczny wzrost gospodarczy wyniesie 4,8%. Światowy kryzys finansowy zmienia dotychczasowe prognozy we wszystkich krajach świata. JP Morgan szacuje wzrost na ledwie 1,5%., Agencja Moody's na 2,3%, nawet NBP zakłada tylko 2,8% wzrostu. Warto wiedzieć, że obniżka tempa wzrostu gospodarczego o 1 punkt procentowy, to zmniejszenie zaplanowanych dochodów o 6-7 miliardów złotych
  • Sejm uchwalił w piątek rządowy projekt zmiany ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Obowiązywać będzie zasada „jednego okienka” (od kwietnia 2009 roku), a od połowy 2011 roku będzie można rejestrować firmę przez internet. Przedsiębiorca, który poniósł szkodę w wyniku prowadzenia czynności kontrolnych z naruszeniem prawa, otrzyma odszkodowanie. Będzie też mógł rozpocząć działalność już po złożeniu wniosku o zarejestrowanie, nie czekając na otrzymanie z urzędu gminy decyzji o zarejestrowaniu. Nowelizacja porządkuje również kwestie kontrolowania przez organy administracji publicznej działalności gospodarczej przedsiębiorców. (nie będzie można przeprowadzać jednocześnie kilku kontroli w jednym zakładzie w tym samym czasie).
  • Uchwalono nowelizację Kodeksu Pracy wydłużając urlopy macierzyńskie (w części obligatoryjnej - 20 tygodni - i fakultatywnej, która docelowo, w 2014 r. ma wynieść 6 tygodni) i wprowadzając urlopy dla ojców (2 tygodnie). Podwyższono też zasiłki macierzyńskie dla rolników(do czterokrotności najniższej emerytury rolniczej). Ustawa wprowadza tzw. urlopy „tacierzyńskie”, czyli fakultatywną część urlopu przysługującą tylko ojcom - jeśli mężczyzna go nie wykorzysta, przepada. Urlop ten będzie wprowadzony od 2010 r. Stworzono też możliwość wykorzystania zakładowego funduszu świadczeń socjalnych na tworzenie przyzakładowych żłobków i przedszkoli oraz finansowanie z tego funduszu opieki nad dziećmi przebywającymi w tych placówkach. Zwiększono też składki za osoby na ubezpieczenie społeczne za osoby na urlopie wychowawczym do poziomu wynagrodzenia osiąganego przed przejściem na ten urlop, lecz nie więcej niż 60% przeciętnego wynagrodzenia.
  • Sejm uchwalił ustawę o partnerstwie publiczno-prywatnym. Zastąpi ona obowiązującą dotąd ustawę o partnerstwie publiczno-prywatnym z 2005 roku. Nowa ustawa likwiduje wiele z dotychczasowych ograniczeń przyjętych w poprzedniej wersji i w ten sposób jest zbliżona do rozwiązań w innych krajach. Wprowadzono też dwie poprawki nowelizujące ustawę o podatku dochodowym od osób prawnych (CIT), a dotyczą one preferencyjnych zasad opodatkowania uczestników przedsięwzięć w ramach partnerstwa publiczno- prywatnego.
  • Sejm znowelizował w piątek ustawę o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych w części dotyczącej zniesienia tzw. podatku Religi. Do tej pory ubezpieczyciele musieli co miesiąc wnosić do Narodowego Funduszu Zdrowia opłatę na leczenie ofiar wypadków komunikacyjnych (12% ze składek pochodzących z OC płaconego przez kierowców). To dodatkowe obciążenie powodowało jednak wzrost cen ubezpieczeń i dalsze pobieranie "podatku Religi" mogłoby doprowadzić do wzrostu cen polis nawet o 18%.
  • W wyniku porozumienia pomiędzy Narodowym Bankiem Polskim i Europejskim Bankiem Centralnym na polskim rynku zwiększy się dostępność unijnej waluty. W tym celu NBP pożyczy od EBC 10 mld euro dzięki czemu banki komercyjne będą miały dostęp do dodatkowego kapitału, m.in. na udzielanie kredytów walutowych. Podobne porozumienie na początku listopada NBP podpisał z Narodowym Bankiem Szwajcarii.
  • Według szacunków NBP wzrost gospodarczy w Polsce w 2009 roku wyniesie 2.8% (według założeń ustawy budżetowej wzrost PKB w przyszłym roku miał wynieść 4,8%). Maleją też szanse na przyjęcie przez Polskę euro w 2012 roku.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

