Tydzień 50/2008 (08-14.12.2008)
2008-12-13 23:28
Przeczytaj także: Tydzień 49/2008 (01-07.12.2008)
- Według prognoz Economist Intelligence Unit w 2009 roku największy wzrost PKB osiągnie Katar (13,7% r/r), a największy spadek wystąpi w Islandii (-9,7%). Dla Polski analitycy EIU przewidują wzrost realnego PKB w 2009 roku w wysokości 2,4% r/r wobec 5% r/r w 2008 r. i 3,5 % r/r w 2010 roku.
- Według Eurostat produkcja przemysłowa w strefie euro spadła w październiku o 1,2% m/m (we wrześniu spadek wyniósł 1,8%). Licząc r/r produkcja w strefie euro spadła w październiku o 5,3%.
- Według ekspertów Ifo gospodarka Niemiec skurczy się w 2009 r. o 2,2 %. Ich zdaniem spadek potrwa również w 2010 roku, a PKB spadnie wówczas o 0,2%. Niemiecka gospodarka skurczyła się w trzecim kwartale o 0,5%. Słabe wyniki spodziewane są też w czwartym kwartale.
- Rosja jest w stanie recesji. Według MG będą teraz dwa kwartały spadku gospodarczego. W 2008 wzrost gospodarczy będzie mniejszy, niż przewidywał rząd (6,8% PKB), a produkcja przemysłowa wzrośnie tylko o blisko 1,9%.
- PKB Islandii spadł w III kwartale o 0,8% r/r, po wzroście w II kwartale o 4,8%. (licząc kw/kw spadł on o 3,4% w III kwartale, po wzroście w II kwartale o 4,7%). MFW szacuje, że w 2010 r. gospodarka Islandii skurczy się o 10%. Islandia otrzymała od MFW kredyt w wysokości 2,1 mld USD, a od Polski i krajów nordyckich 2,7 mld USD.
- Europejski Bank Inwestycyjny (EIB) zamierza zainwestować dodatkowe 12 mld euro w rozwój technologii czystej energii i niskowęglowych w latach 2009-10.
- Kurs funta szterlinga do euro spadł do najniższego poziomu 1,12 EUR/GBP. Według ekspertów, funt zmierza w stronę parytetu z euro, co może ułatwić wprowadzenie tej waluty w Wielkiej Brytanii. W ostatnich 12 miesiącach funt stracił do euro ok. 20%. Przed rokiem 1 euro kosztowało 73 pensy, obecnie jest to 89,40 pensa. Według prognoz brytyjski PKB w IV kwartale 2008 r. skurczy się o 1%. Główna stopa wynosi 2% (jeszcze niedawno sięgała 5,75%), wobec 2,5 proc. w eurostrefie.
- Gazprom kontynuuje przygotowania inwestycji w gazociąg Nord Stream, który pod dnem Bałtyku ma pompować rosyjski surowiec do Niemiec, omijając Polskę i inne państwa Europy Środkowej. Ostatnio Gazprom i spółka koncernu Abu Dhabi National Energy podpisały porozumienie o budowie w Holandii największego w Europie podziemnego magazynu gazu. Zbiornik Bergermeer powstanie na miejscu wyczerpanego złoża gazu, które arabscy inwestorzy odkupili w 2007 r. od brytyjskiego koncernu BP. Będzie on blisko gazociągów do Belgii, Francji i Niemiec, a także gazociągu BBL, który przez Morze Północne dochodzi do Wlk. Brytanii (w 2007 Gazprom dostał prawo do zakupu udziałów w tej rurze do Wlk. Brytanii, a w zamian holenderski państwowy koncern Gasunie został udziałowcem konsorcjum Nord Stream.
- Łotwa podpisała z MFW porozumienie o pomocy wartej 5 mld USD.
- Dwa lata temu 20 milionów pracowników straciło prawo do odpisywania od podatku zryczałtowanych wydatków na dojazdy do pracy na odległość od 1 do 20 km. Niemiecki Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe orzekł, że likwidacja tych ulg była niezgodna z konstytucją. Wyrok Trybunału kosztować będzie centralną kasę państwa 7,5 miliarda euro.
- W czasie konferencji Towarzystwa Ekonomistów Polskich dr Maciej Krzak stwierdził: „aż do roku 2007 wydawało się, że światowa gospodarka przeżywa wyjątkowy okres prosperity a wiele wskazywało na to, że sekurytyzacja kredytów bankowych prowadziła do rozproszenia ryzyka, co wydawało się zjawiskiem pozytywnym. Dlaczego zatem doszło do kryzysu? Zdaniem dr. Krzaka kulminacja kryzysu nastąpiła w październiku i od miesiąca są sygnały świadczące o poprawie sytuacji. Z drugiej strony gospodarkę światową czeka spowolnienie, a być może zagraża jej deflacja”.
- Estonia wycofa się blokowania koncepcji gazociągu Nord Streem, który ma przechodzić przez estońskie wody na południu Zatoki Fińskiej. Wynika to z powstania projektu wygonania odgałęzienia gazociągu do Finlandii.
