Rynek stalowy: optymistyczne prognozy
2008-12-31 13:50
Przeczytaj także: Rynek hutniczy a kryzys
Także Talarek uważa, że procesy zmian własnościowych będą kontynuowane. Kryzys nie zatrzyma też procesu konsolidacji firm. Łatwiej będzie kupować firmy niż je sprzedawać. W takiej sytuacji Skarb Państwa też zapewne zmieni swą politykę w stosunku do prywatyzowanych branż czy konkretnych zakładów. Zarządy firm i strona społeczna też powinny uwzględniać aktualną sytuację w swych żądaniach.
- Przykładowo, zakup stoczni jest decyzją na lata - podkreśla Talarek. - Ci, którzy deklarowali chęć nabycia stoczni, raczej pozostaną przy swoich planach, ale jest niemal pewne, że na zmienionych warunkach zakupu.
Trudno wyrokować, czy inwestorem zostanie Związek Przemysłowy Donbasu, aczkolwiek zakup stoczni przez ten koncern zdecydowanie wzmocniłby jego pozycję rynkową dzięki wydłużeniu tzw. łańcucha dostaw. Przypuszczam, że Donbas nie odstąpi od swych zamiarów.
To nie jest kryzys
Roger Manser - redaktor naczelny STEEL BUSINESS BRIEFING
Kryzys bankowy w USA wywołuje zrozumiały niepokój wśród producentów stali, ale dekoniunktura na rynku stali ma przejściowy charakter i w przyszłym roku sytuacja wróci do normy. Spadek cen stali w drugim półroczu, spadek zużycia stali, wzrost chińskiego eksportu i kryzys bankowy w USA - to główne problemy, z jakimi borykają się obecnie producenci stali. Dekoniunktura na rynku powoduje, że producenci stali ograniczają produkcję. Na pewno sytuacja na rynku stali jest poważna, ale nie mówmy o kryzysie.
Andrzej Karbownik - kierownik biura rozwoju HUTY POKÓJ S.A.
Sytuacja na rynku stali wywołana kryzysem finansowym w USA jest trudniejsza, ale mówienie o katastrofie i zapaści w branży hutniczej jest bezpodstawne. Dekoniunktura ma przejściowy charakter. W branży stalowej okresowy spadek popytu to normalna rzecz.
Pogorszenie sytuacji na rynku jest wynikiem podwyżek cen surowców - głównie rudy - i energii. Na to nałożył się kryzys bankowy w USA. I dodatkowo pewna niestabilność polityczna w naszym kraju. To, jak wiadomo, nie sprzyja temu, by inwestorzy lekką ręką angażowali środki na inwestycje w branży. To fakt, że banki mogą usztywnić stanowisko wobec inwestorów ubiegających się o kredyty, ale ma to swoje dobre strony. Inwestycje będą mieć charakter jakościowy, a nie ilościowy. Nie będzie nietrafionych inwestycji, takich jak na przykład inwestycje deweloperskie.
Przeczytaj także:
Hutnictwo czeka fala zwolnień?
![Hutnictwo czeka fala zwolnień? [© christian42 - Fotolia.com] Hutnictwo czeka fala zwolnień?](https://s3.egospodarka.pl/grafika/rynek-stali/Hutnictwo-czeka-fala-zwolnien-zaGbha.jpg)
oprac. : Renata Dudała / Nowy Przemysł
Więcej na ten temat:
rynek stalowy, rynek stali, przemysł stalowy, branża stalowa, hutnictwo, branża hutnicza