Tydzień 52/2003 (22-28.12.2003)
2003-12-28 20:16
- Program Jerzego Hausnera zmierza do uporządkowania i ograniczenia wydatków publicznych. W latach 2004-2007 planowane oszczędności w wydatkach socjalnych mają wynieść ok. 12mld zł. Zespoły eksperckie poparły propozycję podwyższenia wieku emerytalnego kobiet do 65 roku życia (ma to być wprowadzone w latach 2014 - 2023) oraz wprowadzenie elastycznego wieku emerytalnego dla wszystkich w przedziale 62-65 lat. Poparta została też propozycja przesunięcia na inne cele obecnych środków kierowanych do zakładów pracy chronionej, jednak zdecydowano też o pozostawieniu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
-
Na polskim rynku w okresie pierwszych dziewięciu miesięcy roku 2003 średni kurs dolara był niższy o ponad 5%, a średni kurs euro w tym okresie był o ponad 13% wyższy, niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Prognozy NBP na najbliższy okres:
- można spodziewać się (zgodnie z obserwowaną od kwietnia tendencją) dalszego osłabienia złotego wobec euro.
- kurs złotego do dolara będzie oscylował prawdopodobnie w przedziale od 3,80 zł do 4,02 zł za dolara.
- Według Edmunda Pietrzaka (doradcy ekonomicznego prezydenta RP i kandydata do RPP) obecny poziom stóp nie stanowi przeszkody dla dalszego wzrostu gospodarczego. Uważa on, że polska gospodarka utrzyma niską inflację i będzie się rozwijała w tempie ok. 5%.
- Dług skarbu państwa wynosi 378,3mld zł, przy czym zadłużenie krajowe wynosi 251,2mld zł, a zadłużenie zagraniczne 127,1mld zł. Zdaniem BCC są wyraźne symptomy ożywienia gospodarczego. Za bardzo korzystne dla naszej gospodarki organizacja ta uznała obniżenie podatku dochodowego od osób prawych na poziomie 19%, a do słabości zaliczyła bardzo wysokie koszty pracy w Polsce i złą sytuację finansów publicznych.
- Koncern PHS (powstały z połączenia hut: Katowice, im. Sendzimira, Florian i Cedler) produkuje ok. 70% polskiej stali. W roku ubiegłym miał straty rzędu 800 mln zł, w tym roku spodziewa się ok. 8 mln zł zysku netto. Na 2004 rok planuje 500 mln zł zysku przy przychodach ok. 7mld zł.
- Podpisano list intencyjny w sprawie stworzenia Polskiej Grupy Paliwowo-Energetycznej. Utworzy go Południowy Koncern Energetyczny i Elektrownia Kozienice.
- Sławków stanie się centrum przeładunkowym w kwietniu 2004 roku. Z jednej strony ma "szerokie tory" we wschodnim kierunku, z drugiej linie kolejowe i transport drogowy autostradą A4 do Niemiec.
- Przystąpienie do Unii wymusiło na Polsce podniesienie poziomu napięcia sieciowego do 230 V ( plus/minus 10%). Proces podnoszenia napięcia zostanie zakończony do końca 2003 roku.
- Nastąpiło ożywienie na polskim rynku motoryzacyjnym. Za pierwsze 11 miesięcy br. sprzedaż nowych samochodów przekroczyła wielkość sprzedaży w tym samym okresie 2002 roku. Sprzedaż samochodów krajowych spadła o ponad 35% do ok. 47 tys. sztuk. Sprzedaż aut z importu wzrosła o ponad 30% do ok. 273 tys. sztuk. Rynkowy udział krajowych samochodów to ok.14,8% (w 2002 roku stanowił ok. 26%). Największy wzrost ilościowy zanotowała Toyota - sprzedała ok. 33 7 tys. aut i zajmuje trzecią pozycję na naszym rynku, z udziałem 10,5 %.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
KOŃCZY SIĘ STARY ROK. AKTUALNE SĄ PYTANIA: W JAKIM DZIŚ JESTEŚMY MIEJSCU I NA CO MOŻEMY LICZYĆ ?
