Prosument - konsument przyszłości
2009-02-18 14:11
Toczy się już swoisty dialog producentów z konsumentami i wydaje się, że firmy XXI wieku nie będą mogły bez niego się obejść.
Przeczytaj także: Strategia komunikacyjna: istotne wzbudzanie emocji
Widząc bogactwo i dynamikę zmian w do niedawna tak znajomej nam gospodarce, warto zastanowić się, co nas czeka w niedalekiej przyszłości. Zjawiska już przenikające do biznesu sprawią, że powstanie nowy typ gospodarki, w której firmy wraz z prosumentami będą współtworzyć nową jakość produktów.Konsument XXI wieku to konsument odważny, świadomy siebie i swoich potrzeb, ciekawy nowości i wymagający. Bez względu na to, czy nazwiemy go reprezentantem generacji Y czy też generacji C, ma on pewne wybijające się cechy, wyraźnie różnicujące go od konsumenta „starej ery”. Jedną z najbardziej charakterystycznych jest jego stosunek do technologii. O wadze tej kwestii świadczy badanie przeprowadzone w 2007 roku przez Reynol Junco i Jeanna Mastrodicasa na próbie ponad 7 tysięcy studentów, według którego aż:
- 97 proc. młodych ludzi posiada komputer,
- 97 proc. choć raz pobrało muzykę lub film z sieci poprzez sieć peer-to-peer,
- 94 proc. posiada telefony komórkowe,
- 76 proc. używa komunikatorów oraz korzysta z serwisów społecznościowych,
- 75 proc. ma konto na Facebook’u i większość sprawdza je codziennie,
- 60 proc. posiada przenośny odtwarzacz muzyki – mp3 lub mp4,
- 49 proc. regularnie pobiera muzykę i filmy z sieci,
- 34 proc. korzysta z internetu jako głównego źródła wiadomości/newsów,
- 28 proc. jest autorem blogów, a 44 proc. czyta je regularnie.
Dlaczego tak się dzieje?
Dlaczego producenci nie mogą pozwolić sobie na dalsze masowe oferowanie produktów i nie mogą dłużej zakładać, że rynek wchłonie wszystko? Przede wszystkim w XXI wieku wyznaczanym przez globalizację niemożliwe jest kontynuowanie budowania przewagi konkurencyjnej w oparciu o tradycyjne zasoby. Rynek globalny to – w swej istocie – swobodny, szybki przepływ informacji, wiedzy i kapitału. W konsekwencji przedsiębiorstwo musi funkcjonować elastycznie i szybko dostosowywać się do zmiennego otoczenia. Łatwiej wyprzedzać trendy niż dopasowywać się do zaistniałych już zmian. Samo reagowanie na nie z pewnością nie zapewnia przecież pozycji lidera.
Ponadto drastycznie skrócił się cykl życia produktu, co spowodowało, że jest mniej czasu na tworzenie innowacyjnych (i trafiających w potrzeby rynku) rozwiązań. I tu dochodzimy do sedna. Klasycznie decyzje o kształcie nowego produktu podejmowane były nad deską projektanta. Szczęśliwie dla nich samych producenci dostrzegli jednak, że efektywniej jest zapytać konsumentów o ich potrzeby oraz obserwować ich zachowania i na tej podstawie tworzyć produkt. I tak konsument stał się niejako producentem. Powstał prosument – klient aktywnie współtworzący produkty i usługi. Polem tej współpracy stał się internet, dzięki któremu przepływ informacji, wiedzy i kapitału jest realnie swobodny i szybki.
Objawy prosumeryzmu online
Personalizacja
Dzięki personalizacji marketing masowy dociera do jednostki. To konsument w procesie tworzenia produktu podejmuje ostateczne decyzje, przez co wyraża własne wymagania czy też upodobania. Dzięki aplikacjom internetowym czy udostępnianym przez firmy programom komputerowym nabywca może mieć wpływ na kolor, kształt, a nawet ostateczną formę produktu.
Przeczytaj także:
Internet a strategie marketingowe firmy
oprac. : Dagmara Żółtek / Marketing w Praktyce
Więcej na ten temat:
prosument, strategia marketingowa, Wikinomia, strategia sprzedaży, marketing i sprzedaż, kreowanie marki