- Rząd szwedzki postanowił przyjść z pomocą krajowemu przemysłowi produkującemu samochody osobowe i nie dopuścić do upadku obu szwedzkich producentów: Volvo PV oraz Saab Automobile, które należą do amerykańskich koncernów Forda i GM. Szwedzkie firmy motoryzacyjne dostaną 3,5 mld USD. Rząd zamierza przyznać 2,5 mld USD gwarancji na kredyty, zamierza też pożyczyć ok. 600 mln USD z państwowej kasy firmom, które popadną w tarapaty finansowe. Kolejne 350 mln USD rząd Szwecji wyda na stworzenie państwowej firmy, która zajmie się pracami badawczymi na rzecz motoryzacji.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
EUROPEJSKI KRYZYS, A UNIJNY PAKIET ENERGETYCZNO-KLIMATYCZNY
Ostatni szczyt unijnych przywódców medialnie zdominowały dyskusje o pakiecie energetyczno-klimatycznym, bo jego konsekwencje mogły wpłynąć w istotnym stopniu na gospodarki unijnych krajów, szczególnie tych słabych gospodarczo. Jednak spotkane to zaczęło się od planu ratunkowego, który ma wyciągnąć europejską gospodarkę z recesji. Zatwierdzono realizację dodatkowych inwestycji publicznych i ulg podatkowych na poziomie 1,5% unijnego PKB. Mając na uwadze przyspieszenie realizacji tych procesów postanowiono przyspieszenie procedur przetargowych do 30 dni. To także wpłynie na sytuację na polskim rynku inwestycyjnym, gdzie rząd chce wydać do 21 mld zł.
Poważniejszym problemem był unijny pakiet energetyczno-klimatyczny. Został on ostatecznie przyjęty, chociaż z poprawkami. Oznacza to, że 27 unijnych krajów UE dogadało się, jak zrealizować ambitny cel zmniejszenia do 2020 r. emisji dwutlenku węgla o 20%. Nas najbardziej interesowały rozwiązania dot. Naszych interesów gospodarczych. które uchronią Polaków i polską gospodarkę przed wydaniem dodatkowych 100 mld zł. Ważną zmianą w stosunku do poprzednich propozycji jest to, że polskie elektrownie nie będą musiały już od 2013 r. kupować wszystkich zezwoleń na emisję CO2, tylko część (30% w 2013 r.), a ten okres przejściowy będzie obowiązywał do 2020 r. Otrzymamy też tak jak inne biedniejsze kraje UE dodatkową pulę zezwoleń na emisję CO2, którą będziemy mogli z zyskiem odsprzedać. A uzyskane pieniądze - nawet do 60 mld zł przez siedem lat, będziemy mogli przeznaczyć m.in. na modernizację elektroenergetyki.
Także 12 "starych" krajów unijnych wywalczyło sobie wiele modyfikacji pierwotnych założeń paktu. Postanowiono, m.in. że zysk ze sprzedaży zezwoleń na emisję 200 mln/ton CO2 będzie można przeznaczyć na finansowanie nowych technologii, np. przechwytywania i magazynowania CO2 pod ziemią (tzw. CCS) pod warunkiem, że dofinansowywany projekt nie będzie mógł dostać więcej niż 15% całej kwoty. To rozwiązanie dotyczy to także Polski.
Pierwotne zapisy pakietu oznaczałyby katastrofę dla polskiej energetyki, a dla klientów oznaczałoby to wzrost cen prądu o ok. 90%. Już w 2013 r. kosztowałaby polską gospodarkę 14 mld zł, a do 2020 r. łącznie nawet 100 mld zł! Tyle zapłaciłyby za uprawnienia do emisji elektrownie, a kosztami obciążyłyby odbiorców. Najbiedniejsze unijne kraje, uzyskały okres przejściowy. I tak polskie elektrownie będą musiały kupować 100% zezwoleń na emisję CO2 dopiero w 2020 r., w 2013 r. - tylko 30%, a dotyczy to tylko elektrowni, których budowa rozpocznie się do końca tego roku. Kraje unijne dostaną specjalne, dodatkowe trzy pule zezwoleń na emisję CO2:
- pierwsza pula, czyli 88% dodatkowych zezwoleń, będzie podzielona pomiędzy wszystkie kraje UE o kraje dostaną uprawnienia proporcjonalnie do ilości emitowanego dwutlenku węgla.
- Kolejne 10% zezwoleń zostanie podzielonych na podstawie kryterium zamożności państw, biedniejsze dostaną więcej.
- ostatnie 2% całej puli będzie podzielone pomiędzy dziewięć nowych państw UE, które w okresie 1990-2005 najbardziej ograniczyły emisję CO2 (co oznacza, że Polska i Rumunia dostaną prawie dwie trzecie całej tej dodatkowej puli).
Unijni przywódcy zadecydowali także, że największe firmy w Unii (a więc np. wielkie zakłady chemiczne, huty, papiernie) po 2013 r. będą musiały kupować tylko 30% zezwoleń na emisję CO2, 70% w 2020 r. (resztę dostaną za darmo). I dopiero w 2025 r. będą kupować 100%. To rozwiązanie było ustępstwem na rzecz Niemiec. Obawiały się one, że ich zakłady przemysłowe zaczną się wynosić z UE ze względu na wysokie koszty nowego systemu. Równocześnie przyjęto, że te zakłady przemysłowe, które są szczególnie narażone na wzrost kosztów (np. huty), które po elektrowniach emitują najwięcej CO2, otrzymają nawet 100% darmowych zezwoleń, jeśli stosują najnowocześniejsze dostępne technologie.
Przeczytaj także:
Europa: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy