Spalarnie odpadów mają przyszłość
2009-03-30 14:19
Przeczytaj także: Odpady komunalne w 2007 r.
Budowa bloku ciepłowniczego w ZUSOK rozpoczęła się w październiku 2006 r. Prace inwestycyjne zakończyły się w lipcu 2007 r. Budowa bloku kosztowała ok. 5 mln zł. Doprowadzenie instalacji ciepłowniczej do ZUSOK było inwestycją finansowaną przez SPEC. Zakład przyjmuje odpady komunalne tylko z Warszawy.
W zakładzie zainstalowany jest turbogenerator o mocy 2,4 MW. Włączenie w układ bloku ciepłowniczego zmieniło nieco warunki pracy turbiny. Z uwagi na zwiększenie ciśnienia pary za turbiną, zmniejszyło sprawność maszyny, a co za tym idzie produkcję energii elektrycznej.
Kraków i Śląsk w kolejce
Decyzję o budowie Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów ogłosił w lutym br. prezydent Krakowa Jacek Majchrowski Koszt inwestycji ma wynieść ok. 550 mln zł.
- Krakowska ekospalarnia podobnie jak inne inwestycje termicznej utylizacji odpadów w największych polskich miastach znajduje się na liście indykatywnej Progra mu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, co oznacza, że wniosek Krakowa będzie rozpatrywany w trybie pozakonkursowym - informuje Małgorzata Marcińska, wiceprezes Krakowskiego Holdingu Komunalnego, który prowadzi inwestycję.
Potwierdzeniem chęci skorzystania przez miasto z dofinansowania było podpisanie 30 września ub. roku przez Prezydenta Miasta Krakowa i prezesa NFOŚiGW tzw.preumowy. W jej ramach miasto zobowiązało się do przestrzegania harmonogramu działań, w tym złożenia w odpowiednim czasie wniosku o dofinansowanie (IV kwartał 2009 r.). Maksymalne dofinansowanie może wynieść do 85 proc. wydatków kwalifikowanych.
O wysokości dotacji decyduje Komisja Europejska. Na tym etapie trudno rozstrzygnąć o jej wielkości. Będzie ona znana po obliczeniu tzw. luki finansowej. Bez wsparcia unijnego realizacja Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów byłaby o wiele droższa.
Krakowski ZTPO będzie producentem energii cieplnej i elektrycznej. Całkowita moc elektryczna będzie wynosić ok. 8 MW, cieplna ok. 40 MW.
Także w lutym br. Górnośląski Związek Metropolitalny, tworzony przez samorządy lokalne z terenu Górnego Śląska i Zagłębia, ogłosił przetarg na opracowanie systemu gospodarki odpadami dla miast GZM wraz z budową zakładów termicznej utylizacji odpadów.
- Nie jest jeszcze przesądzone, ile spalarni powstanie na terenie GZM, tym bardziej nie jest przesądzona ich lokalizacja. Sądzimy, że powstaną prawdopodobnie dwa tego typu obiekty, których łączny koszt może wynieść ok. 1,2 mld zł - wyjaśnia Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic i członek zarządu GZM.
Niewykluczone, że spalarnie te będą budowane z partnerami branżowymi. Przedstawiciele GZM rozmawiali już z kilkoma koncernami energetycznymi zainteresowanymi udziałem w budowie spalarni.
Jak ocenia Frankiewicz, przygotowania do rozpoczęcia budowy mogą potrwać nawet półtora roku. Niezbędne będą konsultacje społeczne. Wiadomo, że spalarnie na pewno spotkają się z protestami, tak było też w przypadku Warszawy i Krakowa.
- Z doświadczeń gliwickich wiem, że praktycznie nie ma inwestycji, choćby najbardziej pożytecznej, która by nie miała swoich przeciwników. Na etapie dyskusji musimy wysłuchać wszystkich, w tym i przeciwników. Jednak pomimo oporu spalarnie trzeba będzie wybudować - dodaje Frankiewicz.
oprac. : Dariusz Ciepiela / Nowy Przemysł