Rok 2003 był dobry dla polskiej gospodarki. Analitycy banku JP Morgan przedstawiają dziś nasz kraj jako najszybciej rozwijający się kraj Europy Środkowo-Wschodniej w 2004 roku. W ich ocenie w Polsce PKB w III kw. wzrosło o 3,9% r/r i o 4,6% r/r w IV kw. (wobec 3% r/r w pierwszej połowie roku). Przewidują też 5,5% r/r wzrost PKB w I kw. 2004 roku. Średnioroczne tempo wzrostu PKB w Polsce w 2003 roku szacują na 3,6%, a przyszłoroczne na 4,8%. Udało się też zahamować wzrost bezrobocia. Pozytywne zjawiska gospodarcze jeszcze się nie przekładają na sytuację polskich rodzin. Należy jednak mieć nadzieję, że jeśli wysoki wzrost gospodarczy utrzyma się, to w przyszłym roku zaczniemy to zauważać w budżetach rodzinnych i w większym poczuciu bezpieczeństwa...
Wydawało się, że polska polityka po fiasku brukselskiego szczytu stanęła na rozdrożu. Na szczęście coraz częściej słyszy się racjonalne, a przede wszystkim stonowane i pragmatyczne opinie. Coraz bardziej zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy krajem położonym w centrum Europy i że nic tego nie zmieni. Także zaczynamy mieć świadomość realnej pozycji naszego kraju w europejskiej rodzinie oraz jego rzeczywistych możliwości. Wiemy, że musimy dojść do porozumienia z naszymi unijnymi partnerami i nie ma wobec tego żadnej alternatywy. Dobrze też się stało, że hasło "Nicea lub śmierć" słychać już coraz rzadziej, bo brzmiało ono podobnie jak "wszystko, albo nic". A swoją drogą warto było zapytać tego polityka, który to hasło rzucił pierwszy czy miał jakąś dalszą koncepcję...
Tymczasem w gronie unijnej "25" trwa dyskusja nad tym, co dalej, co po fiasku brukselskiego szczytu. Francja w dalszym ciągu proponuje koncepcję ściślejszego i szybszego integrowania się w ramach Unii wąskiej grupy najlepiej rozwiniętych państw. Swój pomysł J. Chirac przedstawił już na brukselskim szczycie zaraz po fiasku unijnej konstytucji, który ostrożnie poparły Niemcy, Belgia, a także Węgry, Słowacja, Czechy. Sprzeciwiają się temu Italia, Holandia, Luksemburg oraz Irlandia. Nie ulega wątpliwości, że idea "Europy dwóch prędkości" jest dla Polski bardzo niekorzystna, zagraża tez spójności i solidarności Unii oraz jej rozwojowi...
Do sporów o władzę w Unii (konstytucja), teraz dojdzie nowy problem - dyskusja o pieniądzach (unijny budżet na lata 2007-2013), a w połowie przyszłego roku trzeba będzie zdecydować też o tym, kto będzie następnym przewodniczącym Komisji. Wydaje się, że najpoważniejszym przyszłorocznym problemem będzie debata budżetowa. Tuż po szczycie sześć krajów - największych płatników netto zaproponowało zamrożenie funduszy na dotychczasowym poziomie. Oznacza to ograniczenie wpłat do unijnego budżetu na poziomie ok. 1%PKB, podczas gdy w planach Brukseli jest 1,27%PKB...
Wierzymy, że w roku przyszłym będziemy mądrzejsi o doświadczenia kończącego się roku, bo czegoś się nauczyliśmy i tę naukę wykorzystamy w mądrym kierowaniu własnym losem. My mamy nadzieję, że w Nowym 2004 Roku pojawi się nowa inicjatywa europejska, która umożliwi odsunięcie na dalszy plan nie najlepsze ostatnie wydarzenia. Byłoby też korzystne, gdyby nasza gospodarka polska kontynuowała dobrą passę i aby wzrost gospodarczy przełożył się na wyższy poziom życia naszych rodaków i wzrost w naszym społeczeństwie poczucia bezpieczeństwa. Wierzymy, że w tych warunkach wszyscy zaczniemy lokować swoje nadzieje i marzenia, że staną się one motorem dalszego naszego rozwoju.
Życzymy naszym czytelnikom
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM 2004 ROKU
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy