Ożywienie gospodarcze - są pierwsze oznaki
2009-05-06 14:12
Przeczytaj także: Ożywienie gospodarki: czy plany pomogą?
fot. mat. prasowe
Zyski z 10-letnich obligacji rządowych, 2 III 2009 - 9 IV 2009
Zyski z 10-letnich obligacji rządowych, 2 III 2009 - 9 IV 2009
W opinii Franklin Templeton wzrost wskaźnika rentowności może świadczyć o bardziej optymistycznym spojrzeniu na perspektywy gospodarcze USA, ale także o rosnących obawach o deficyt budżetowy lub po prostu o sceptycznym nastawieniu inwestorów do ekspansywnych poczynań Fedu. Z drugiej strony można argumentować, że decyzja Fedu pomogła ograniczyć skalę wzrostu stopy rentowności, który i tak był nieunikniony. Tak czy inaczej nie ma na razie ewidentnych oznak normalizacji na rynku obligacji. O powrocie do możliwości skutecznej alokacji kapitału będzie można mówić dopiero wtedy, gdy nastąpi silniejsza korelacja między rynkiem kredytowym (zwłaszcza rynkiem kredytów korporacyjnych), giełdowym i pieniężnym.
Kontrowersje wokół programów ratowania banków
Władze państwowe wprowadziły cały szereg innych programów mających na celu normalizację rynku kredytowego i ratowanie amerykańskiego systemu bankowego. Pojawiają się na przykład sygnały, że terminowy instrument kredytowania papierów wartościowych zabezpieczonych aktywami (TALF), który ma w dłuższej perspektywie ożywić działalność kredytową poprzez zachęcanie do inwestowania w kredyty samochodowe, wierzytelności kart kredytowych i inne programy konsumenckie, zaczyna przynosić pożądane skutki. Kolejnym pozytywnym impulsem dla tego segmentu rynku była oczekiwana od jakiegoś czasu decyzja o dołączeniu do nowego instrumentu także komercyjnych papierów wartościowych zabezpieczonych hipoteką (CMBS).
Eksperci podają, że kwestionuje się jednak długoterminową skuteczność interwencji w innych obszarach. Problem tzw. „złych kredytów” w bankach amerykańskich będzie narastał tak długo, jak długo spadać będą ceny domów, a wskaźnik bezrobocia będzie rosnąć. Proponowane przed departament skarbu sposoby rozwiązania tego problemu budzą sprzeczne opinie. Niektórzy uważają, że należy przeznaczyć na ten cel znacznie więcej niż 700 miliardów USD zatwierdzone przez Kongres w ramach programu wykupu zagrożonych aktywów (TARP), z których zdaniem sekretarza skarbu Tima Leithnera pozostało do zagospodarowania około 135 miliardów USD. Tymczasem wiele banków pospiesznie spłaca kwoty otrzymane wcześniej za pośrednictwem TARP, chcąc uniknąć ingerencji rządu w ich działalność.

oprac. : Regina Anam / eGospodarka.pl