Rynek ciastek rośnie w siłę
2008-12-31 12:44
Przeczytaj także: Rośnie rynek słodyczy
Producenci potwierdzają, że rośnie zainteresowanie produktami wysokiej jakości.
Wiele zakładów decyduje się na wprowadzenie do swojej oferty ciastek klasy premium.
- Wchodzimy w sprzedaż produktów wysokiej jakości. Zdążyliśmy już zauważyć, że coraz większą popularnością cieszą się nasze ciastka owsiane, ze zwiększoną zawartością błonnika - mówi Józef Żukowski, dyrektor handlowy firmy Tago, polskiego producenta ciastek. Czy jednak produkty wysokiej klasy przyciągają największą liczbę odbiorców? - Są tacy, którzy doceniają jakość, tych ludzi przybywa. Nadal jednak jeszcze długo o wyborze będzie decydowała cena - mówi Marek Kubara, prezes firmy EKOPRODUKT, specjalizującej się w produkcji żywności dietetycznej i ekologicznej, w tym również ciastek. Podkreśla, że mimo iż tempo rozwoju tego typu produktów w Polsce przekracza rocznie 100 proc., to wielkość sprzedaży w naszym kraju stanowi nadal ułamek tego, co kupują np. Niemcy.
VAT dzieli producentów
Zdaniem sekretarza generalnego Stowarzyszenia Polskich Producentów Wyrobów Czekoladowych i Cukierniczych POLBISCO Marka Przeździaka, najwięcej kłopotów przysparza firmom produkującym ciastka podatek VAT. Problem dotyczy całego przemysłu cukierniczego, ale w tym sektorze jest on najbardziej widoczny. Zgodnie z polskim prawem kategoria produktów uznawanych za tzw. świeże obłożona jest 7-proc. podatkiem VAT. Natomiast podatek na pozostałe ciastka wynosi 22 proc. Bardzo często więc na sklepowej półce znajdziemy te same produkty, ale w innej cenie. Producent jednych uzyskał bowiem zgodę na stosowanie 7-proc. stawki, a drugi takiej zgody już nie ma i swój wyrób musi obciążyć 22-proc. podatkiem.
- Nikt z prawodawców nie określił, jakie ciastka należy uznać za świeże - zauważa Józef Żukowski. - Według niektórych, są to wyroby, których przydatność do spożycia nie przekracza 30 dni od daty produkcji, inni pod tę kategorię podpinają artykuły o kilkumiesięcznej ważności.
- Wysokość stawki ustala się na podstawie opinii Głównego Urzędu Statystycznego - wyjaśnia Marek Przeździak.
- Przedsiębiorca musi dostać kwalifi kację z urzędu statystycznego, aby mógł uznać produkt za świeży. Wystąpiliśmy ostatnio do GUS o wyjaśnienie, na jakich zasadach odbywa się kwalifi kacja i nie dostaliśmy jasnej odpowiedzi. GUS sam przyznał, że nie ma defi nicji świeżości. W związku z tym kryteria, które stosuje, są uznaniowe.
W branży nikt nie potrafi tego wytłumaczyć.
Tym bardziej konsument nie jest w stanie zrozumieć, dlaczego taki sam produkt na półce ma różną cenę. Brak jest stabilnych przepisów w tej kwestii. Producenci czekają na decyzję Ministerstwa Finansów w tej sprawie.
Szeroki wybór pokona niską marżę
Firmy na co dzień zmagają się też z niestabilnymi cenami surowców i produktów opakowaniowych. Trudne do przewidzenia nakłady na zakup surowców rolnych utrudniają uzgodnienie z odbiorcami stabilnej ceny, niezbędnej do podpisania długoterminowych umów. - Największy wpływ na ceny produktów mają koszty zakupu tłuszczów. Ceny cukru, mimo że wysokie, są ostatnio na stabilnym poziomie.
Przeczytaj także:
Słodycze: koniec dopłat do cukru
oprac. : Weronika Pietrykowska / Rynek Spożywczy
Więcej na ten temat:
rynek słodyczy, branża spożywcza, rynek ciastek, przemysł cukierniczy, sektor cukierniczy