Firmy węgierskie w fatalnej kondycji
2008-12-03 13:59
Upadłości na Węgrzech © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Bankructwa firm w Polsce I-IX 2008
Rozwój sytuacji na Węgrzech
Tomasz Starus, dyrektor Działu Oceny Ryzyka w Euler Hermes mówi o specyfice węgierskiej gospodarki: „Kraj ten rozwijał się po 1993 roku bardzo dynamicznie dzięki szybkiemu napływowi kapitału zagranicznego. Wystarczy przypomnieć, iż jak się ocenia około 1/3 inwestycji w regionie przez dłuższy czas trafiała właśnie nad Balaton, co przy wielkości tamtejszej gospodarki w porównaniu np. do Polski robi wrażenie. Uśpiło to władze kraju, które przez lata nie dokonywały reform, zmniejszających garb rozdętych wydatków sfery publicznej. Co więcej, duża podaż na rynku kredytów walutowych dla przedsiębiorstw sprawiła, że zadłużenie firm w walutach obcych jest powszechne i na dosyć wysokim poziomie. Dlatego uważne śledzenie wahań kursu walut obcych oraz ich stopy procentowej jest analogiczne w obydwu naszych krajach, chociaż co prawda z innych pozycji: w Polsce dotyczy to głownie konsumentów kredytujących zakup mieszkania, natomiast na Węgrzech – przedsiębiorców. Podsumowując – kryzys węgierski to w dużej mierze efekt zbyt dużego uzależnienia się od łatwo dostępnego pieniądza zagranicznego. Nie szedł w ślad za tym wystarczająco szybki wzrost wydajności i innowacyjności, który pozwoliłby szybko je zmniejszyć. Dochodziły do tego wspomniane wysokie wydatki budżetowe, co doprowadziło już w 2006 roku finanse węgierskie do wyraźnego – jak to się eufemistycznie określa - przegrzania.”
Zadłużenie zagraniczne
Euler Hermes podaje, że zadłużenie zagraniczne Węgier przyrastało w ostatnich latach dużo dynamiczniej niż Polski, jeśli odniesie się je do PKB kraju – u nas relacja ta wynosi obecnie niewiele ponad 50%. Na Węgrzech już w 2005 roku wspomniana relacja zadłużenia zagranicznego do PKB Węgier wynosiła 75%.
Uzależnienie od dopływu kapitału z zagranicy i popytu na eksport
Jak dodaje Tomasz Starus: „Polskie firmy w dużo większym stopniu rozwijały się w sposób organiczny, opierając się także na kapitałach własnych – zadłużenie wewnętrzne i zagraniczne jest w naszym kraju mniej więcej równe. Dzięki 40 milionom obywateli, jesteśmy także w trochę mniejszym stopniu uzależnieni od koniunktury na rynkach światowych. Świadczy o tym wkład eksportu do PKB – w Polsce wynosi on obecnie niewiele ponad 40%, natomiast na Węgrzech zbliża się do 70% (przy czym jest to normalna dysproporcja między krajami większymi i mniejszymi w podobnym stadium rozwoju).”
Kondycja węgierskich przedsiębiorstw
ROK 2006
Eksperci porównując dane dla postępowań likwidacyjnych i upadłościowych wszczętych na Węgrzech w pierwszej połowie 2005 roku, z danymi za pierwsze półrocze 2006 roku zauważają 14% wzrost, który w ujęciu rocznym zwiększył się do prawie 19%. Za pogorszeniem wskaźnika upadłości przedsiębiorstw w końcu 2006 roku stała nowelizacja węgierskiego Prawa Upadłościowego (które weszło w życie 01.07.2006), jak również skutki rządowego pakietu cięć budżetowych, objawiające się spowolnieniem wzrostu gospodarczego.
Jeżeli chodzi o sektory gospodarki węgierskiej, najbardziej dotknięte falą upadłości w drugiej połowie 2006 r., wg Euler Hermes wymienić wypada branżę budowlaną, handel detaliczny oraz logistykę. Odnotowano natomiast uspokojenie sytuacji w branży produkcji spożywczej, poprzednio dotkniętej znaczną liczbą postępowań likwidacyjnych. Stabilne osłabienie węgierskiej waluty w 2006 roku miało pozytywny wpływ na sytuację w niektórych sektorach, w których dominują spółki eksportowe, czyli m.in. maszynowym, elektrotechnicznym i chemicznym.
Poszczególne elementy rządowego pakietu cięć budżetowych, zdaniem Euler Hermes, miały skutki bezpośrednie, jak i pośrednie, jak np.:
- podwyżka podatku VAT zaowocowała wyhamowaniem konsumpcji
- w efekcie kurczenia się rynku wzrosła konkurencja w różnych sektorach (a co za tym idzie ich dochodowość spadła).
oprac. : Regina Anam / eGospodarka.pl