W GOSPODARCE „GRA NA CZAS” NIE JEST DOBRĄ KONCEPCJĄ

„Gra na czas” jest sposobem postępowania ludzi, z którymi nierzadko spotykamy się na różnych szczeblach drabiny społecznej (nawet na tych najwyższych), a zazwyczaj ma to miejsce wówczas, gdy nadchodzą poważniejsze kłopoty i świadomość zagrożeń paraliżuje ich aktywność. Wówczas logiczne myślenie, a w tym analiza sytuacji i próba zrozumienia jej, a także poszukiwanie skutecznych rozwiązań zastępowane jest oczekiwaniem na dalszy, naturalny rozwój wypadków z nadzieją, że może te niebezpieczeństwa ominą nas, a sprawa rozwiąże się sama... Nie zawsze spełniają się te oczekiwania i gdy niebezpieczeństwo staje się realne, a kłopoty są już boleśnie odczuwane, to wówczas okazuje się, że trzeba zastosować większe środki, koszty też są znacznie większe, a skutki takiej „gry na czas” (w tym także poniesione straty) są poważniejsze...

Nie mam wątpliwości, że liczni przedstawiciele świata biznesu i czołowi politycy już od dawna mieli świadomość zbliżających się niebezpieczeństw na rynkach finansowych oraz ich konsekwencji w postaci kryzysu gospodarczego. Wiedziano przecież, w jaki sposób działają rynki finansowe i systemy kredytowe, wiedziano też, że czołowa potęga gospodarcza – Stany Zjednoczone żyje nad stan, że taka sytuacja nie może trwać wiecznie i że kiedyś za taką politykę trzeba będzie zapłacić. Znane jest powiedzenie, że upływający czas nie zawsze jest najlepszym partnerem ludzi biznesu. Więc na co liczono grając na czas?... Dlaczego dopiero teraz zdano sobie sprawę z tego, że globalne zagrożenia i światowy kryzys wymaga globalnej reakcji krajów oraz ich ścisłej współpracy?...

Zdziwienie wywołuje ostatni komunikat szczytu przywódców G20, którzy dopiero teraz razem spotkali się, uzgadniając kierunki działań i deklarując współpracę. Dopiero teraz zdecydowali o powiększeniu rezerw Międzynarodowego Funduszu Walutowego, rozpoczęciu dialogu na temat lepszego nadzoru nad rynkami kapitałowymi, reformach MFW i zaostrzeniu regulacji ryzykownych instrumentów finansowych. Uważam, że można to było zrobić wcześniej, a przynajmniej na początku 2008 roku...

Kilka dni temu Prezydent-elekt USA przedstawił zarys planu reanimacji amerykańskiej gospodarki. Jego podstawa to podwójny New Deal. Wynika z niego, że Obama bierze przykład z programu inwestycji publicznych Franklina Delano Roosevelta i chce stworzyć dwa miliony stanowisk pracy przy modernizacji autostrad, mostów i szkół. Druga część planu to stworzenie tzw. zielonej gospodarki, która zmniejszając zależność Stanów Zjednoczonych od ropy, rozwijając energetykę odnawialną dałyby pracę pięciu milionom ludzi. Przyszły prezydent chce przeznaczyć na realizację swojego planu 150 mld dolarów.

Także KE proponuje wspólny pakiet o wartości 130 mld euro (ok. 1% unijnego PKB), który ma ruszyć z miejsca unijną gospodarkę. Ma on być zaprezentowany 26 listopada, a 11 i 12 grudnia będzie on głównym tematem unijnego szczytu. Według przewodniczącego Komisji Europejskiej José Manuel Barroso pieniądze mają trafić na pożyczki z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, który może wspierać budowę infrastruktury, przedsiębiorczość. Barroso chce też przyspieszyć wypłaty pieniędzy z funduszy strukturalnych. Uważa on, że to kraje muszą zrobić najwięcej, by ruszyć swoje gospodarki i muszą te działania skoordynować. Znane już są programy Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, czy Hiszpanii.

Europejską gospodarkę dotknął kryzys i według danych Eurostatu jest ona w stanie recesji mimo, że jeszcze na początku roku politycy krajów Starego Kontynentu i Brukseli zapewniali, że nasze gospodarki mają silne fundamenty i zbliżający się kryzys w niewielkim stopniu wpłynie na rozwój gospodarczy...

Niestety w naszym kraju sytuacja jest podobna. Jeszcze niedawno stawialiśmy się za wzór dla innych, a przesłany do Sejmu projekt budżetu na 2009 rok przewidywał nawet wzrost gospodarczy na poziomie 4,8%. Dziś obserwujemy szybkie obniżanie się poziomu optymizmu. Zdaniem ekonomistów w 2009 roku gospodarka może rozwijać się w tempie nawet niższym niż 3% (wg NBP-2,8%). Renomowane instytucje finansowe prognozują jeszcze gorsze wyniki: JP Morgan szacuje wzrost na ledwie 1,5%., Agencja Moody's na 2,3%.

Nie ulega wątpliwości, że w Polsce winien być opracowany pakiet antykryzysowy, obejmujący obniżkę stóp procentowych, gwarancje dla depozytów i transakcji międzybankowych oraz utrzymanie akcji kredytowej. Są też inne propozycje jak wprowadzenie gwarancji dla banków, które utrzymają akcję kredytową na poziomie z 2008 r., umożliwienie wszystkim firmom zaliczania stu procent wydatków inwestycyjnych w koszty, zwiększenie ulgi podatkowej dla nabywców nowych mieszkań zaciągających kredyty hipoteczne, czy wprowadzenie ułatwień w uzyskaniu kredytu hipotecznego dla osób, które mają zdolność kredytową, ale nie posiadają odpowiedniego wkładu własnego. Uważam, że problem jest bardzo ważny !!!

A teraz na chwilę zajmijmy się naszymi baranami..

1. Pod znakiem zapytania stoi wprowadzenie europejskiej waluty w Polsce. Według szefa NBP istnieje ryzyko związane z kosztami spełnienia przez Polskę kryterium stabilizacyjnego w mechanizmie ERM2, w którym będziemy przez dwa lata. Jego wątpliwości są związane ze spełnieniem stabilności kursu, a według tych wymagań przez te dwa lata polski pieniądz będzie już związany z euro, a jego kurs może się wahać w stosunku do euro tylko o plus/minus 15%. Niebezpieczeństwo widzi on też w spełnieniu kryterium legislacyjnego. Uważa on, że prace należy przyspieszyć, by dać dłuższe vacatio legis

2. Co jakiś czas odżywa sprawa konfliktu Ministerstwa Skarbu z Eureko o prywatyzację PZU. Dziś do Skarbu Państwa należy 55,09% akcji PZU, a do Eureko – 33% minus jedna akcja, przy czym pozostali akcjonariusze mają 12,8% akcji PZU. Konflikt dotyczy zablokowania realizacji umowy z 1999 roku, a mówiąc precyzyjniej giełdowego debiutu i kupna kolejnego pakietu 21% akcji ubezpieczyciela. Straty poniesione z tytułu niewykonania umowy prywatyzacji PZU, Eureko oszacowało na ok. 35,6 mld zł. Kwota ta nie obejmuje kosztów postępowania i ewentualnych należnych odsetek. Trybunał Arbitrażowy i Sąd Apelacyjny w Brukseli potwierdziły naruszenie umowy przez Polskę i odpowiedzialność naszego kraju za to naruszenie. Jest tylko jedyna szansa: negocjacje. Jeśli nie zakończą się sukcesem, to w przyszłym roku Trybunał Arbitrażowy wyda werdykt niekorzystny dla nas i obciąży nas miliardowymi karami.

3. Pakiet energetyczno – klimatyczny to poważny obszar sporów w ramach Unii Europejskiej. W wyniku jego realizacji do 2020 r. emisja dwutlenku węgla w Unii będzie o 20% mniejsza. Przewiduje on, że po 2013 r. elektrownie i ciepłownie musiałyby kupować wszystkie zezwolenia na emisję CO2. Polska razem z dziewięcioma innymi państwami UE blokuje ten pakiet. Nasza energetyka jest oparta na węglu i wprowadzenie tych rozwiązań spowodowałoby znaczny wzrost cen energii (wg niektórych analiz nawet o 90%). Przewodząca Unii Francja zaproponowała drobną modyfikację pakietu, według której przez pierwsze dwa lata (2013-15) polskie elektrownie musiały kupować "tylko" 50% zezwoleń. Jednak już od 2016 r. musiałyby kupować wszystkie. Nasz rząd odrzuca tę ofertę. Polska chce wprowadzenia pułapu ceny zezwoleń na emisję CO2 i chce, żeby firmy elektroenergetyczne, które mają najnowocześniejsze urządzenia, zawsze mogły dostawać darmowe zezwolenia na emisję CO2. Spór ma szansę na rozwiązanie, kiedy to 6 grudnia do Gdańska przyjedzie prezydent Francji Nicolas Sarkozy i spotka się z dziewięcioma premierami państw naszego regionu. Warto tu dodać, że Brytyjczycy zorganizowali pierwszą aukcję, na której sprzedali aż 4 mln zezwoleń po 16,15 euro za sztukę.

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: