Upadłości firm w Polsce I-XI 2008
2008-12-15 00:53

Postanowienia upadłościowe w Polsce w latach 1997-2008 © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Wzrasta liczba upadłości na świecie
Czy wyniki za rok będą równie optymistyczne? Zdaniem Coface raczej nie. W wielu sektorach spadek liczby zamówień spowodowany zmniejszonym popytem zewnętrznym lub odczuwanym już pogorszeniem koniunktury w branży na rynku krajowym, wpływa na spadek poziomu sprzedaży, ograniczenie produkcji i zaburzenie współpracy z kooperantami. Pogarszająca się dyscyplina płatnicza powoduje nasilanie się zatorów płatniczych w łańcuchu dostawców i odbiorców. A to z kolei wpływa na problemy przedsiębiorstw z płynnością, co staje się główną przyczyną upadłości. A gdy pojawia się efekt domina, kiedy bankructwo dużego klienta, powoduje upadłość jednego lub większej liczby jego dostawców, problemy zaczyna odczuwać cała branża, a także sektory pośrednie.fot. mat. prasowe
Postanowienia upadłościowe w Polsce w latach 1997-2008
Postanowienia upadłościowe w Polsce w latach 1997-2008
Zdaniem Coface trzeba jednak wziąć pod uwagę, iż procedury upadłościowe wymagają wiele czasu, a upadłość jest efektem utraty płynności finansowej, której oznaki pojawiają się znacznie wcześniej. Należy zatem z rezerwą interpretować pozytywny obraz tych statystyk, pamiętając o tym, że przedsiębiorstwa ciągle jeszcze odcinają kupony od wyników wypracowanych w okresie trwającego ostatnio wzrostu gospodarczego. Faktem jest, iż sytuacja finansowa wielu polskich firm jest znacznie gorsza niż przed rokiem. Dlatego, uwzględniając okres przygotowania firmy i dokumentacji do złożenia wniosku o upadłość, a następnie przynajmniej kilkutygodniowy okres oczekiwania na rozpatrzenie go przez sąd i ogłoszenie postanowienia o upadłości, w przyszłym roku, wg ekspertów, możemy się spodziewać wzrostu bankructw i zmiany kilkuletniego trendu spadkowego w statystykach.
Coface przypomina także o tym, że liczba faktycznych bankrutów jest jednak znacznie wyższa niż liczba ogłoszonych upadłości. Duża liczba wniosków jest zwracanych z powodu braków formalnych i umorzeń lub oddalana głównie z powodu braku majątku. Ponadto, wiele firm, szczególnie tych małych, zamyka swoją działalność, nie przeprowadzając procesu upadłościowego przed sądem. W dalszym ciągu bowiem, aby w Polsce zbankrutować należy posiadać majątek, chociażby na pokrycie kosztów postępowania. Obowiązująca opłata za złożenie wniosku o upadłość w wysokości 1000 złotych jest dla niewielkich podmiotów gospodarczych barierą w formalnym rozpoczęciu procesu upadłościowego.

oprac. : Regina Anam / eGospodarka.pl