Bankructwa firm w Polsce I-III 2009
2009-04-07 00:15
Liczba upadłości w poszczególnych miesiącach I kwartału 2009 © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Upadłości i płynność finansowa firm w 2008
Rośnie liczba upadłościW pierwszym kwartale 2009 roku w Polsce zanotowano wg zebranych przez Euler Hermes danych 105 upadłości (podczas, gdy od I do III 2008 roku zanotowano 95 upadłości). Ich liczba wzrosła więc o 11%. Patrząc, na rozkład wyników w czasie zauważyć można, że wzrost liczby upadłości nastąpił dopiero w marcu.
fot. mat. prasowe
Liczba upadłości w poszczególnych miesiącach I kwartału 2009
Przyczyny wyjaśnia Tomasz Starus, główny analityk i dyrektor Działu Oceny Ryzyka w Euler Hermes: „W wielu firmach pierwszy kwartał oznacza zamykanie sprawozdania finansowego, przedstawianego także na potrzeby współpracujących instytucji finansowych – np. kredytujących ich działalność banków. Zarządy firm czy ich właściciele sumują wyniki działalności – gdy są one na minusie, muszą zdecydować się na podjęcie szybkich działań naprawczych albo na zgłoszenie wniosku o upadłość. Nie najlepsza koniunktura w ostatnich miesiącach, problem opcji walutowych czy rekordowe osłabienia złotego w lutym do poziomu 4,9 zł skłaniały raczej do realistycznej niż optymistycznej oceny szans na uratowanie firmy i w efekcie do częstszego składania wniosków o upadłość.”
To dopiero początek tendencji wzrostowej
Tomasz Starus dodaje: "Ale to dopiero początek tendencji. Wiemy bowiem, że rozpatrzenie wniosku o upadłość zajmuje niekiedy kilkanaście tygodni – dlatego rozstrzygnięć wielu z nich, złożonych w I kwartale spodziewać się można w kwietniu lub maju. Świadczy o tym m.in. brak w zestawieniu, poza jednym wyjątkiem, sklepów internetowych, a byliśmy przecież ostatnio świadkami co najmniej kilku głośnych przypadków zamknięcia ich działalności i złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości."
Regiony – upadłości rozszerzają się na mniejsze ośrodki
fot. mat. prasowe
Upadłości w I kwartale 2009 r. w podziale na województwa
W porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku da się zauważyć fakt rozszerzania obszaru spowolnienia gospodarczego poza największe ośrodki. To w nich działa najwięcej firm eksportujących, tak więc stosunkowo wcześnie miano tam do czynienia z negatywnymi skutkami spadku wymiany handlowej i moralności płatniczej zagranicznych odbiorców. Obecnie kryzys dotyka mniejsze ośrodki, i to głównie z powodu zmniejszenia zamówień czy zatorów płatniczych na rynku wewnętrznym. W województwie dolnośląskim ogniskują się problemy branży motoryzacyjnej, stalowej i transportowej, a z kolei na Warmii i Mazurach kłopoty przeżywają nadal firmy z branży drzewnej i meblarskiej.
oprac. : Regina Anam / eGospodarka.pl