Jak było i co nas czeka, czyli 2003/2004
2003-12-17 09:27
Ten artykuł to kilka wniosków, małe podsumowanie roku oraz plany i prognozy na rok przyszły. Starałem się tym razem skupić główne na ogólnych trendach i wybranych danych liczbowych tak by mieli Państwo materiał do tworzenia własnych planów. Do tego kilka komentarzy na temat uzasadniania inwestycji w IT. Na koniec recepta dla małych i średnich.
Pragmatyzm kosztowy bo chyba tak należy nazwać praktyki jakie zapanowały w sferze wydatków na IT. Czeka nas zimna kalkulacja i zakupy tylko pod kątem bieżących korzyści. Doświadczenia ostatnich lat tj. krach dotcomów, wątpliwy zwrot wielu inwestycji w ERP i CRM, czy niespełnione wizje zwane UMTS spowodowały wzrost nieufności 'zwykłych ludzi' do guru czystych technologii. Uważam, że następuje zmierzch prognoz snutych przez technologów, autorów pomysłów i właścicieli patentów. Zaczyna wypływać jak tłusta plama zasada, że w dłuższej perspektywie to biznes decyduje o tym, która technologia jest warta grzechu a nie dostawcy tych technologii i teorii. Sprawdza się znowu zasada, że dobra inwestycja to ta, która od samego początku daje widoczne korzyści. Gdyby koszt zakupu nowego rozwiązania podzielić na miesięczne raty to ideałem jest sytuacja gdy miesięczne zyski wynikające z zastosowania zakupionego rozwiązania pokrywają miesięczne raty spłaty takiej inwestycji.
A co na to kupujący? Zapytani o charakter w inwestycji w IT w ich firmach odpowiedzieli:
- niezbędna infrastruktura – 85%
- usprawnienia – 13%
- przełomowe technologie innowacyjne – 2%
(źr. danych: ankieta TELEINFO)
Bardzo często spotykam się z dwoma podejściami do inwestycji w IT:
- jest nowa technologia, jak ją wdrożymy to osiągniemy przewagę konkurencyjną i sukces,
- jest nowa okazja na rynku, można zaoferować nowy, konkurencyjny produkt, znajdźmy technologię, która pomoże zrealizować naszą wizję, wesprze nowy projekt i osiągnięcie sukcesu.
Osobiście jestem gorącym zwolennikiem tej drugiej recepty na sukces. Na jej potwierdzenie proponuje śledzić losy liderów w różnego rodzaju rankingach oraz to jakie informacje o sobie podają w rozumieniu technologii IT w jakie inwestują. Osobiście mam wrażenie, że firmy osiągające sukcesy chwalą się raczej wzrostem sprzedaży a nie wzrostem wydatków na inwestycje w IT. Oczywiście praca nad nowymi produktami jest konieczna ale podkreślam: nowymi produktami a nie nowymi wydatkami. IT to środki osiągania celu a nie cele same w sobie. Tu znowu daje o sobie znać potrzeba dokładnego opisania firmy bez czego trudno jednoznacznie wskazać miejsca, których informatyzacja przyniesie korzyści.
Podejście procesowe to właśnie doskonałe narzędzie do osiągania takich celów. BPR (ang. Business Process Reengineering, reinżynieria procesów biznesowych) jako metoda wdrażania zmian nie tylko w dużych firma sprawdza się. A jak to wygląda w praktyce?
Przykłady najlepszych inwestycji w IT to np. sieci VPN, centralizacja zasobów sieciowych, sieci bezprzewodowe WLAN (standard 802.11), reorganizacja procesów biznesowych. W drugiej kolejności: zarządzanie infrastrukturą IT, zarządzanie ryzykiem (zapewnienie ciągłości pracy systemów IT), publiczne hotspoty (punkty dostępu bezprzewodowego do sieci Internet). Oczywiście tam gdzie zostały wdrożone by zaspokoić namacalne potrzeby.
To tylko główne trendy, zawsze należy zacząć od analizy stanu obecnego, ocenić stopień zwrotu już posiadanych inwestycji. Na to nałożyć działalność podstawową firmy i ocenić, w które procesy biznesowe jest sens inwestować w pierwszej kolejności. (źr. informacji: badania własne oraz dane z Gartner Group ITxpo2003). W dalszej części podaję dane liczbowe o rynku IT w Polsce.
oprac. : Jarosław Żeliński / IT-Consulting